Nie dla dzieci! Obrazków tez nie ma! I nie skomentuję, bo nie wiem jak...
23-year old Jonas Carlson attempted to break into a Baton Rouge residence on February 26 by going through the residence’s pet door.
According to the version of the events he presented in his lawsuit, the two German shepherds in the yard took advantage of his vulnerable position to tear his pants apart with their teeth and take turns raping him repeatedly.
Mr. Carlson claims the savage assault lasted more than an hour and a half non-stop before he called the police to turn himself in and 45 more minutes before the police arrived.
https://worldnewsdailyreport.com/burglar-sues-homeowner-after-being-rape...
Tu chyba chodzi o to, że ludzie w czasach pandemii używali to co mieli pod ręką do wyciskania przycisku. Długopisy, zapalniczki, pilniczki do paznokci, szminki itd. Niszczyły się przez to przyciski. Widziałem gdzieś w sieci poradnik w temacie, czy też w bankomatach i przyciski świateł na przejściu. Chociaż ostatnie to w wielu miejscowościach ustawiono, że zielone dla pieszych włącza się automatycznie bez przycisku.
Tu uczen uzywa nogi ( obrazek w linku):
https://www.olsztyn24.com/news/36612-znamy-wyniki-iii-ogolnopolskiego-ko...
Karol 3 702 15
#706Dziś - 19:23
"Jejku, ale produkcja filmowa! I wszystko po to żeby wyrzucić kolejny karton do recyclingu…
Nie daj się oszukać Delirka - „Our founder grew up on a plastic-free beach” na kartonie z wodą to oksymoron wagi ciężkiej."
Spoko, w zamian możesz odwdzięczyć się fotorelacją z pieszej wyprawy do supermarketu. ;p
Nie daj się oszukać Karol - twoje auto ma na sumieniu sporo istnień, nawet jeżeli na siedzeniach jest eko skóra. ;)
Wierzę, że kiedyś zaczną uświadamiać mnie ekologicznie nie tyle podobni mi hipokryci, co jakiś współczesny Jezus, popylający pół życia w jednych sandałach. ;)
Wierzę, że kiedyś zaczną uświadamiać mnie ekologicznie nie tyle podobni mi hipokryci, co jakiś współczesny Jezus, popylający pół życia w jednych sandałach. ;)
Ted Kaczyński miał mały carbon footprint i nawet ładnie o tym pisał. A jak nie wiedziałeś, że plastikowa butelka to mega-obciach to też nie ma sprawy. :p
"Ted Kaczyński miał mały carbon footprint i nawet ładnie o tym pisał. A jak nie wiedziałeś, że plastikowa butelka to mega-obciach to też nie ma sprawy. :p"
Niom, w świecie samochodziarzy-hipokrytów z dzióbkami pelnymi frazesów, którzy "muszą". :p To nie ty pisałeś do busa, że tesla to obciach? No ale poranne kokosowe latte spijamy rano z drewnianego naczynka, zastanawiając się przy tym, który z pięćdziesięciu farbowanych t-shirtów włoźyć na grzbiet, co by ładnie wyglądać jadąc przez świat z ekologiczną misją. :)
Btw Cerujesz skarpetki? ;p
@Delirium #737:
Niom, w świecie samochodziarzy-hipokrytów z dzióbkami pelnymi frazesów, którzy "muszą". :p To nie ty pisałeś do busa, że tesla to obciach? No ale poranne kokosowe latte spijamy rano z drewnianego naczynka, zastanawiając się przy tym, który z pięćdziesięciu farbowanych t-shirtów włoźyć na grzbiet, co by ładnie wyglądać jadąc przez świat z ekologiczną misją. :)
Aaa, już rozumiem - Tobie się musi wydawać, że jestem „petrolhead” więc u mnie nic tylko hipokryzja… A ta butelka nałęczowianki to nic innego jak taki „beacon” buntu względem konsumpcyjno-recyklingowej poprawności politycznej.
