ok - wyglada, ze plaster zdechl na dobre. chybe ze znajde gdzies drugi tom mojej tajnej ksiegi trollowych loginow, co to mi ja wcielo w systemie gdzies.
nie - obrien to puszczal w swym sluchowisku a potdm polecialem do lidla zeby tam NIE KUPIC oberzyny, no i jak wrocilem to on znowu to puscil i wtedy sie lurel pojawilo :)
zaprosili jakiegos profesora i on costam gadalem, ze to tak jak z tym obrazkiem co mozg raz widzi stara babe a innym razem kaczke czy costam innego, bla, bla, bla
to byl profesor jakiejs audiologii ??? czy innejtam smiesznej sajens podobnie brzmiacej
wlasnie wsypalem pocwiartowana calo do bigosu, wzialem z lidla bo byla tania.
do znawcow bigosu- bedzie ok?