Znajdź już dziś przygodę na jedną noc...
A może na więcej?
Wybieraj w milionach profili i znajdź ją..
Niesmiały? Podglądaj na cam lub napisz!
https://www.money.pl/gospodarka/konwencja-pis-emerytka-zaskoczyla-ze-sce...
Chopaki powracajace do Polski, wy lepiej nie chorujcie, bo na razie nie ma sprawiedliwosci ;)
Przypadek sprawił, że małżonkowie biorą tek sam lek - tylko dlatego pani zuważyła różnicę w cenie. W normalnych okolicznościach chory na raka nie będzie miał pojęcia, że ten sam medykament jest sprzedawany na inną przypadłość w niższej cenie. Pani okazała troskę o swojego męża. O wspólny -a więc także i jej- domowy budżet.
Podsumowując: powody były czysto egoistyczne.
Jest tysiace farmaceutów, którzy zapewne o tym wiedziel- i o innych podobnych spawach. I pewnie inne osoby w sytuacji tej kobiety, bo osteoporoza dotyka wiele kobiet, a rak prostaty też sporo osób. A jednak to ta babka zadziałała i sie przebiła jakoś:) Nie farmaceuta, nie facet - brawa da niej.
Państwo łupiło to małżeństwo przez całe ich życie zawodowe. Łupi ich nadal, gdy są na emeryturze. Pana łupi więcej, bo być może wychodzi z założenia, że panowie mają wyższą emeryturę, nie wiem. Urzędnikami nie zostają orły i ich logika chadza własnymi ścieżkami. Pani słusznie zatroszczyła się o swój budżet i zwróciła uwagę na idiotyzm, ale jej portfel to nie powód, żebym czuł wdzięczność, chyba że zagra ze mną w trzy karty. ;)
Omamo, nie wolno zazartowac.
Teraz z drugiej kulisy ide:
https://www.scotsman.com/news/opinion/we-need-to-tackle-gender-inequalit...
Oraz: na malzenstwie chlop lepiej wychodzi zdrowotnie, a babina - gorzej.
Ale heca. A moglam bydz syngielko :/
Jasne, pierdyliony małżeństw chorują w t czasie na osteoporozę i raka prostaty a na wszystko przepisywany jest zawsze tylko ten lek.
Wiarygodność aptecznego magistra farmacji już od lat plasuje się na tym samym poziomie, co wiarygodność sprzedawcy wciskającego emerytom garnki za piętnaście tysięcy.
Bardzo próbujesz coś udowodnić, kijevno. Sobie.
:)
Dobranoc.
#12560:
Zapytaj się jego. Może nie chadza na imprezki pisu, może jest zrezygnowany, może choróbsko daje mu się bardzo we znaki, może pisze z błędami lub jest analfabetą, może mu się nie chce, może tego dnia był na badaniach, załatwiał coś w urzędzie, może dorabiał gdzieś na czarno, może go brzydzą imprezki pisu, może nawalił się, może mają taki podział ról, że on drewno rąbie, a ona pilnuje innych spraw, a może po prostu jest idiotą albo niemową. Powodów mogą być tysiące, a ludzie są nieco bardziej skomplikowani i do odtworzenia wszystkich barw twój ołówek chyba jednak nie wystarczy. ;)
Wobec wielu wydarzen Emito bezwstydnie milczy - pomoz innym byc na biezaco z istotnymi wydarzeniami dnia/ tygodnia.