Do góry

Landlady dała mi 2 tygodnie na opuszczenie pokoju

Temat zamknięty
shoshanaski
4
02.12.2016, 22:43

Cześć wszystkim! Piszę, bo szukam wsparcia, pocieszenia, ale również dlatego, że po prostu potrzebuję się komuś wygadać.

Od samego początku mojego pobytu w UK, czyli od trzech tygodni, mieszkam u znajomej mojego taty z pracy, która zdecydowała się przyjąć mnie za darmo do czasu, kiedy znajdę pracę. Nie ukrywam, że w momencie naszej rozmowy na temat kosztu mojego pobytu u niej było mi to na rękę - w końcu nie miałam żadnego źródła zarobku. Szczerze mówiąc, naiwnie liczyłam na to, że ten stan się lada chwila zmieni i podejrzewam, że pani, u której mieszkam, też na to liczyła, bo od jakiegoś czasu ponagla mnie coraz namiętniej, bym skupiła się na poszukiwaniu pracy, a parę dni temu powiedziała, że mogę być u niej tylko do świąt. Jako że jestem osobą bardzo wrażliwą, dość mocno odczuwałam niechęć tej pani wobec mojego darmowego pobytu u niej, podczas którego się "obijam" (ona tego nie wyraziła w słowach, ale ja to tak odczułam po tym, co i jak do mnie mówiła) (dodam, że 1] już następnego dnia po przylocie do Edynburga poszłam się umawiać na rozmowę o NIN, 2] pracy zaczęłam szukać 5-go dnia pobytu tutaj, więc wcale się nie obijałam, 3] pracy chyba nie znajdę, dopóki NIN-u nie dostanę, czyli jeszcze przez przynajmniej 1,5 tygodnia). Dziś miałam okazję zaznać smaku wisienki na torcie, której tekstura i aromat wcale a wcale mnie nie zaskoczyły: Kobieta zajrzała do mojego pokoju tuż po powrocie z pracy i powiedziała, że mogę być u niej tylko do 16-go grudnia, bo znalazła kogoś (kto będzie jej płacił, ma się rozumieć) na moje miejsce.

No i teraz tak. Zamieszkać mam gdzie, bo nie jestem w Edynburgu sama - jest ze mną tata, u którego w pokoju mogę zamieszkać. Mój problem jednak polega na poczuciu osamotnienia, odrzucenia, bezsilności. Na tym, że muszę wytrzymać całe dwa tygodnie u kogoś, komu w pewnym sensie zawadzam. Jestem u niej za darmo, nie mam jej jak zapłacić a tak bardzo bym chciała. Czuję się trochę jak wyrzutek. Nie dość, że w obcym kraju, bez znajomych, bez pracy, bez niczego, to jeszcze osoba, u której mieszkam, odczuwa niechęć wobec mojej obecności w jej mieszkaniu (na którą to ona się zgodziła).

Wiem, że są większe problemy na świecie, a nawet u innych imigrantów, jak na przykład brak dachu nad głową, ale rozmiar mojego problemu nie świadczy o tym, że go nie ma lub że nie czuję potrzeby uzyskania wsparcia.

Tyle ode mnie. Potrzebowałam się wygadać. Słowa wsparcia (lub jakiekolwiek inne) mile widziane. :)

Zuza

PS Tak, wiem. Wiem, że kobieta, u której mieszkam, nie jest moją landlady. Nazwałam ją w ten sposób, bo tak mi było najłatwiej.

harrier
10 843
harrier 10 843
#102.12.2016, 22:56

Zuza, przykro mi, ze znalazlas sie w takiej sytuacji, ale zrozum tez kobiete, ktora przecenila wlasna gotowosc do poswiecenia wobec obcej w koncu osoby.

I tak sie ciesz, ze troche sobie pomieszkalas za friko. Szkoda, ze doszlo do sytuacji, ze gosc 'overstayed her/his welcome'.

Ale nic strasznego sie w koncu nie stalo. Na Twoim miejscu grzecznie podziekowalabym za goscine, nawet czyms sie odwdzieczyla ( ladna 'thank you' kartka, mozna nawet samemu wykonac, oferta szybkiej pomocy w jakichs porzadkach) I NATYCHMIAST pod skrzydelka taty! No I dalej pogodnie pracy szukac :)

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#202.12.2016, 23:10

Witamy w UK!

