@Gregorion Udzielasz się publicznie więc musisz liczyć się z krytyką jeśli piszesz głupie rzeczy.
Przykro mi ale nie poruszyłeś tematu o zarabianych pieniądzach tylko przyjeździe do UK i czerpaniu korzyści z pomocy socjalnej, bo ciężko,bo kobieta w ciąży, długi w polsce, zdaj sobie sprawę że wielu mieszkających w UK ma dość osób przyjeżdżających i dojących system socjalny na który składają się osoby pracujące i płacące podatki. Socjalny system stworzony został dla osób mieszkających tutaj i którzy z różnych przyczyn losowych wpadli w tarapaty ima im to pomóc stanąć na nogi.
Twoja postawa jest negatywna i godna potępienia. My Polonia w UK mamy dość Turystów Beneficiarskich i w tej sprawie stajemy murem za Premierem Cameronem.
viteac skończ już udzielanie się w tym wątku bo nie mam już sił i nerwów na Twoje głupie posty
Ja nie wiem po cholere wy sie klocicie.
O mieszkanie socjalne sie starac, a je dostac to dwie rozne historie.
Ja bym nie sugerowal sie tym, co innym sie udalo, bo jednemu sie udalo ale 10ciu przed nim i po nim nie.
Tez narzekaja co poniektorzy na ludzi, ktorym to sie nie powodzi ale nie wracaja bo nie maja do czego, tak jakby istniala tylko ta strona.
Ale sa ludzie, ktorzy zyja jakos i bez zadnych benefitow, na normalnym poziomie, nie extra bogato ale bez zbednych dlugow, taka "klasa srednia".
A i sa tacy ktorym naprawde sie udalo.
a teraz do tematu
@gregorion najpierw zajmij sie podstawami. Jesli nie znasz jezyka to odpusc sobie wyjazd. Ci, ktorzy pisza, ze bez jezyka tez sie da - klamia, albo po prostu mieli ogromne szczescie. To juz nie te czasy, nie licz na to.
no i dziecko bedzie musialo tutaj chodzic do szkoly - rozumiem ze to wszystko juz wziete pod uwage?
Jak znasz jezyk, masz fach w reku, wiesz co chcesz robic- wal smialo, znajdziesz konkretna robote i w ogole socjalnego mieszkania nie bedziesz potrzebowal. Pamietaj ze w znacznej wiekszosci mieszkanie socjalne to kiepska (wrecz najgorsza) dzielnica, otoczenie pijakow i cpunow, brod i smrod. Samo mieszkanie tez najprawdopodobniej bedzie na start wymagac pracy, ktorej nikt ci nigdy nie zwroci.
I tak samo jak to mieszkanie dostales, tak samo moga je odebrac.
Szansa na dostanie mieszkania socjalnego jest taka sama, jak dostanie "zapomogi" w postaci biletu powrotnego do PL wraz z zakazem wjazdu do UK (a tez znam takie historie, i to ludzi ktorzy mieszkali tu wiele lat). I niestety ale wszystko idzie w tym wlasnie kierunku - deportacje beda coraz czestsze, zwlaszcza ludzi, ktorzy nie sa sie w stanie samodzielnie utrzymac.
Gdybyś umiał myśleć to byś się domyślił co chciałem powiedzieć między wierszami:
Przyjedź sam, ogarnij co i jak jest, stwórz podstawy i wtedy ściągaj kobitę z dzieckiem.
I musisz kochać muzułmanów, bo tu ich od groma jest, będziesz mijał co 5minut 10muzułmanów, czasami skakać trzeba jak koza bo rozkładają te swoje dywaniki i się modlą na ulicy, najgorzej jak tyrpniesz któregoś to wtedy naskakują, czasem z maczetami i wykrzykują allahu akhbar.
Tak więc licz się z tym że kobitka będzie musiała chustę mieć na twarzy, nogi do kostek zakryte, tobie piwka nie będzie można się napić.
@Onieznajomy no przeciez, jak szukasz prywatnie to ogladasz i sie decydujesz ito musi jakos wygladac, nie?
Ja osobiscie nie mialem zadnego problemu bo przeciez sam wybieralem gdzie chce mieszkac. Mialem za to nieprzyjemnosci z jednym landlordem. Wiec troche nie rozumiem? Idziesz wynajmowac prywatnie, widzisz ze mieszkanie szajs ale i tak sie wprowadzasz? Rozumiem jak cena atrakcyjna i czlowiek chce przyoszczedzic a potrzebuje tylko "hotelu na spanie". Ale tak to ofert nie brakuje i jest w czym przebierac.
A z housingu bierzesz co daja i wyboru raczej nie masz....