Btw Cerujesz skarpetki? ;p
Tylko jeansy. A Ty? :]
Nie musi mi się nic wydawać, wbrew pozorom nie skupiam się tylko na twojej osobie, raczej interesuje mnie ogólnie mandat do nauczania przez osoby o "słabym prowadzeniu", bo wszak "po owocach ich poznacie", policjant w założeniu również powinien prowadzić się nienagannie, ale wiadomo, że w rzeczywistości bywa raczej różnie. ;)
Rozumiem, że świetnie obywasz się bez plastikowej butelki, ale dopóki do marketu musisz podjechać autem po -choćby i wielokrotnego użytku- torbę zakupów, radośnie po drodze popierdując kilogramami CO2, a ja natomiast wprost odwrotnie, trzymam w łapie plastikową butelkę, ale na co dzień popylam do marketu pieszo (ojej, siata w łapie - jakie to niemęskie! i jak trąci biedą :( ), dopóty twoja licencja na nauczanie jest nieaktywna, bo i mój punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. ;) Tu nie musisz - ja muszę, i wicek z wersem. ;)
Mimo wszystko jest szansa, że jestem na dobrej drodze, jeżeli moja butelka wywołuje we mnie poczucie winy i potrafię uderzyć się w pierś publicznie, ;)
ale jednak poczekam, aż moi nauczyciele również uderzą się w pierś, a potem zaświecą przykładem i przesiądą w elektryki, najlepiej z segmentu B, bo przecież ratowanie planety jest ważniejsze od naszej egoistycznej wygody, ok, nie będę ekonaziolem, niech będzie nawet segment C ;) ), albo w transport publiczny (wtedy, gdy jest to możliwe), przewietrzą swoje szafy (o majkot! w tym roku dokupiłem jedynie trochę trampek i pięć par skarpet!), bo i oni na ogół kierują się głównie własną wygodą i "widzimisię", znajdując pierdylion usprawiedliwień, a najfajniejsze z nich, to odwieczne zasłanianie się dziećmi i brakiem czasu. ;) Jak zejdą do poziomu mojego śladu węglowego i zmieszczą go w jednorazowym kubku, to chętnie pogadam o szczegółach. ;p
Publiczne przyznawanie się w internetach do błędu jest przecież takie słabe, trza walczyć, do krwi ostatniej. ;)
A tak poza tym to źdźbło i belka... misjonarze chyba nie powinni zapominać też i o tym. ;) Petrolhead? Nie, daleki jestem od takiej oceny, ale naprawdę potrzebuję tej mojej butelki. ;P
"Tylko jeansy. A Ty? :] "
Ja nie umiem. ;p Muszę chodzić w dziurawych. ;p
Te dżinsy, które niedawno tak urzekły Mayę, ;p rozdarły się na kolanach, bo podczas pobytu w Polsce kobitka z hotelowej pralni pomyślała, że kilka fabrycznych plamek-kropek, w patriotycznych kolorach czerwieni i bieli, którymi były ekhm... ozdobione, pojawiły się za sprawą jej niedopatrzenia. Dziewczyna spanikowała i zaczęła trzeć je pumeksem, traktować jakąś chemią. Spodnie oddała mocno przetarte, przepraszając za upaćkanie. :D Uśmiałem się, chociaż wydałem sporo kasy. I bez moich fochów najadła się strachu. Niedługo potem spodnie przetarły się na amen. Co zrobiłem? Łaziłem w dziurawych. Ja wiem, że wielu to razi, ale w doopie to mam. Wolę stare, podarte dżinsy od nieznamirowych nowych bojówek. ;p Portki nadal wiszą w mojej szafie, w/g moich kryteriów jeszcze nie skonały, a że jestem sentymentalny, to raczej coś wymyślę.
Nie, dzięki, tak jest dobrze, rozrabiaro. ;)
Aaa, byłbym zapomniał: nie oczekuję, że inni też będą śmigać w dziurawych. ;)
A harrier chce cerować cudze, ale gdy przetrą się jej własne, to śmiga do H&M po worek nowych. I w sumie taki ma być mój przekaz tej całej mojej pisaniny , Thnx za pomoc, Harrpsin. ;P
Dobra Deliruim, zaczepiam Cię tylko, ale obiecuje, że już nie będę się przekomarzał. Nawet się nie nie spodziewałem, że nazwanie Cię mordercą pingwinów wywoła lawinę 40 akapitów o tym jak bardzo się mylę :P
A odnosnie spodni to wczoraj na placu szkolnym widziałem gościa w podobnych jeansach. Aż 2 razy musiałem się spojżeć bo ciężko było stwierdzić czy to taki dizajn czy tylko wpadka malarska!
Karol 3 721 15
#747Dziś - 14:03
"Dobra Deliruim, zaczepiam Cię tylko, ale obiecuje, że..."
Toć ja robię to samo, przecież to ja wrzucam te beznadziejne foty z paskudnymi butelkami i kartonikami. :P I nie będę ściemniał, że chociaż obywam się bez samochodu i uważam, że znacznie trudniej jest zaprojektować tanie auto od supercara, do którego można wrzucić wszystko, co tylko ludzkość wymyśliła, to jednak gdyby było mnie stać, poleciałbym (z buta :p) do salonu nie po jakąś fieścinę czy smarta, a po bulgocące, wolnossące V12. :p
Ja tam nie rozkminiam przechodniów. ;P
Tych kropek u mnie to było parę, a dżiny są wieśniacko zniszczone już na tym "zachwycającym zdjęciu", ino w nocy na kiepskiej focie nie widać. :p Wrzuciłbym fotkę z tego samego dnia, wiocha straszna, ale mam tam czerwone trampki i znowu zaczniesz mnie drażnić. ;P
"już nie będę się przekomarzał"
To co będziemy robić? :/
sugestia: