tęsknota za "dawnym" żarciem (może niekoniecznie spełniającym normy unijne) jak najbardziej uzasadniona...
a pytanie macau potraktuję prosto: sam żeś sobie zabrał. sam żeś sobie zamienił. pojedź, zostań i sam się przyjrzyj, ale wyłącz telewizor, nie ekscytuj się wiadomościami, a fobii żadnej nie widać... (coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że te wszystkie "wiadomości" nie mają na celu przedstawić rzeczywistości, ale kształtować opinie)
a przede wszystkiem "dom Twój gdzie serdce Twoje", a to naczęściej tylko kwestia czasu, więc się nie przejmowywuj
i zamiemił go w ksenofobiczno-homofibiczne gówno?