doskonale rozumiem Nusie. sam troche sie poobijalem po Europie i nie tylko i coraz bardziej mam ochote na Polske wlasnie. Jest tyle miejsc w Kraju ktorych nie widzialem. Jest sporo takich ktore chce pokazac dzieciakom, ktore Polske znaja slabo. Mam w rozpisce Bieszczady, Wrocek, Krakow i okolice i Park Slowinski. To na poczatek
Nie przepadam za Mazurami, ale przyznaję, że nie znam ich dobrze. Szwendałem się tam przed laty i owszem, piknie jest, przepiknie nawet, ale mam alergię na warszawskie blachy i napływowe bydło wjeżdżające ryczącymi gównianym dance'm furami niemalże do samej wody i chlejące wódę wprost z bagażników - a takie niestety mam skojarzenia sprzed lat. Zdaję sobie sprawę, że to stereotyp, ale jakoś nie umiem się przemóc.
Poza tym jestem socjopatą, ;p i jeżeli wybieram się gdzieś bliżej natury, to preferuję odludzia - może dlatego wybierałem biebrzańskie błota lub Narew w okolicach Tykocina... ale i Biebrza przyciąga teraz tłumy, najbliżej to mi chyba teraz jakaś Mongolia została. ;)
Nie kwestionuję tego, że i na Mazurach wystarczy zboczyć nieco z głównej drogi, ale... nie chce mi się tego sprawdzać, wygodny się zrobiłem, poza tym lubię słuchać piosenek, które znam. ;)
McNusia12,
napisz czasem o swoich wrażeniach. :)
Jakie kempingi polecacie na Mazurach? Dzięki