Co do jakosci tych nowych councilowych domow..... ksiazke mozna by napisac.
ChaoticBiker ok, mysle ze wiele spraw widzimy podobnie, tylko wciaz uwazam ze niektorzy landlordzi a juz niemowie o agencjach, swoje mieszkania eksploatuja po minimalnych kosztach
z housingami tez moge sie zgodzic ze te nowe roznie wygladaja, ale z drugiej strony wielu ludzi jest tak zdesperowanych ze bieze wszystko co im proponuja, dlatego tez wiele z tych mieszkan jest w slabej kondycji, ale sa tez mieszkania naprawde dobre
Ja nie przecze, sila rzeczy mam znajomych zarowno Polakow jak i Szkotow jak i inne narodowosci ktorzy mieszkaja w councilach tez, i generalnie sprawdza sie zasada - jak sobie zadbasz tak masz. Mozna dostac dobre mieszkanie i je zrujnowac, a mozna dostac ruine i naprawde ja odpicowac.
Jeszcze dochodzi kwestia, czy oby na pewno warto inwestowac w cos nie swojego - nie zaleznie z councilu czy od "prywaciarza". - znowu temat rzeka.
Agencyjne mieszkania faktycznie to ja mialem zle doswiadczenia (choc tylko jedno mieszkanie mialem przez agencje).
Ale w sumie to odplywamy od tematu ;)
Ja zawsze wspieram pomysly kupowania mieszkania. Rata za kredyt z biegiem czasu maleje, a czynsz zazwyczaj rosnie ;). Choc jak wiadomo, kupno councilu to raczej celem wynajmu lub odsprzedazy z zyskiem i kupienia czego w innej dzielnicy (bardzo duzo ludzi tak robilo - co powodowalo ogolne oburzenie, ze kupuja mieszkanie ze znizka a sprzeadaja "full price". Ale jednak powracamy do podstaw - bardzo wiele tych osob widzialo to jako szanse na wyrwanie sie z dzielnic councilowych.
Wiec znowu zahaczajac lekko o poczatkowy temat - nastawianie sie na przyjazd i aplikowanie o mieszkanie z housingu to takie zalozenie sobie najnizszej poprzeczki i liczenie na wsparcie panstwa (ktore wlasnie moze zostac uciete). Bo czlowiek tutaj z gory zaklada, ze znajdzie tylko taka prace, ktora nie zapewni mu utrzymania na wystarczajacym poziomie...
A potem bedzie kolejny temat na forum "szukam jakiejkolwiek pracy"...
Mi chodzi tylko o to, żeby na początku jak najwięcej zaoszczędzić, wiadomo że każdy funt się liczy. Chcę jak najszybciej ciężką pracą zarobić na utrzymanie, mieszkanie itp. Dlatego pytam o to mieszkanie. Nie zamierzam cały czas tylko korzystać z benków i socjalu. A co do mieszkań to wiadomo, że czy z hausingu czy od prywaciarza to wszędzie trafiają się lepsze i gorsze. Jak uda mi się wynająć od landlorda w dobrej cenie to wcale nie będę się prosił o socjalne. Potem jakiś kredyt i swoje.
viteac dokładnie tak zamierzam zrobić. Przyjeżdżam sam, ogarniam się z robotą i wynajmem mieszkania i po paru miesiącach jak się ustabilizuje ściągam rodzinę.
Gdy wieczorne zgasną zorze,
Zanim głowę do snu złożę,
Modlitwę moją zanoszę
Bogu Ojcu i Synowi:
"Dopierdolcie sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
Tylko mu dosrajcie proszę."
Kto ja jestem? Polak mały
Mały, zawistny i podły.
Jaki znak mój? Krwawe gały.
Oto wznoszę swoje modły
Do Boga, Marii i Syna:
"Zniszczcie tego skurwysyna
Mego brata, sąsiada,
Tego wroga, tego gada."
"Żeby mu okradli garaż,
Żeby go zdradzała stara,
Żeby mu spalili sklep,
Żeby dostał cegłą w łeb,
Żeby mu się córka z czarnym
I w ogóle żeby miał marnie,
Żeby miał AIDS-a i raka."
Oto modlitwa Polaka.
Witam, od kiedy dokładnie wchodzą te cięcia socjalu dla emigrantów?30.04 lecę do Glasgow i jak najszybciej chcę znaleźć pracę i wynająć mieszkanie. Potem chce ściągnąć żonę i dziecko i chcieliśmy się starać o mieszkanie socjalne. Ta ustawa trochę nam plany krzyżuje :/ Ile czasu trzeba mieszkać w UK żeby móc się starać o mieszkanie socjalne?myślicie, że jeszcze jest jakaś szansa dla mojej rodziny?