Ostatnie podrygi wrocławskiego kina Śląsk (piękna historia):
http://web.archive.org/web/20080327082038/http://dolnyslask.naszemiasto....
i wspaniała kobieta na sąsiednim fotelu (nie mniej piękna historia, ale linku nie będzie ;p ), która wciąż jest wspaniała, ale już na innym kontynencie. ;)
Niedługo potem, tuż przed powodzią, i ja wyjechałem do swojego Londynu (nie był to Lądek, a Łorsoł-Zdrój). Soundtrack pozamiatał, ale że słuchało się wtedy RMF-u, niedługo potem wkręciłem się w clubbing i "funkujący kosmici jechali na całego, daleko od starego przyciągania ziemskiego". ;p Pralki nie są złe, duże telewizory również, odtwarzacze CD odchodzą do lamusa, książki nie są dla pedałów, co przechwalają się tym, ile przeczytali. W kiblu, z tego co pamiętam, jednak nie da się pływać, a elektryczne otwieracze rzeczywiście są do dupy, zajmują miejsce i czas, na szczęście psują się szybko i z czystym sumieniem można je wtedy wyrzucić. Poza tym... rili, kurna?
Coz pisac, chlopaki poszli rowem. Begbie garowal w celi z pinezkami. Diane kroi gruba kase...
https://www.imdb.com/title/tt0117951/?ref_=scl_fb&fbclid=IwAR1iIeUNp12lA...
Macie jakies wspomnienia? Mysli ulotne jak ulotka?
Ja w zyciu nie podejrzewalem ze bede w SC sprzatac po smoku... a soundtrack wciaz robi robote:
szczegolnie boom digi digi boom digi boom :P
I czy zawsze wybieramy elektryczny otwieracz do konserw?