Musi byc zle, by bylo dobrze.

shoshanaski
4
#302.12.2016, 23:28

@harrier Masz rację, nic strasznego się nie stało, ale moja główka to trochę inaczej odebrała. Dzięki za słowa otuchy, jest mi cieplej na sercu. :)

holloqi
84
holloqi 84
#402.12.2016, 23:31

Spokojnie. Bywało gorzej i klaskali. Z ojcem nie zginiesz:)

Profil nieaktywny
mis.colargol
#503.12.2016, 00:33

shoshanaski

dlaczego nie porozmawiasz w ten sam sposob z osoba ktora ci uzycza noclegu

masz ja za jakiegos glupka ?

postaw sie w jej sytuacji

czapla6456
27
#603.12.2016, 00:48

maly rozum i slabe podejscie do zycia. Nigdzie nie ma tak, ani w polsce ,ani w uk zeby obca osoba utzymywala za darmo.i do tego jeszcze lokum.Dla mnie jest to nie do zrozumienia.Nie moge tego pojac.?????

shoshanaski
4
#703.12.2016, 02:33

@mis.colargol Postawiła mnie przed faktem dokonanym - 16-go grudnia ktoś się wprowadza do pokoju, w którym mieszkam

@czapla6456 Mój tata miał operację i w rozmowie z nią wspomniał, że nie ma kto do niego przyjechać, by mu pomóc. Ona stwierdziła, że szkoda, żeby miał sam przez to przechodzić i postanowiła nam pomóc, dając mi do dyspozycji jeden z pokoi w jej mieszkaniu, abym mogła do taty przyjechać. Teraz już wiem, że już nigdy więcej nic za darmo od nikogo obcego brać nie chcę. To mój pierwszy i ostatni raz, kiedy się na coś takiego zdecydowałam. Btw za jedzenie sama płacę, ona tylko mi pokój funduje.

asbo
12 558 1
asbo 12 558 1
#803.12.2016, 13:09

'tylko pokoj mi funduje'

tylko... :))

dostalas od obcej osoby ze trzy setki w prezencie; teraz Ci smutno, bo powiedziala, ze kolejnych trzech setek nie moze dac i z tego smutku wielkiego poprzysieglas sobie, ze nigdy wiecej darmowych seteczek... :) 'troche humoru' ostatnio na psy zeszlo, ale nadrobilas :D

harrier
10 843
harrier 10 843
#903.12.2016, 13:29

Asbo, ja tez sie czasem dziwuje do wytrzeszcza. Jakby mnie kto przygarnal na JEDEN dzien w potrzebie, bylabym wdzieczna, a nie smutna. Co tu mowic o paru tygodniach...

Shoshanaski uznala sie sama za osobe bardzo wrazliwa. Jak mozna bylo w tej sytuacji nie odczytac sygnalow, ze gospodyni konczy sie cierpliwosc? A odczytawszy sygnaly - nie pakowac z usmiechem walizeczki, nie znikac w pozegnalnych uklonach?

Moj sp.Tato, kiedy goscie nie wiedzieli, ze sobie juz maja isc, zaczynal wdziewac w ich obecnosci gore od pizamy. Dzialalo! nie wiem, co ma zrobic pani domu w takich sytuacjach, a zdalyby sie wskazowki ;)

sheen1
2 942
sheen1 2 942
#1003.12.2016, 13:34

Nie rozumiem a czemu to od razu z ojcem nie zamieszkałaś tylko u obcej osoby? jak w grudniu pracy jakiejkolwiek w Edim znaleźć nie możesz to gwarantuję emigracja nie dla Ciebie, spakuj się słonko i zawracaj do ojczyzny, kosztów sobie, ojcu i obcym zaoszczędzisz.

Powodzenia życzę, masz jeszcze 2 tygodnie to bardzo dużo czasu, jak chęci przyjdą znajdziesz pracę, możesz wynająć pokój a kobiecie tej ładnie podziękuj, kup czekoladki, kartkę i głupot nie wypisuj, bo dużego bonusa na start dostałaś, Nin nie jest niezbędny do podjęcia pracy także nie czekaj a rusz dupsko.

Pozdrawiam

raf1477
563
raf1477 563
#1103.12.2016, 14:26

Zuza, to forum może nie być najlepszym miejscem, żeby znaleźć pocieszenie.

