Rafa np zdobyl byl piekny punkt swoim ojcem (matka?) wszystkich forehandow. to byl zacny widok. z kolei nadymanie "ego" i wywrzaskiwanie:@ ja,ja,ja,ja - see me!!!!!!
Rafa cool kolo, olewa marketing, przynajmniej w tym sensie, ze ma w dupie lekcje angielskiego, zeby to moc pieknie w wywiadzie zazartowac i oczywiscie poprzec pokoj na swiecie. w ogole to tenis - nieglupi sport, choc za buraka janowitsha mi wstyd przed kolegami spod sklepu.....
no wlasnie.
po kiego komu punkty zbierac i sie fiksowac na nich?