i srodkowy wers jest BARDZO dobra porada:)
poza tym, drapacze sa tak dobrze monitorowane ze proponuje sie udac do konsjerzki, poprosic o zapisy z kamer z dnia i czasu zdarzenia, bedziesz wiedzial ktory sasiad chcial ci chate obrobic - jesli to mial byc wlam to na bank byl to sasiad, albo najzwyczajniej w swiecie pomylil pietra bedac na haju i myslal ze pakuje sie do wlasnej chaty, taka rzeczywistosc w drapaczach. Nawet tych, w ktorych nie smierdzi :)))) (ponizej 12go pietra :)))
BTW - lepiej nie miec telewizora :)
less is more
lepiej byc, niz miec
Sokole 4 661
#63Dziś - 16:35
"ja z checia poczytam, bo moja wiedza o wiezowcach sprowadza sie do obserwowania ich z oddali."
No to masz do poczytania o wrocławskim wieżowcu budowanym od góry:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Trzonolinowiec
i
http://www.bryla.pl/bryla/1,85301,7455628,Trzonolinowiec__zwany_wisielce...
Qrde, nie jestem pewny, czy drugi link działa poprawnie - niby wkleiłem normalnie, ale chyba przekierowuje na jakiś "ładny dom". :/
http://www.bryla.pl/bryla/1,85301,7455628,Trzonolinowiec__zwany_wisielce...
Coś nie hula. :/
"W latach 60. śmiały eksperyment w dziedzinie budownictwa wysokiego miał miejsce we Wrocławiu. U dzisiejszego zbiegu ulic Tadeusza Kościuszki i Dworcowej ruszyła ekscentryczna budowa. Zamiast zwykłego szkieletu budynku stanęła najpierw betonowa smukła wieża bez okien wysoka na kilkadziesiąt metrów, tylko trochę szersza od komina fabrycznego.
Potem przechodnie mogli obserwować jeszcze dziwniejsze rzeczy. Przy wieży pojawiły się sprasowane stropy, leżały wokół niej jak gigantyczne andruty. Wtedy za pomocą podnośników hydraulicznych betonowe stropy zaczęto podnosić.
Po chwili już nie jeden z gapiów łapał się za głowę. Bo przedziwna budowa była zupełnie na opak. Wciągano stropy i zaczynano od najwyższego piętra. Z każdym kolejny dodanym stropem budynek rósł w dół. Kolejne piętra były bowiem podwieszane do wcześniejszych za pomocą stalowych lin."
Powaga, jest ktoś jeszcze kto wieszka tu od lat i poleci wiezowce??? Cunsil w nawet wydaniu domków , nadal jest tym samym z tym, ze z miejszym ryzykiem. Ludzie , naprawdę nie chcecie zobaczyc z okna ładne widoki i grzecznie ułozone dzieci??? Wiem za kogos moze nie stac ale to warto odlożyc. Nie pakujecie sie w syf.
Witajcie,w tym własnie problem,ze w wieżowcu na klatce mamy zaraz dwoje innych drzwi to mieszkania sąsiadów z tego co zaobserwowaliśmy nikt nie ma w wieżowcu zainstalowanego takiego dzwonka.Nie wiemy czy sąsiedzi by się nie burzyli,i jeszcze jeden problem bo zasiadka co mieszkała koło naszych drzwi około 85 lenia kobieta,zmarła zabrali ją do szpitala i już nie wróciła,ciekawe kto nowy się wprowadzi,ogólnie to ruch w tym wieżowcu jak na dworcu,co trochę się ktoś wyprowadza i wprowadza.Rotacja jest niezła.
Dziś rano też byłem jeszcze na policji,bo nam się przypomniało że jak wychodziliśmy to na klatkę wjechała windą jakaś dziwna kobieta,rozglądała się,jak wchodziliśmy do windy zapytałem ją czy tu mieszka a ona że nie i się speszyła i poszła w stronę schodów,myślimy że to była czujka,maja sprawdzić kamery.
next season coming soon...
ja mam wrazenie ze jestes kolejnym wcieleniem Roberta,
w waszej sympatycznej mrozacej krew w zylach miejscowosci mozesz wynajac calkiem zgrabna hacjende za 350 ziko - o ile oczywiscie mozecie rozwazyc przeniesienie z palacowych 2B do 1B i rezygnacje z przepieknych widokow:
https://www.gumtree.com/search?featured_filter=false&urgent_filter=false...
Jak policzysz po zimie ile kasy wydales na prad, decyzje podejmiesz natentychmiast. O ile wczesniej sie nie rozchorujecie, bo sie okaze ze mozliwa do uzyskania temperatura w aprtma' w wiezowcu, nijak sie ma do temperatury waszego komfortu.
Pamietajcie by zbierac kase na depozyt! Ludozerka jest spragniona kolejnych odcinkow;P! POWODZENIA!
marek, jesli jestes ponizej 40stki :
https://www.moneysavingexpert.com/savings/lifetime-isas/
jesli po 4-stce:
https://www.moneysavingexpert.com/savings/help-to-buy-ISA/
ty i twoja dziewczyna mozecie otworzyc konta oddzielnie i kupic cos razem.
Rzad w swojej szczodrosci da wam 25% depozytu. Da , nie pozyczy.
Ja w odroznieniu od osoby, ktora zalozyla tu temat "Przeprowadzka do Aberdeen" chcialbym sie przeprowadzic w okolice Glasgow (ewentualnie Edynburg, z tym ze ceny domow w Edynburgu i Glasgow to dwie rozne bajki) i to wlasnie z Aberdeen. Interesuje mnie wszystko: Kilmarnock, Kilbirnie, Port Glasgow, Cumbernauld, Hamilton, Motherwell, Falkir, Dumbarton.
Wiem ze tak ogolnie cos doradzic jest ciezko. Kazdy szuka czegos innego. Jednak glowne kryteria to normalna szkola w okolicy i sensowny dojazd do pracy do Glasgow.