Do góry

Mam problem z landlordem

Temat zamknięty
anka9222
3
04.09.2014, 07:12

Wprowadziliśmy się z chłopakiem do pokoju, owszem widzielismy jak mieszkanie wygląda ( a wygląda okropnie - brudna łazienka i kuchnia, zwisające szafki w kuchni, nie działająca kuchenka i lekki smród stęchlizny) ale musieliśmy się natychmiast gdzieś wprowadzić więc zgodziliśmy się na to. Landlord mówił że minimum 4 miesiące. Miał następnego dnia przyjść z umową i w tygodniu wstawić lodówkę do pokoju (której w kuchni nie ma).
Mieszkamy tutaj już ponad 2 tygodnie, landlord pojawił się wczoraj bez żadnego uprzedzenia, lodówki nadal nie mamy, i chce w tej chwili pieniądze za ten miesiąc. Dodam że pojawiła nam się mysz która potrafi po nas chodzić gdy śpimy!!! Landlord nie chce słyszeć o wyprowadzce nawet wtedy gdy powiedzieliśmy że musimy wracać do Polski ze względu na ciężką sytuacje.
Co możemy zrobić by nie stracić zbyt dużo (mamy zapłacony depozyt ponad 400funtów i żadnego potwierdzenia że zapłaciliśmy). I czy może nas stąd teraz wyrzucić jeśli mu nie zapłacimy?

zartowalem
24 298 48
zartowalem 24 298 48
#104.09.2014, 08:56

Mieszkanie pod wynajem musi spelniac normy. Nie bede gral madrego, nie wiem dokladnie teraz jakie, ale Wasze na bank ich nie spelnia. Lanlord zapewne nie zarejestrowal Was, ani mieszkania do urzedu miasta, mozecie go poskarzyc ze go podkablujecie. Ale... Watpie ze sie tym przejmie, wywali Was, oleje kaucje i bedzie wynajmowal dalej. Popelniliscie duzy blad biorac mieszkanie w taki. Stanie. Teraz albo odmieszkajcie,
Albo odzalujcie kasy i wynajmijcie inne, jest tego pelno.

zartowalem
24 298 48
zartowalem 24 298 48
#204.09.2014, 08:58

Ps. Raczej zdazycie "odmieszkac" kaucje, zanim uda mu sie was wywalic. Ale bedziecie mieszkac na walizkach.

Profil nieaktywny
maciej1980
#304.09.2014, 09:28

mysz Ci nic nie zrobi,gorzej z landlordem,o kaucji zapomnij,o gazie tez,zreszta ruskie i tak zaraz odetna wszystkim wiec nawet nie zauwazysz zawirowan politycznych,nie zrobilas zdjec na starcie,wprowadzilas sie do syfu gdzie juz ktos mieszkal-mysz(przyp.autora) pozatym jesli nie macie nawet umowy najmu to naprawde gratuluje obrotnosci i glupoty,landlord dal Wam do zrozumienia albo mieszkacie albo wypad,jeden telefon na policje i ladujecie,z mysza czy bez,na chodniku.Co Ci poradze-idz pierwsza z policja do agencji i opowiedz wszystko od poczatku,byc moze przekonasz policje ze mowisz prawde i znajdzie sie rozwiazanie

snow_crash
9 022
snow_crash 9 022
#404.09.2014, 14:30

@anka922, Jak nie zaplacicie to moze was nekac i probowac zastraszyc - moim zdaniem szkoda zachodu - jesli tak sie sprawa rozpoczyna to nie liczyl bym ze ten landlord dotrzyma jakichkolwiek obietnic. Mozecie go postraszyc ze zglosicie go do Councila i na Policje - landlord nie ma parwa wejscia do wynajmowanej nieruchomosci, nie ma tez parwa wylaczania jakichkolwiek utilities (jak prad/woda/gaz) ani nie ma prawa w zaden inny sposob straszyc czy nekac najemcy. Jesli to robi to popelnia przestepswo. Jesli sie wyprowadicie to Landlord w praktyce nie ma zadnej mozliwosci wam czymkolwiek zagrozic - oczywiscie w teorii moze ubiegac sie o odszkodowania sadownie - ale tu musial by miec podpisane umowy na pismie - jesli nie ma to nic nie zrobi. Ew. sadowne odszkodowania sa male tzn. bedzie mogl sobie odbic najwyzej za kilka tygodni czynszu - drugie ze takie sprawy go beda kosztowac i ciagnac sie dosc dlugo - trzecie ze szanse ze cokolwiek od sadu dostanie sa 50/50 - po czwarte jesli nie wie do kad sie wyprowadziliscie (czyli nie zna waszego nowego adresu) to nie bedzie mogl wam wytoczyc sprawy - wniosek z tego taki ze za duzo zachodu zeby jakikolwiek landlord sobie sadami glowe zawracal. Poprostu wyprowadzacie sie i tyle. Oczywiscie depozyt wam przepadnie - ale ten mozecie poprostu odmieszkac nie placac landlordowi czynszu.

