Infidel 12 504
#29Wczoraj - 21:40
"Raczej zlozone w Kalifornii.
Podzespoly wylrodukowano w kraju Kubusia Puchatka"
Infidel 12 504
#31Wczoraj - 23:29
To skad przyjezdza blacha ktora tluka na boczki drzwiowe? Z Poltuska?
Z tego co widze to 50% jest made in USA ale surowce to raczej na 100% jada z kraju Szi Dzinpenga potocznie zwanego puchatkiem.
Dużo tych raczej. Proszę, zaznacz czerwonym kółeczkiem o które "raczej" ci chodzi, bo nie wiem, jak mam cię rozumieć. ;)
Raczej
1. «partykuła wyrażająca wahanie mówiącego co do wyboru odpowiedniego sądu i zarazem skłonność, by uznać sąd komunikowany w zdaniu, np. Recenzje były raczej przychylne.»
2. «partykuła wyrażająca przekonanie mówiącego, że jedna z dwóch możliwości jest bardziej prawdopodobna w porównaniu z drugą, np. Szeptał raczej, niż mówił., lub że dane zachowanie uważa on za bardziej właściwe, np. Raczej trzymaj się od niej z daleka.»
3. «partykuła używana w spontanicznych wypowiedziach mówionych w celu unieważnienia wcześniejszych słów i zastąpienia ich nowymi, charakteryzującymi lepiej dany fakt, np. To jest granatowe, czarne raczej.»
https://sjp.pwn.pl/sjp/raczej;2513713.html
;P
Nie musisz wchodzic na wyzyny jakis dziwnych doznan gramatyczno-erotycznych i probowac konfundowac mnie cytatami wlasnych wypowiedzi.
Moje stwierdzenie bylo proste, jakby sie moglo wydawac. Z dostepnych mi informacji, dostepnych publicznie - wynika, ze 50% Tesli jest made in USA, reszta to Mexico i China. Jednak zastanawia mnie roznica miedzy Made i Assembled, bo znam i pracowalem w wielu firmach ktore podobnie krazyly wokol semantyki slow "designed, made, assembled" a grwnica miedzy tymi slowami dosc mocno sie zacierala. Zreszta, tylko pytalem o pochodzenie elementow produkcyjnych bo jak dla mnie to duA wiekszosc pochodzi z Chin.
Z czystej ludzkiej ciekawosci, temat anegdota przy porannym smoothie, nie wart zeby uprawiac wysublimowana technike samogwaltu, probujac szkalowac pytajacego bo ten uzyl pewnego wyrazu w wypowiedzi i jakby sie moglo wydawac wzajemnie wykluczajacych sie sformulowan, podczas gdy sens jest ten sam a pytanie pozostaje.
To jeszcze reasumujac, chcialbym wiedziec ile tej Tesli jest naprawde made in USA ale to sprawdze sam kiedys jak bede mial chwile i przypomina mi sie tez taka mala historyjka.
Znalem kiedys taka dziewczyne ktora skonczyla polonistyke, zawsze jak cos mowilem to uzywalem sformulowania "w kazdym badz razie" podczas gdy poprawne sformulowanie to "w kazdym razie" od tamtej pory jak slysze to pierwsze to mam wizje podobne do tych jak w filmie Rambo, kiedy przypominal sie glownemu bohaterowi jak traktowali go na wycieczce w Wietnamie.
A wiec, raczej zrobie research we wlasnym zakresie a o jego wyniku nie napisze tutaj hehe.
Przestań się mazgaić. Zapytałem, którą interpretację zastosować w twoim przypadku, bo możliwości jest kilka. ;)
Najpierw stwierdzasz (nie: pytasz), że produkt złożony jest w juesej z chińskich klocków, potem - że zawartość chińszczyzny to 50%, później dzielisz te 50% pomiędzy Meksyk i Chiny. Ze stuprocentowego Chińczyka zrobił się hamełykanin wtrącający hiszpańskie słówka z mandaryńskim akcentem, wtrząchający tortillę z hamburgerem i sosem słodko-kwaśnym. ;)
Sens nie pozostał ten sam, a pytania nie było - bo chyba nie to o blachę, skoro parę wpisów wcześniej stwierdzasz, że podzespoły wyprodukowano w Chinach, a w Stanach jedynie złożono je do kupy.
Zjeżyłem się, bo tak tworzy się kolejne mity - w tym akurat przypadku oparte nie o żart, a o próbę hejtu. Kopać w dupsko też cza umić. ;)
Co do "designed", "made" czy "assembled" pełna zgoda, producenci dóbr wszelakich żonglują nimi bardzo swobodnie, mocno naciągając fakty i kombinując, jak zrobić nas w bambuko.
Peace ogólnoświatowy, z ruskim gołąbkiem, polskimi paluszkami i gladiatorami we włoskich ubrankach dzierganych w Bangladeszu z chińskich materiałów i żelastwa.
