nie ma najmniejszych powodow by wkurzac sie na fakt ze nie mowi sie tutaj o Powstaniu Warszawskim. wbrew pozorom, byl to bardzo niewiele znaczacy epizod w historii II WS, choc wielu pseudopatriotow chcialoby by bylo inaczej.
idiotyczne poswiecenie mlodych elit w walce ktorej nie mogli wygrac, tych samych elit ktore mogly znacznie bardziej sie przydac po przejeciu wladzy przez ruskich, nie jest powodem do dumy, raczej do wstydu i zalu. do tego w Powstaniu zginelo 10x tylu cywili co powstancow, w tym 33 tysiace dzieci. ludzi ktorzy zgineli zupelnie niepotrzebnie. do tego kompletnie zniszczona stolica, dorobek pokolen Polakow.
To po prostu glupie i gloryfikowanie takich aktow, to wbijanie do lbow mlodych ze absurdalne poswiecenie sie w imie idei, w przegranej sprawie jest dobrym pomyslem. co za bzdura.
wielu Brytyjczykow ktorych tu poznalem bije na glowe wiedza historyczna takiego srupka, nie tylko w temacie zwiazanym z UK, ale i w historii Polski.
13
Lubie 'glamoryzowanie' - to cos innego niz 'gloryfikowanie', to przedstawianie powstania jako romantycznej Przygody, cos okropnego.
Niestety, moj ulubiony Bogus Linda wypowiedzial sie pare lat temu w takim duchu, ze powiada, kurwa, chcieli byc przez 5 minut wolni. No, jakiez to romantyczne! Romantyczni stracency mnie zawsze slabili, rzuc sie z urwiska jeden z drugim, ale nie ciagnij mnie za soba.
Bogus Linda sliczny jako anarchista w pieknym filmie 'Goraczka' - nie te czasy, ale cos o polskiej duszy romantycznej mowi, od czego nic tylko siasc i zaplakac.
jmariusz3
#55Dziś - 17:59
Odbijanie Warszawy? Rozkazy byly zniszczyc, spalic, zabijac. A nie odbijac.
..................................
No właśnie, zabijać, palić, niszczyć.
W Warszawie podczas powstania zginął bukiet kwiatów mojej rodziny. Pradziad zachował życie chyba tylko dlatego, że został pojmany, jako cywil, w pierwszych dniach powstania. Poza tym znał świetnie języki, w tym niemiecki. Nie minął go za to tatuaż z numerem obozowym z Auschwitz.
A teraz łysi potomkowie folkdojczów i szmalcowników z wytatuowanymi swastykami, celtyckimi krzyżami, mentalni faszyści i katofaszyści, z dumą nosząc PW grzeją sie w chwale Warszawiaków.
Szyderczy chichot historii.
PS. A wiecie, ani mój pradziadek, który zmarł w 1959, ani moja babka, która dozyła 2000r nigdy po wojnie nie odwiedzili Warszawy.
Ja bym sié bardziej przejmowal faktem , ze "najlepszy " sojusznik Polski nic w temacie Powstania nie wie .
a propos , napisali o tym w Guardianie (tzn. niewiedzy Trumpa) , ze prezydent Trump nie ma zielonego pojecia o "jednym z najwazniejszych wydarzen 20 wieku" .
Przestancie juz biadolic , ze nikt tu nie trábi o Powstaniu , nikt tu nie ma takiego obowiazku.
Chcialoby sie cos obejrzec w brytyjskiej telewizji na temat Powstania, ktore wybuchlo w Warszawie 1 sierpnia 1944 roku. Istotne, tragiczne wydarzenie na mapie europy. W krotkim czasie 63 dni zginelo ponad 220 tysiecy ludzi. Tymczasem nic. Wlaczajac brytyjska TV (Yesterday na przyklad) nie ma nic na ten temat. Chyba ze przeoczylem. Jest za to Stalingrad, po raz piecsetny chyba. I inne dyzurne historie klepane w kolko. Czy to normalne?