anka9222
3
#504.09.2014, 17:15

Dziekuje za porade spróbujemy tu odmieszkać chociaż tydzień, dzisiaj ma przyjść z nami porozmawiać, ale wczoraj próbowałam to było tylko kasa kasa. Dziś spróbujemy pogadać razem z kuzynką która jest tutaj kilka lat i zna dużo lepiej słownictwo. Mam nadzieje, że coś z tego wyjdzie.
Jestem w stanie stracić trochę ale nie chcemy stracić całego depozytu. Powiedzmy połowe jeszcze da się przęknąć.
Dodam że landlord to hindus, ponoć od nich w ogóle kaucji się często nie da wyciągnąć, nawet mając umowę.

anka9222
3
#604.09.2014, 19:16

Zaproponowalismy gościowi że wyprowadzimy się w następną sobote a reszta z depozytu jest jego i się zgodził, trochę straciliśmy ae myślę że i tak byśmy stracili jak nie pieniądze to nerwy :)

Profil nieaktywny
Kajmanski
#718.09.2014, 15:44

Legalnie umowa najmu lokalu musi byc na co najmnie 6 miesiecy (short assured tenancy)

Landlord nie moze dac Wam "pierwszej umowy" na mniej niz ten okres.

Landlord wprowadzil Was w blad, swiadomie lub nie.

Ponadto to jest pokoj czy samodzielny lokal?

Bardzo zle, ze nie macie potwierdzenia wplaty - tak sie nie robi.

Ilu jest swiadkow, ze wplaciliscie?

Poczytajcie sobie Housing Act Scotland 2006.

http://www.legislation.gov.uk/asp/2...

W tej chwili gdybym byl w Waszej sytucji gralbym na zwloke.

A w tym czasie skontaktowalbym sie prawnikiem...

Profil nieaktywny
Kajmanski
#818.09.2014, 15:46

P.S Depozyt musi byc zdeponowany w ciagu 30 dni na tzw. tenancy deposit scheme i musicie dostac potwierdzenie, inaczej landlord moze zostac ukarany a Wy mozecie dochodzic w sadzie 3-krotnej wysokosci czynszy jako odszkodowanie...

pssssst
12
pssssst 12
#1022.09.2014, 19:45

Jezeli nie macie dowodu wplaty na pismie to i 100 prawnikow Wam nie pomoze. Tak samo bez podpisanej umowy wynajmu. Nie posiadajac kontraktu, landlord moze w kazdym momencie wejsc do mieszkania i wywalic Wasze rzeczy na bruk. Policja tu nie pomoze. Straszne ale prawdziwe.

pawcio.gg
386
pawcio.gg 386
#1123.09.2014, 08:30

pssssst nawet nie wiesz, jak bardzo sie mylisz - bez umowy, bez kontraktu, to wlasnie landlord jest w gorszej pozycji.

snow_crash
9 022
snow_crash 9 022
#1223.09.2014, 09:29

@pawcio.gg - i tak i nie - na samym poczatku lokator moze miec troche wiekszy problem - bedzie musial jakos udowodnic ze rzeczywiscie mieszka w nieruchomosci i rzeczywiscie zawarl jakas umowe ustna z landlorderm. W sytuacji kiedy dopiero sie dopiero wprowadzil, depozyt zapalcil gotowka bez pokwitowania i nie ma np. zadnych listow czy rachonkow na ten nowy adres to dowiedzenie swego nie bedzie wcale latwe. Z uplywem czasu kiedy juz latwiej jest pokazac ze mieszka sie w danym lokum parawo stoi po stronie lokatora.

