Ja gile otarłam rękawem...
Same poleciały, jak się tych wszystkich cięć i wycięć napatrzyłam. Części nie widziałam, niektóre z widzianych słusznie, a wielu nie rozumiem...
Tylko jedno mi się w głowie nie mieści.
Pozwoliłam sobie na mały podstęp ( kierowany w zasadzie zdziwieniem tym, że raytoo nie wrócił w nowowyprawionej skórce) i skleciłam nowe konto.. Grzeczna byłam, ale nie zdążyłam się nawet poudzielać, bo wystarczyła jedynie sugestia stałego usera, że to musi być raytoo. Ban nastąpił w kilka minut, bez wyjasnień i ostrzeżeń, e-mailem też nic... Nie wiem co mogło wskazywać na to, że ja to on.
Przykre.
Dobrze, że w tym wszystkim chociaż temat muzyczny, dla którego się tu znalazłam trzyma się ponad podziałami...
Protest w/s raytoo
Jutro w wigilie bozegonarodzenia na znak protestu przeciw wykluczeniu z naszej spolecznosci zasluzonego usera raytoo zamierzam nie wchodzic na portal emito.net przez 24h. Zapraszam wszystkich do przylaczenia sie do protestu.
Dla przypomnienia, raytoo to zasluzony bojownik o polskie i chrzescianskie wartosci. Nieraz wykazal sie heroiczna postawa. Walczy w internetach z glupota antypolska i antychrzescianska retoryka. Podobnie bylo przed ostatnim banem. W prawdzie polemika zeszla na niski poziom i odbiegla od meritum, ale walczyl dzielnie. Najgorsze jest w tym to ze jedna strona tej walki zostala wykluczona, co podejrzewam moze sugerowac dyskryminowanie opcji ktora raytoo reprezentowal. Stad ten protest.
Proponuje napisanie przez osobe kompetentna listu otwartego do adminow emito.net o niezwloczne odbanowanie raytoo w przeciwnym razie protest sie zaostrzy (nawet odo udawania martwych na ulicy).
Tak nam dopomoz Bog