film opowiada o kobiecie, ktora byla zdecydowana feministka i zdecydowala sie zrobic material opowiadajacy o facetach w typowy dla wyznawczyn tego trendu. skonczylo sie na tym ze sila rzeczy zapoznala sie z faktycznym stanem i po dluzszej walce zaczela akceptowac rzeczywistosc i porzucac swoje poglady.
pada tam wiele ciekawych stwierdzen, ale jedno najbardziej utkwilo mi w pamieci:
"To nie poznanie problemow mezczyzn odsunelo mnie od feminizmu, to poznanie feminizmu odsunelo mnie od niego". Twierdzenie to pada po tym jak ona sama stala sie po prostu obiektywna w tej sprawie i natychmiast stala sie obiektem jadowitych atakow swoich niedawnych kolezanek, ktore nie byly zainteresowane prawda, one po prostu sie jej baly i stad ta agresja.
"jak moge byc czescia ruchu, ktory nie chce bym sluchala i nie chce by ktokolwiek sluchal (faktow na temat plci)."
Film ktory powstal dzieki pracy tej pani zostal na rzadanie neofeministek wycofany z wielu kin a przeciw jej samej zostala zorganizowana kampania szyderstwa, osmieszania i nienawisci.
Wiesz, ja jestem dzis w dobrym humorze i wysluchalam szesciu minut przemowienia tej dziewczyny. Nie mam pojecia, co jej sie stalo w glowe za mlodu, ze uwazala mezczyzn za wrogow. Dobrze, ze jej to przeszlo.
Jestem feministka, ale nigdy nie uwazalam mezczyzn za moich wrogow. Jakzebym mogla? Mam bliskich mezczyzn, za ktorych bym sie dala pokrajac ;)
I owszem, wspolczuje skrzywdzonym w jakikolwiek sposob mezczyznom.
Czy cos jest waznego po tych 6 minutach, oprocz dalszej spowiedzi dziewczyny, ktora wyznaje, jak bardzo sie mylila? Ciesze sie, ze zmadrzala.
Nie do konca jednak: wskazuje ona rodzenie dzieci jako 'zasluge' kobiet. Uwazam, ze i bycie ojcem, dobrym ojcem, jest wielka zasluga. A kobiety powinny wykazywac sie wedle swoich zdolnosci i potrzeb ;) Nie kazda moze, nie kazda chce miec dzieci. Nie powinna sie czuc winna z tego powodu. Ludzi na swiecie nie brakuje :)
wielokrotnie wypowiadalas sie bardzo nieprzyjemnie o calosci "rasy meskiej" - lekcewazaco, drwiaco, obrazliwie, czesto zwyczajnie podle, wiec niestety to co piszesz jest po prostu nieprawda.
reszta tez jest sciema.
jesli chcesz powaznie i szczerze porozmawiac, zapraszam. takie slodkie bzdeciki zachowaj dla glupiutkich naiwniaczek. pliz.
Ja sie nigdy o 'calosci' ( rasy, grupy) nie wypowiadam. Zadnej takiej mojej wypowiedzi nie znajdziesz. Juz raz klamales, ze w jakims watku mezczyzn oczerniam - prosilam o cytat na dowod, to sie wsciekles i mi nauragales brzydko ( ten wpis wylecial, tak byl szpetny, ale moge odszukac watek w wolnej chwili).
Ale masz tu, zebys mogl cytowac jakas moja wypowiedz o mezczyznach:
Uwielbiam mezczyzn. Nie wszystkich, ale wielu. Nie musza byc przystojni ani bogaci. Nie musza odnosic zadnych sukcesow, dostawac nagrod. Wystarczy, zeby byli empatyczni i nieglupi, no i mieli poczucie humoru!
To mowilam ja, harrier :))
To jest tak harrier - napisanie o jednym faciu źle = atak na cały meski ród, nienawidzisz męzczyzn.
Jazda po kobietach = tak, jest, taka prawda, ale ja przeciez kocham kobiety, bo tak napisałem:)
Ale propaganda działa, na tyle skutecznie, że kolejne kobiety zamykaja usta i potakują.
Na szczęście mimo wszystko swiat idzie do przodu i mam nadzieję, że moje dzieci będa miały lepiej:)
A Tutaj prosze kolejny krok ku temu zeby ograniczyc prawa kobiet I dzieci.
"Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg poinformowała w TV Trwam, że Polska przygotowuje się do wypowiedzenia konwencji stambulskiej, czyli dokumentu Rady Europy o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej."
https://www.google.com/amp/s/wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,26...
https://www.rpo.gov.pl/pl/content/pytania-i-odpowiedzi-konwencja-stambul...
Powyzej o czym mowi Konwencja Stambulska.
Zakladam temat dla tych wszystkich walczacych, bo w prawie kazdej dyskusji skaczecie sobie do oczu, na poczatek prosze....:)
https://kobieta.wp.pl/potraktuj-mnie-jak-kawal-miecha-w-2018-nauczymy-si...