tomislav
25
#1305.11.2014, 00:37

nie ma umowy, potwierdzenia depozytu, czyli was tam nie ma, a skapiradlo straszy wyrzuceniem, ok. nie zebym był zlosliwy, ale skoro nie ma dowodu ze tam jestescie to wychodne zostawilbym mu pamiatke 10 krotnego depozytu

cos na miare :P

http://youtu.be/N3B87dwu5-M

albo zainwestujcie 10 funtów w jajka i najbardziej smierdzaca rzecz do jedzenia....

http://youtu.be/xgV2imaOCao

jkczarny6
19
#1421.12.2014, 15:10

Witam mam problem z mieszkaniem wynajetym bez umowy wyjasnie oco chodzi . Znalazlem na gumtrre ogloszenie 1 bed za 575 f plus rachunki 200 co miesiac spotkalem sie z landlordem myslac ze on nim jest i prywatnie wynajme mieszkanie powiedzal ze nie chce depozytu tylko za rent i puzniej bils ok zaplacilem za miesiac co sie okazalo ze on podnajmuje mieszkanie i pujdziemy do agencji zeby rachunki przychodzily na moje nazwisko i on sie wyprowadzi , pomyslalem ok czemu nie , lecz w agencji zarzadali ze musze zarabiaic jakas tam kwate rocznie plus rentn depozyt i cos tam jeszcze w sumie 1700 f gdzie na dzien dzisiejszy nie mam takie gotuwki , dogadalem sie z nim (podnajemca)aby nie wypowiadal umowy z agencja i dal mi kilka miesiecy a znajde sobie jakies mieszkanie i oczywiscie sie zgodzil i nagle odwidzalo mu sie i kaze mi sie wyprowadzic 25 grudnia w swieta . Pytanie czy moze nie z zona i 2letna cureczka wyzycic na bruk .Prosze pomoc

jkczarny6
19
#1521.12.2014, 15:11

Witam mam problem z mieszkaniem wynajetym bez umowy wyjasnie oco chodzi . Znalazlem na gumtrre ogloszenie 1 bed za 575 f plus rachunki 200 co miesiac spotkalem sie z landlordem myslac ze on nim jest i prywatnie wynajme mieszkanie powiedzal ze nie chce depozytu tylko za rent i puzniej bils ok zaplacilem za miesiac co sie okazalo ze on podnajmuje mieszkanie i pujdziemy do agencji zeby rachunki przychodzily na moje nazwisko i on sie wyprowadzi , pomyslalem ok czemu nie , lecz w agencji zarzadali ze musze zarabiaic jakas tam kwate rocznie plus rentn depozyt i cos tam jeszcze w sumie 1700 f gdzie na dzien dzisiejszy nie mam takie gotuwki , dogadalem sie z nim (podnajemca)aby nie wypowiadal umowy z agencja i dal mi kilka miesiecy a znajde sobie jakies mieszkanie i oczywiscie sie zgodzil i nagle odwidzalo mu sie i kaze mi sie wyprowadzic 25 grudnia w swieta . Pytanie czy moze nie z zona i 2letna cureczka wyzycic na bruk .Prosze pomoc

TuneUp
70 455
TuneUp 70 455
#1621.12.2014, 15:30

a mozna to samo tylko po polsku?

jkczarny6
19
#1721.12.2014, 15:38

Co ci wytłumaczyc ?

Konrad.W
Moderator
5 138
Konrad.W 5 138
#1822.12.2014, 13:30

@jkczarny6

sorry, ale bedziesz mial nauczke na przyszlosc, nie baw sie w takie lipne historie. nie masz zadnego prawa do tego lokalu, nie jestes najemnca. oficjalnie pomieszkujesz katem u tego cwaniaczka, ktory podnajmuje Ci mieszkanie. nigdy nie wprowadzaj sie zanim nie podpiszesz umowy.

Teraz jedyne co moge Ci poradzic to szybko szukaj sobie nowego lokum a w miedzyczasie byc moze bedziesz musial sobie wynajac jakis B&B lub hostel. moze ktos na emito ma pokoj do podnajecia na krotki czas.

  • Strona
  • 1

Katalog firm