wspomagane przez:
https://olsztynfotograficznie.blogspot.com/
za dojenie sie placi pieniazki, jak napisano w osrodku w gorlitz.
nie martw sie jesli nie masz pieniazkow, w jezyku polskim...
zatem nie mam.
http://next.gazeta.pl/next/7,151003,25168132,kaczynski-obiecuje-4000-zl-...
moze se obiecywac, kiedy on chodzi w ZA MALYCH sandalach, nie bolil bo to sandaly. zum verschenken, mafia.
starykon 2 536
#15530Dziś - 09:39
Zgoda ze starsi maja gorzej - system emerytalny kraju na dorobku a ludzie bez historii dobrych pensji.
System nie jest na dorobku, system leży i kwiczy. Niespełna dwa lata temu dowiedziałem się, że na moim koncie emerytalnym znajduje się -zdaniem systemu- dwieście złociszy z małym okładem. I nie, nie mam dziewiętnastu lat i nie zacząłem pracy przedwczoraj. ;D
Koniu, jak przecwalujesz przez inne rzeczowe i nierzeczowe posty, to nasampszut dzieki za dobre slowo, choroby sa najgorsze, a jak jest zdrowie, to i biedowac weselej :P
A wioze do Polski glownie owsianke, ktora jem jak kun namietnie, a szkocka jest najlepsza. I duzo szkockiego cheddara. Jak sie zmiesci, to kaffe nieszkocka i szwajcarska czekolade. Od korzenia pietruszki odwyklam, bo jej tu nie ma, wiec polska pietrucha nie wodzi mnie na pokuszenie :P
Komu te lasy mieli sprzedac?
PiS od swojego powstania straszy. UE, Niemcami. Ze przyjda, wykupia, ziemie, domy mieszkania. Lasy, nawet lasy wykupia. Siedzi potem taki jeden z drugim, oglada TVP, czyta te paski, poslucha w niedziele ksiedza, i katastrofa gotowa ;/
Lasy to Szyszko i jego nastepca wyciana ile sie da.
W kwestii przyjęcia prawa dotyczącego wypłaty rekompensat za mienie odebrane w czasie II wojny światowej oraz to znacjonalizowane przez komunistów, Komorowski podkreślił, że kryzys finansowy stanowi "nową okoliczność”. Dodał jednak, że premier Donald Tusk jest zdeterminowany, by problem ten rozwiązać i naciska przede wszystkim na Ministerstwa Rolnictwa i Środowiska, by zgodził się na finansowanie roszczeń ze środków uzyskanych dzięki sprzedaży własności narodowej, w tym lasów.
...A jak to było naprawdę? Historia tej specyficznej awantury zaczyna się w styczniu ubiegłego roku, kiedy Sejm przyjął nowelizację ustawy o lasach, zakładającą, że LP przekażą do budżetu 1,6 mld złotych. Ustawa mówi, że w latach 2014-2015 Lasy będą wpłacać do publicznej kasy 800 mln zł rocznie, a od 2016 roku 2 proc. wartości sprzedanego drewna. Środki te w większości są przeznaczane na budowę i remonty dróg lokalnych, a część z nich idzie na zmniejszenie deficytu budżetu państwa.
Logika rządzących była taka, że skoro LP dysponują tak ogromnym majątkiem (całkowite przychody to ponad 7 mld zł), część część tej kwoty mogą przeznaczyć na cele publiczne. Już wtedy opozycja mówiła, że to rabunek, który zdestabilizuje lasy, doprowadzi do bankructwa, a potem do prywatyzacji. To miał być właśnie ukryty cel PO i ówczesnego premiera Donalda Tuska.
Żeby spisek był jeszcze bardziej ewidentny, prawica co jakiś czas jeszcze bardziej mąci atmosferę wokół LP. "Gazeta Polska Codziennie" napisała dziś, że rząd "zgubił 800 mln zł" przekazane w ramach daniny. To dlatego, że PiS chce wiedzieć, które dokładnie drogi zbudowano za pieniądze z lasów. Władza nie potrafi wskazać? Znaczy, że pieniądze w tajemniczych okolicznościach się rozpłynęły. Na nic tłumaczenia ministerstwa finansów, że uzupełniły ogólną pulę dochodów, które przeznaczane są na realizację wydatków. Gdybym zapytał resort, które drogi wybudowane zostały z wpływów z VAT, też przecież nie dostałbym odpowiedzi.
