podejrzewam, ze jakby psu rzucic skorupki od orzechow, albo zuzyty papier toaletowy, tez by nie odmowil. Mimo, ze zdecydowanie nie powinien tego jesc.
Ale to jest raczej kwestia bezgranicznego zaufania, jakim pies obdarza wlasciciela.
Zreszta cukierkow to i ludzie raczej nie powinni jesc :)
Point byl bardziej taki, ze dorosle zwierzeta nie pija mleka gdyz zazwyczaj po prostu nie maja takiej mozliwosci (ani potrzeby - w koncu musza byc niezalezni), a nie dlatego, ze jest im niepotrzebne czy dla nich szkodliwe.
Proponuje jednak przeczytac linka, ktorego wrzucilem wczesniej.
Juz w dziecinstwie mialem podejrzenia,
ze matka chce mnie otruc zupa mleczna ;)
Nie wspominajac kota Filemona.
Wedle danych statystycznych wczoraj
zalecane, dzisiaj niebezpieczne.
A co z postala zywnoscia,
jej jakoscia ?
Oczywiscie sa "normy"
sprawdzane zazwyczaj przez 'niezalezne'
komisje wewnetrze firmy .
https://www.theguardian.com/environment/2017/jul/17/uk-has-nearly-800-li...
Najwazniejsze zeby poznac wlasne cialo. Wykluczenie nabialu nie musi prowadzic do niedoboru wapnia. Zielone warzywa, zywa (surowa) zywnosc, ryby, zboza, orzechy, owoce, nasiona i ryby sa bogatym zrodlem wszystkich witamin i skladników mineralnych, w tym wapnia. Od stycznia wyeliminowalam nabial, cukier i kofeine z codziennej diety. Czuje sie swietnie, lepiej niz kiedykolwiek - moge spokojnie odjac sobie 10lat ;)
Ale czy napewno??