Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie o losach książki (jak się okazuje - nieopatrznie) pożyczonej naszemu drogiemu koledze, o wdzięcznym pseudonimie artystycznym - Esha, proszony jest o udzielenie info, naszej drogiej koleżance, któraż to dopuściła się haniebnego aktu pożyczenia - mojrze;
Ja ze swej strony (sama chętna - nie ukrywam - dopuszczenia się pożyczenia), proszę Cię, drogi EshO!, o zwrot "Nagiego Lunchu" Williama Sewarda Burroughs'a; Wiesz, że książka ta droga jest sercu drogiej Mojry i pożyczyła Ci ją, wierząc w terminowy zwrot; A skoro terminowego zwrotu nie było, eSeMeSy nie skutkują, telefonów nie odbierasz, na wiadomości prywatne nie reagujesz; Skoro nie dotrzymałeś kolejnego, przez siebie złożonego, słowa, to może tą drogą do Ciebie dotrze, że UNDERGROUND nie śpi :)
Właśnie sobie przypomnialem jak onegdaj w borownie po wypiciu 3 jaboli na twarz powywracalismy kilka rowerow wodnych do góry dnem i puscilismy na jezioro
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie o losach książki (jak się okazuje - nieopatrznie) pożyczonej naszemu drogiemu koledze, o wdzięcznym pseudonimie artystycznym - Esha, proszony jest o udzielenie info, naszej drogiej koleżance, któraż to dopuściła się haniebnego aktu pożyczenia - mojrze;
Ja ze swej strony (sama chętna - nie ukrywam - dopuszczenia się pożyczenia), proszę Cię, drogi EshO!, o zwrot "Nagiego Lunchu" Williama Sewarda Burroughs'a; Wiesz, że książka ta droga jest sercu drogiej Mojry i pożyczyła Ci ją, wierząc w terminowy zwrot; A skoro terminowego zwrotu nie było, eSeMeSy nie skutkują, telefonów nie odbierasz, na wiadomości prywatne nie reagujesz; Skoro nie dotrzymałeś kolejnego, przez siebie złożonego, słowa, to może tą drogą do Ciebie dotrze, że UNDERGROUND nie śpi :)