Harry dzisiaj w Edynburgu. Pomaga nam z zrozumiec, ze masowa turystyka niszczy najpiekniejsze miejsca na ziemi. Oczywiscie on nie podrozuje w masowych okolicznosciach. Harry cieszy swoje oko najbardziej atrakcyjnymi widokami na planecie, uzywajac prywatnego samolotu a poczucie winy przykrywa now zasadzonym drzewem. Well done, bravo!
"Prince Harry remains a prince but he has already made it clear that he now wants to be known as Harry, Duke of Sussex."
Masz Harry, common people.
Widze, ze jest art. o tym, jak sobie pomoc, kiedy pojawiaja sie problemy z psychika. Bardzo dobrze.
Razi mnie tylko dopisywanie do jakichkolwiek inicjatyw w tym zakresie ludzi niesamowicie uprzywilejowanych, korzystajacych z ogromnych rodowych majatkow.
Klopoty ze zdrowiem psychicznym czesto pojawiaja sie I zaostrzaja pod wplywem chronicznego stresu wynikajacego z biedy. Brak pracy, niepewna praca, strach o przyszlosc, zycie 'z reki do geby', dlugi, choroby wynikajace z niemoznosci zmiany warunkow zycia na lepsze itp. itd.
Jakos nieprzyzwoite wydaje mi sie, ze jasniepanstwo pochyli sie tu nad cierpiacymi biedakami… moze juz lepiej niech bogacze chronia przyrode ( byle nie tylko dla siebie, za ogrodzeniem).