Witajcie,wyladowalem o 11-30 wiec tak ja posluguje sie paszportem po wyladowaniu przeszlem przez automatyczne bramki bez problemu,zadnej kontroli nie bylo.zauwazylem tylko ze ci co mieli nie europejskie paszporty czy dowody(choc niewiem czy ktos mial dowod bo to lot z berlina) przechodzili kontole paszpotowa,niczego niezwyklego nie bylo,przynajmniej nie zauwazylem.Moze osoba co wtedy leciala to kogos szukali.Trudno powiedziec co wtedy bylo przyczyna wniklwej kontroli,za to w berlinie czepali na amen,przygladali sie paszpotowi cos sprawdzali chyba z 5 min,tak zawsze jest jak wracam z berlina,czesto tez sprawdzaja czy nie ma sie narkotykow.Ogolnie Berlin to masakra,a lotnisko to tragedia,mialem wyolt z bramki 43 to byl jakis hangar brak klimatyzacji zaduch taki ze omalo jedna niema nie zemdlala.Ochyda te lonisko berlin schonefeld.
Wróciłem wczoraj z Polski i doznałem szoku na lotnisku w Edynburgu, otóż każdą osobę z dowodem osobistym(osoby z paszportem puszczano bez słowa albo po paru szybkich pytaniach np jak dlugo mieszkasz w UK,czy pracujesz itp) wnikliwie sprawdzano, przepytywano, a w razie nawet najmniejszych wątpliwości pan zabierał dowodzik i znikał za drzwiami pewnego pokoju na ładnych parę minut .
Ktoś z was spotkał się z tym w ostatnich dniach czy tylko ja miałem to szczęście widzieć ten cyrk ;)