Cho do kościoła, niedziela dzisiaj.
Niiiiie, ale to mnie nie chodzilo o nie lubienie Tesli i obrazanie kogokolwiek. Tak tylko sie zastanawiam. Jeszcze raz co do procentow to 99% surowcow wg mnie pochodzi z Chin, arkusze wszelkiej masci stal,podzespoly itd. Potem z tego sie produkuje czesci ktore sie sklada w juesej i to jest te 50procent made in US a reszta to Mexico i co tam jeszcze.
Infidel 12 508
#37Dziś - 14:38
"Niiiiie, ale to mnie nie chodzilo o nie lubienie Tesli i obrazanie kogokolwiek"
To ja przepraszam.
Trzeba było tak od razu, wtedy nie produkowałbym się tyle, usiłując trafić paluchami w te cholerne, wirtualne, małe klawiki w moim designed, made i assembled chińskim smartfonie marki #xiaomilepszedlabidoków. :/
Z tym pochodzeniem to teraz trochę dziwnie się porobiło, coś mi się obiło o ślepia, że Chińczycy włóczą się po świecie poszukując surowców.
No i sporo zależy od tego, gdzie szukamy tego początku. Niedawno obiło mi się o oczy (bidne te moje ślepia, co chwila coś się o nie obija, jak muchi podczas jazdy szkocką ścieżką na angielskim rowerze z tajwańską ramą), że Azjaci owszem, chętnie wyprodukują nam te wszystkie scalaki, układy, mikroprocesory, ale pod warunkiem, że maszynerię do produkcji dostarczy im firma bodajże z Holandii. I tu byłoby ciekawie zadać pytanie, skąd pochodzą surowce, podzespoły, elektronika, czy choćby durne śrubki w tych holenderskich maszynkach. ;) I czy wciąż jeszcze chodzi o to, żeby było taniej, bo od wożenia tam i nazad surowców, elementów, podzespołów i finalnych produktów, kosztów chyba nie ubywa, a Pan Jeleń znajdujący się na końcu tego łańcucha i tak zapłaci każdą cenę bo musi, czy może jest to przerośnięte ego i lenistwo Europejczyków, którym ujepało się w łepetynach, że stworzeni są tylko do pierdzenia w biurowy fotelik, koniecznie kryształowym powietrzem przepuszczonym wcześniej przez klimatyzator. ;)
Zaawansowana myśl techniczna wciąż jeszcze idzie "stąd-tam", a nie w przeciwnym kierunku - brytyjskie ARM (przejęte niedawno przez amerykańską NVIDIA), amerykański Intel produkujący procki w Arizonie, czy nawet amerykańskie AMD, produkujące głównie w Singapurze (ale jednak nie w Chinach)... Apple przemilczę, bo oni wszystko zlecają na zewnątrz, ale systemy operacyjne i procki M1 to jednak wciąż myśl amerykańska, nie azjatycka.
Tak więc z tą chińską teslą jest trochę tak, jak z żarciem w tutejszych sklepach, które rzeczywiście zebrały/ubiły/upiekły sprawne rączki polskich i rumuńskich imigrantów, którzy jednak bez swoich brytyjskich pracodawców nie wyprodukują nic (fakt, że i oni bez tych naszych łapek mogą niewiele - ot, taka symbioza).
Tak czy owak, zabawnie jest zobaczyć cenę na metce szmatowatej koszulki z logo Armaniego, zrobionej w Kambodży z chińskiej tkaniny z dodatkiem tworzywa z butelek pet, z których być może rok czy dwa wcześniej chłeptałem niskonasyconą CO2 mineralkę z Muszyny. W takim razie to ja się grzecznie zapytowywowywuję: a rabat za tę opłaconą przeze mnie, moją butelkę, to gdzie je? ;)
Jeszcze raz co do procentow to 99% surowcow wg mnie pochodzi z Chin, arkusze wszelkiej masci stal,podzespoly itd. Potem z tego sie produkuje czesci ktore sie sklada w juesej i to jest te 50procent made in US a reszta to Mexico i co tam jeszcze.
To taki przyklad:
Uzywajac stali, skadkolwiek, Tesla uzywa Giga Press, maszyn do wyciskania body parts aut. Czy ta czesc jest made in USA(proces odbywa sie we Fremont, California) czy made in "skadkolwiek" czy tam gdzie przyjechala stal/metal/aluminum?
Czy Meble Ikei sa Szewdzkie, czy Polskie bo akurat wyprodukowal je Polski podwykonawca w Brzezinie Malej (pytam powaznie, bo kolega Wielki Polak ma zagwozdke- od Szweda pedala nie kupi, ale Polski juz tak?
_crop_8218.png)
Poluje ktos na ps5?