Bylem w podobnej sytuacji,wiec wiem jak to wyglada z policja,prawnikami i sadami.
Nie uwazam ze zabila z premedytacja,ale to mnie zastanawia dlaczego w dzien wypadku wydzwaniala nad ranem do niego,dlaczego skoro sie go obawiala pozwolila mu wejsc do auta,i dlaczego on wybiegl do niej jak ona przejezdzala obok jego domu.
Te watki mi nie pasuja do sprawy.
Nie to zebym uznal ze dziewczyna jest winna.Chcialbym jej jakos pomoc najlepiej jak potrafie,bo sam nie tak dawno przechodzilem przez to samo.Chce sie dolozyc do zbiorki,sle nie chce pozniej otrzymywac spamu.
Polecam, wbrew malkontentom, cynikom i "wiedzacym lepie",a ku 'pokrzepieniu serc ', bezinteresowne i szlachetne :
"Przyjaciółka Marty przyjeżdża na nagranie do programu „Sprawa dla reportera” do Warszawy
Przyjaciółka Marty, Katarzyna, która wróciła na stałe do Polski, nie mogła być na pierwszej części nagrań do programu „Sprawa dla reportera”.
I nie chodziło tu tylko o ogromną odległość.
Ale teraz, 25-ego października, zrobiła wszystko, aby być na nagraniach w Warszawie.
Wyjechała po swojej pracy.Takie miała połączenie, że musiała jechać całą noc, a nawet dłużej.Rodzina Marty miała kilka godzin jazdy do Warszawy.
Kasia jechała 3 razy dłużej."
To podbijam... Choc przekonania o niewinnosci we mnie nie ma, z premedytacja czy bez, jeden czlowiek przyczynil sie do smierci drugiego... Ciezko to pod wypadek podpiac. Wkurwa dostala i tyle, nie zmienia to faktu, ze ktos w jego wyniku stracil zycie. Za manslaughter w Irlandii tez mozna dostac dozywocie....moze sie myle, podbijam itak:)
Nikt nie mowi, ze celowo. Ale dzieki jej emocjom i utracie rownowagi nad sytuacja ( tego tez do konca nie wiadomo) zginal czlowiek. Wkurze sie na kogos, mam dosc, skacze z mostu ale ciagne tego kogos za soba... Osoba ginie... To nie jest wypadek.
Nawet najgorszego wkurwa mozna uspokoic na wiele sposobow. Chocby zatrzymac auto i wykrzyczec sie, biec, cokolwiek. Ja wiem, ze czasami jest chwila, moment decyduje o wszystkim ale niebezpieczna jazda powodujaca smierc pasazera? ...jest mi jej szkoda, zrobila glupote i za to placi dozywociem bo takie maja prawo i kary tam. Szkoda mi jednak bardziej kogos kto traci zycie w wyniku jej glupoty, jego rodziny, matke pewnie mial tez....
http://pomocdlamarty.pl/
Marta Herda siedzi w dublińskim więzieniu. Dostała dożywocie. Słyszeliście o tej sprawie ?!? (Bo ja dowiedziałem się dopiero w ub tygodniu. )
Zacznę od tego, że to nie temat dla każdego : wielu pewnie powie że" straszne ale co mnie to obchodzi", że "nic nie wskóramy", że to naiwne oczekiwać aby "coś się dało jeszcze zmienić" itd...
Ale ja głęboko wierzę że znajdą się tu szlachetne, empatyczne osoby, chociaż jednostki,
które po przeczytaniu tych tekstów z linków dojdą do podobnego wniosku jak ja :
że to cholerna niesprawiedliwość, że z czegoś co mogło zostać zakwalifikowane jako np nieumyślne spowodowanie śmierci zrobiono dożywocie...że są dziwne kwestie w tym procesie, w tym brak zapisu z cctv w momencie przejazdu samochodu.
http://polki.pl/magazyn/o-tym-się-mówi,marta-herda-za-wypadek-dostała-dożywocie-w-irlandii,10426265,artykuł.html
Nawet w Irlandii są Polacy i Polki którzy jeszcze o tej sprawie nie słyszeli. Niech się dowiedzą ! A co dopiero w Anglii czy tu, na Kontynencie. Trzeba działać ! Idzie Wigilia, idą Święta, Nowy Rok...
I większość z nas na pewno spędzi je z kimś. Ona w celi...i cierpi. To dramat.
Podarujmy Marcie sprawiedliwy proces np zrzucając się na adwokata. Rodzina Marty zbiera fundusze na walkę prawną przed irlandzkim Sądem Najwyższym oraz przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. A Marta maluje w więzieniu obrazy.
http://helpformartha.org
Proszę, rozsyłajcie te linki, wrzućcie na FB, pomyślmy razem co można dla niej zrobić :
jeśli zbierze się kilkaset, może kilka tysięcy osób skorych do pomocy, sprawę nagłośnimy
i irlandzki wymiar sprawiedliwości może zmienić zdanie...to JEST możliwe !!!
Bo Irlandia to nie Rosja, sprawa jest do wygrania i pokażmy im że Polacy potrafią się zjednoczyć. A nie tylko żreć sie o bzdury czy dosrywać sobie w nic nie znaczących komentarzach na forach :-( i że nas obchodzi Jej los !
Sprawa zatacza szersze kręgi, jest już kilka artykułów prasowych po polsku, będą następne.
(Ale wredna irlandzka prasa ochoczo przypięła Marcie łatkę morderczyni z zimna krwią...)
https://www.wprost.pl/kraj/10080819/Półka-trafiła-do-irlandzkiego-więzienia-o-zaostrzonym-rygorze-Kontrowersje-wokół-procesu.html
Razem zapalimy dla Marty światełko nadziei (patos, ale czasem trzeba )... Masz realny pomysł, możliwości, kontakty, pomożesz ?
Maciek