A teraz to
...W czasie kiedy uwaga opozycji i mediów była zajęta ustawą o Sądzie Najwyższym, przez Sejm w ekspresowym tempie przeszła ustawa wprowadzająca Mieszkanie+. Ustawa, która dopuszcza eksmitowanie najemców bez wyroku sądu a także - jak się okazuje - także wolnorynkową sprzedaż lasów. A przeciw prywatyzacji lasów PiS wielokrotnie protestował.
W czasie kiedy uwaga opozycji i mediów była zajęta ustawą o Sądzie Najwyższym, przez Sejm w ekspresowym tempie przeszła ustawa wprowadzająca "Mieszkanie+". Ustawa, która dopuszcza eksmitowanie najemców bez wyroku sądu, a także - jak się okazuje - wolnorynkową sprzedaż lasów. A przeciw prywatyzacji lasów PiS wielokrotnie protestował.
Mowa o ustawie o Krajowym Zasobie Nieruchomości. Projekt przeszedł drugie i trzecie czytanie tego samego dnia - w czwartek, 20 lipca. Tego samego dnia, gdy największe emocje budziła ustawa o Sądzie Najwyższym.
Krajowy Zasób Nieruchomości ma nadzorować najem mieszkań i pilnować, by czynsz nie przekraczał wysokości określonych w obowiązujących przepisach. Ale to nie wszystko. Ma być też "bankiem ziemi", który będzie gospodarował nieruchomościami Skarbu Państwa, w szczególności tymi, które można przeznaczyć pod budowę mieszkań.
Co z lasami
I to właśnie budzi niepokój związkowców z "Solidarności". Do tego stopnia, że Krajowa Sekcja Pracowników Leśnictwa oraz Krajowy Sekretariat Zasobów Naturalnych Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ "Solidarność" skierowały do premier Beaty Szydło specjalne wystąpienie, dotyczące zapisów ustawy.
"Przy literalnym interpretowaniu tego aktu dopuszcza się przejmowanie we władanie Krajowego Zasobu Nieruchomości gruntów pokrytych drzewostanem leśnym (a także innych gruntów będących lasami w rozumieniu ustawy o lasach) z opcją poddawania tych gruntów sprzedaży wolnorynkowej dla gromadzenia przez KZN środków finansowych, służących m.in. utrzymaniu tego podmiotu, a także przeznaczenia tych gruntów jako przedmiotu zastawu przy zaciąganiu kredytów bankowych" - piszą związkowcy do szefowej rządu.
Sygnatariusze listu obawiają się, że grunty leśne będą masowo włączane do zasobu, a następnie zbywane, by zebrać pieniądze potrzebne na realizację "Mieszkania+".
"Zasób będzie miał pełną swobodę w obrocie włączonymi do niego nieruchomościami - będzie mógł je sprzedać, nieodpłatnie przekazywać jednostkom samorządu terytorialnego, zamieniać, wnosić jako aport do tworzonych spółek, a co najgorsze będzie mógł wykorzystywać je jako zabezpieczenie zaciąganych przez siebie kredytów i pożyczek! Taka swoboda pozostawia ogromną pokusę do tego, aby w łatwy sposób uzyskiwać środki na działalność zasobu" - piszą w liście.
Związkowcy domagają się od premier jasnej deklaracji, że rząd będzie korzystał z działek leśnych tylko po to, by ewentualnie doprowadzić do budynków drogę, prąd lub kanalizację. Chcą też, by Beata Szydło "bez względnej zwłoki" zadeklarowała, że działki leśne nie będą przedmiotem obrotu, ani nie będą wykorzystywane jako zastaw pod kredyty. Jeśli takie zapewnienia ze strony premier nie padną, "Solidarność" zapowiada podjęcie "stosownych środków sprzeciwu", włączając w to akcję protestacyjną.
Zgwałcony przez księdza dziewięciolatek "wspólnikiem w grzechu". Tak uznał kościelny sąd (http://www.tvn24.pl)
aha
Wobec wielu wydarzen Emito bezwstydnie milczy - pomoz innym byc na biezaco z istotnymi wydarzeniami dnia/ tygodnia.