Mi nie przeszkadza sąsiedztwo,mieszkam,obok Szkotów,czasami brakuje mi sąsiada Polaka,no ale cóż,spotykamy się,gadamy oni leją mi gorzałę w szklanki,potem zdziwieni że Polak nie chce,to oni mi pokażą jak się pije,i jedną wymieszaną szklanką whisky+polska Tatra ew.Warka+gin leżą sobie pięknie pod stołem i Polak ma co robić trzeba towarzycho do mieszkań roznieść,ale dobra teraz mój problem,to nie złe sąsiedztwo tylko ta j....a opadająca klapa w moim klopie,dorwę tych rasistów którzy mi to zamontowali przyrzekam:/
https://www.scotsman.com/news/bad-neighbourhoods-speed-up-ageing-says-sc...
Ciekawe wyniki badan. Warto byc swiadomym, co nam szkodzi.