A ja chetnie dowiedzialbym sie ile bedzie kosztowac restrukturyzacja Administracji i jak bedzie ona finansowana. W koncu trzeba bedzie utworzyc cos na wzor DVLA mieszczacego sie w Swasea, Poczte, Wymienic jakies 4,5 miliona paszportow i kolejen prawie 3 miliony praw jazdy. Co mi mowi ze beda to horendalne koszty ale nikt nie wspomina jak je zaplacic bez duzego wzrostu podatkow.
oprocz dodatkowych kosztow, ktore trzeba pokryc pozostaje niewyjasniona kwestia znalezienai dochodow na pokrycie spadajacych wplywow z opodatkowania wydobycia ropy....Salmon trabi, ze to wielkie bogactwo i trzeba sie cieszyc. jasne, ale sam twierdzi, ze obecnie odkryte zloza to 24mld barylek czyli przy obecnym wydobyciu to 15 lat.....a jak pozniej wypelnic 15% dziure w budzecie?? ja po prostu nie wiem czy bedzie mnie stac na niepodlegla Szkocje.....
....i wrocmy na chwile do lat 2008-2009....jesli podobny kryzys pojawi sie w przyszlosci to Szkocja droga Islandi bedzie bankrutem bo nie bedzie miala z czego interweniowac na rynku finansowym....
Wszyscy którzy maja zamiar glosowac na "yes" maja szanse wyjsc z tego zalamania nerwowego.
http://www.emito.net/spolecznosc/gr...
Zastanawiajaca jest inna sprawa...
Kama, agnes i suzi ...maja to samo w tym samym miejscu..Juz nie nadazam za fantazjami kobiet.
A ja powiem tak: Nie biorę udziału w referendum. I nie chodzi Fcale o to, że nie wiem czy mam to "w dupie". Nie! Uważam natomiast, że tak, jak (czysto teoretycznie) żyjąc w Polsce, nie chciałabym, aby o losach mojego kraju decydowali emi/imigranci, tak uważam, że tutaj POWINNI decydować Szkoci. To jednak ich kraj od pokoleń. Nie mam zamiaru wracać do Polski, spędziłam tutaj swoich ponad dwanaście ostatnich lat życia i to ten kraj uważam teraz za swój dom. Tu żyję, mieszkam, pracuję. Wiem jednak, że mogą (!) zaistnieć sytuacje, które zmuszą mnie do wyjazdu do Polski (chociażby na jakiś czas - powiedzmy - choroba jednego z, co tu oszukiwać, starych Rodziców) ewentualnie po raz kolejny zmienię miejsce zamieszkania (jeśli po zmianie hm, ustroju(?), przestanie mi sie tu podbać). Zmienię wtedy, po prostu, jeden kraj, z którego nie wywodzi mi się żaden korzeń (:P) na inny. Dla Szkota, żyjącego tutaj od urodzenia, taka decyzja nie będzie równie prosta, jak dla mnie. Dlaczego zatem ja mam decydować o jego (tego teoretycznego Szkota) przyszłości?
http://www.polskieradio.pl/5/3/Arty...
Moze jeszcze poprosi Tuska o przeprowadzenie reform w UK hahahh.Tusk potrafi... zniszczyć wszystko..
@37
Jezeli tak Polsce by wygladal nacjonalizm to na murach nie byloby White Power. Pan Salmond pewnie bedzie wybrany w przyszlych wyborach, ale pozniej to kto wie. Zreszta na poludniu(w Szkocji rowniez), coraz wieksze poparcie zdobywa UKiP, jezeli nie przepadasz za nacjonalizmem lepiej bym sie przyjrzal, tak mocno jak oni przygladaja sie imigrantom. Przy dzisiejszej wiadomosci iz liczba imigrantow wzrosla zamiast zmalec w zalozeniach pani Theresa May. Na ile oczywistym jest to iz niepodleglosc Szkocji wiaze sie z wielka niewiadoma, mozna rowniez rzec iz glosowanie nad ewentualnym wystapieniem UK z UE rowniez moze taka niewiadoma byc. I z tego co mi sie wydaje MY nie bedziemy miec raczej prawa oddac swego glosu. Myle sie?
@47
Rowniez mialem takie podejscie w pewnym stopniu, ale wyglada na to iz tu pozostane, jak i moi ewentualni potomkowie, wiec to rowniez ich przyszlosc jest zawarta w tym glosowaniu. Oczywiscie kazdy ma prawo rowniez nie glosowac z roznych powodow, trzeba byc jednak swiadomym swego wyboru.