Co nie znaczy, że są tu same niemiłe typy.

Podejrzewam, że jesteś bardzo młodą sobą, czyli przyzwyczajoną, że wszystko co potrzebujesz dostajesz od rodziców za darmo, są dla ciebie mili, dbają o ciebie.

Pora trochę dorosnąć :)

Już się dowiedziałś, że w życiu nie ma nic za darmo.

Praca jest w grudniu, w styczniu, lutym pracy nie ma.

Co nie znaczy, że ci się w Szkocji jakoś nie ułoży.

Daj znać, za jakiś czas :)

Zacznij od niezależności materialnej, czyli od pracy.

Pracy jaka jest a nie jaką byś chciała

Profil nieaktywny
raytoo
#1203.12.2016, 14:26

nie karmic trolla, historia na 100% wymyslona i jeszcze te wpisy o 3 nad ranem, tatus i operacja a nie zamieszkala z nim, dajcie spokoj ludziska

spongebob
76
#1303.12.2016, 14:35

Nie przejmuj się zawsze może być gorzej. Wiem, że masz ciężko ja mam zgoła inna sytuację którą wolę się nie dzielić na forum bo znajdzie się dużo szydercow. Ale jakbyś chciała pogadać to daj znać. Nawet dzisiaj

Profil nieaktywny
raytoo
#1403.12.2016, 14:41

"zgola inna sytuacja" czyli mam do wynajecia dwa bedroomy ale w nich wilgoc i grzybnia ?

spongebob
76
#1503.12.2016, 14:43

I właśnie o takich ludziach mówię co próbują koniecznie coś znaleźć ale nie koniecznie coś mądrego

Profil nieaktywny
raytoo
#1603.12.2016, 14:47

no faktycznie probuje znalezc jakies konotacje do tej "zgola innej sytuacji", czyli jak autorka postu martwi sie o lokum to ty masz inna sytuacje, czyli nadmiar i to zgola ;)

spongebob
76
#1703.12.2016, 14:57

To było super jakby był nadmiar czegoś w moim życiu :) skoro wiesz lepiej niż ja to mi poradz.. A tak poważnie Zuza jakbyś chciała się wygadać wyzalic to pisz

Profil nieaktywny
raytoo
#1803.12.2016, 15:03

ja tu jestem od porad bob, tylko specyficznych, co cie boli najpierw powiedz

harrier
10 843
harrier 10 843
#1903.12.2016, 15:22

Raytoo, tylko sie nie pobijcie z Bobem, u kogo Zuza ma teraz mieszkac ;)

Profil nieaktywny
raytoo
#2003.12.2016, 15:39

ja ta zuze wspanialomysnie oddaje bobowi, niech tylko przestanie trolowac, mieszajac do tego jeszcze swoich tatusiow :)

shoshanaski
4
#2103.12.2016, 15:41

Widzę, że zostałam źle zrozumiana. Mój problem nie polega na tym, że kończy się mój pobyt u tej pani (bo jak juz sami zauwazyliscie mam w razie czego dokąd sie udać), lecz na tym, ze chcąc nie chcąc przyczynilam się do stworzenia nieprzyjemnej sytuacji dla mnie i dla pani, u której mieszkam, w której najwyraźniej naduzylam jej gościnności i czuję się z tego powodu winna. Ale to moj ostatni post pod tym wątkiem, skoro mnie od trollów wyzywacie.

Profil nieaktywny
jozek.
#2203.12.2016, 16:26

Zuza zastosuj sie do porady harrier i wszyscy beda zadowoleni.

Profil nieaktywny
zenobiusz
#2303.12.2016, 16:41

Zuza spakuj sie kopnij ja w d.pe i powiedz 'wesolych swiat'

Profil nieaktywny
raffaele2
#2403.12.2016, 17:28

Nie mogl tata pozyczyc ci kasyi jej zaplacic i nie muszialabys sie martwic,ale jak mowisz ze krzywo na ciebie patrzala od pocztku,to musi byc jakies wredne babsko,idz do councilu i powiedz ze jestes bezdomna,daja ci tymczasowe zakwaterownie a puzniej mieszkanie,ale jak naszybciej idz do pracy.

  • Strona
  • 1

Katalog firm