@48
Oczywiscie wiaze sie z tym polityka i wladza, pic na wode moze tym razem troche kosztowny, moze i wynik jest znany sugerujac sie wynikami wczesniejszych sondazy, szkoda tylko iz tak malo widac milosci ze strony Davida Camerona wzgledem pozostania Szkocji w UK, do wladzy sie dorwal i juz mu nie zalezy? Jezeli Szkocja odejdzie z UK, moze on o wladzy zapomniec na bank w przyszlych generalnych wyborach... Wg mnie powinien bardziej sie postarac zawladnac serca swych polnocnych obywateli...
Nie mylisz sie. Masz tez racje Sqlmond zostanie, Cameron odejdzie. Przyjdzie UKIP i pakowac to sie nie bedziemy, ale portfel trzeba bedzie odchudzic.
Jeszcze raz powtarzam. Zastanowmy sie nie tylko nad przyszloscia jaka nas czeka w niepodleglej, lecz rowniez co sie z nami bedzie dzialo w GB.
W referendum udział wezmę. Po to, aby skorzystać z prawa głosu i zaznaczyć swoją tu obecność. Tylko nie wiem jeszcze co wybrać, a karta do głosowania przyszła już wczoraj... Najbardziej boli mnie, że głównym powodem motywującym do zajęcia stanowiska jest strach. A to przed nieznanymi wyzwaniami jakie stanęłyby przed niepodległą Szkocją, o których rozwodzić się nie ma co, bo zainteresowani je znają. A to przed pozostaniem w unii, z populistyczną polityką Anglii, która wybierając sobie łatwy cel na ofiarę dla klasy robotniczej, w postaci imigrantów, budzi mój niepokój. Wygląda na to, że co bym zrobił to zostaję postawiony przed wyborem mniejszego zła, a tego nikt przy zdrowych zmysłach nie lubi.
Pytałem swoich znajomych Szkotów, ale oni również są podzieleni. Nie mogę również pozwolić sobie na luksus mienia problemu w dupie, gdyż czytując od lat to forum wolałbym nie pozostawiać tej decyzji innym. Potem będę sobie pluł w brodę. Tak, nie? Raczej nie, czy jednak tak? A niech dunder świśnie tego Salmonda, potrzebuję więcej czasu do namysłu! Serce mówi - tak, rozum - za mało wiesz, nie ryzykuj. Rozsądek podpowiada - opanuj się, wyślij pusty głos, w końcu nikt nie wie co się stanie jak wygra głos na tak, a ty szczególnie. A przekora podszeptuje złośliwie - co z tego, skoro inni wiedzą równie mało, a agitują tu od miesięcy. Chyba rzucę monetą, mam nadzieję że spadnie na kant. :P
Jeszcze raz mowie nie pchac sie miedzy wodke a zakaske to jest sprawa Szkotow i tylko ich, nie ludzi ktorzy przyjechali tu kilka lat temu, to, ze dano nam prawo by sie wypowiedziec to nic nie znaczy oprocz wyzszej kultury wyborczej.
Nikt pewnie z Polakow nie chcialby aby za niepodlegloscia Slaska glosowali Ukraincy ktorzy u nas pracuja.
_crop_8218.png)
_0_crop_2784.jpg)
...ostatnie ciosy zostaly wymienione, niektore bylo ciezko uslyszec, niom ale tym razem niekwestionowanym zwyciezca zostal pan Alex. Szkoda tyle iz w sumie nie az tak wiele mozna sie mozna bylo z tej debaty dowiedziec. Ja jedynie nabralem wrazenia iz Anglia naprawde obawia sie tego iz Szkocja nie bedzie juz czescia UK. Jedna z ciekawszych kwestii poruszonych byl Trident, ile Szkocja moze teoretycznie zaoszczedzic na niefinansowaniu tego projektu, ale zarazem pojawia sie problem 8tys, osob zatrudnionych tam osob. Wiele niewiadomych pozostalo, wydaje sie latwiejszym wyborem, ale czy moze lepiej byloby osobno, z parlamentem, ktory bedzie mial wieksza wladze nad wlasnym krajem...
Ja bede glosowal(raczej) na tak, choc obawy mam wielkie i nie jest to latwa decyzja, tu nie chodzi o SNP i pana Salmonda, wszak kto wie moze jego partia przegra w wyborach, tu chodzi o przyszlosc, ktora tak ciezko przewidziec w razie niepodleglosci... Wszystko zas bedzie takie same jezeli pozostanie Szkocja w UK, co nie oznacza zas, ze bedzie lepiej...
Na niepodleglosci Szkocji moze zas zyskac Walia, ktora doczeka sie swego kawalka na fladze Union Jack...