Anna Amigaedi
#54 | Dziś - 12:38c
Drogi Monte Kristo nie prosze o pouczenia bo cale zycie sie zabezpieczalam a mimo to zaliczylismy wpadke.
Znam przypadki ludzi ktorzy staraja sie o mieszkania dofinansowane przez agencje. Np okolice Grantonu. Ale nie wiem gdzie dokladnie udezac. Moj partner jest tutaj juz 4 lata ja rok czasu. Chyba nalezy nam sie cos od panstwa jezeli regularnie placimy podatki. Mam dosyc wiecznego placdenia na otylych beneficjentow.
____________________________________________________________________________________________
Rozumiem, że wpadka okay...ale jak słyszę, że ktoś mówi, że mu się należy to jest zwyczajna postawa roszczeniowa a należy, to płacić podatki;D
A ja pytam dlaczego powiedzmy samotna kobieta, która nie może mieć dzieci a też płaci podatki, nie może dostać mieszkana z kansilu, gdyż inni mnożą się jak króliki a potem wyciągają łapę do państwa, żebym im dało????Dlaczego ta samotna kobieta ma finansować Twoje wpadki??Wytłumacz mi to???
dysmonn ( )
#63 | Dziś - 13:54
A ja czekalam 8 miesiecy, zaproponowano mi pierwsze, odmowilam bez ogladania bo dzielnica nie ciekawa (granton). Nastepne 3 miesiace pozniej i szczesliwie mieszkam sobie w "moim" council (a dokladnie HA) flacie :)))
Warunki mam zajebiaszcze, dach mi sie nie wali, nowe budownictwo, miodzio :)
____________________________________________________________________________________________
Jesteś w ciązy, na wózku, ofiarą przemocy domowej, walisz herę po kablach albo chorujesz na coś??? Normalnie tak nie dają...
wogle jaki oksymoron... "szczesliwymi posiadaczami mieszkan socjalnych" hehehe
przeczytalem tylko pierwsza strone bo reszta to bzdury...
nie lokalizacja determinuje slumsy tylko profil osob ktore tam mieszkaja... jak przyjemnie ci mieszkac w takiej sobie okolicy z sasiadami ktorzy sa nierobami i zulami to powodzenia.
Maciek .
#68 | Dziś - 14:12
wogle jaki oksymoron... "szczesliwymi posiadaczami mieszkan socjalnych" hehehe
przeczytalem tylko pierwsza strone bo reszta to bzdury...
nie lokalizacja determinuje slumsy tylko profil osob ktore tam mieszkaja... jak przyjemnie ci mieszkac w takiej sobie okolicy z sasiadami ktorzy sa nierobami i zulami to powodzenia.,,
większość,nie znaczy wszystkie:):):)
Hrabia Monte Kristo® ( Nae daft cunts, please )
#67 | Dziś - 14:03
dysmonn ( )
#63 | Dziś - 13:54
A ja czekalam 8 miesiecy, zaproponowano mi pierwsze, odmowilam bez ogladania bo dzielnica nie ciekawa (granton). Nastepne 3 miesiace pozniej i szczesliwie mieszkam sobie w "moim" council (a dokladnie HA) flacie :)))
Warunki mam zajebiaszcze, dach mi sie nie wali, nowe budownictwo, miodzio :)
____________________________________________________________________________________________
Jesteś w ciązy, na wózku, ofiarą przemocy domowej, walisz herę po kablach albo chorujesz na coś??? Normalnie tak nie dają...
Mam normalna rodzine i godnie sie prowadze. Wczesniej mieszkalam w normalym mieszkaniu, w centrum miasta. Dlaczego mi przyznano? Bo mam dziecko i mialam o jeden bedroom za malo... Nie chodzilam sie nigdzie upominac, nie dzwonilam. Cierpliwie czekalam, "a moze sie uda". No i sie udalo. Slumsy to nie sa, sasiedzi tez nie cpaja. Jest tam, gdzie sama sobie wybralam-nie narzucono nam z gory. Jaka roznica niz wynajem z agencji? Mam meble jakie chce, maluje sciany jak mi sie podoba, miesieczny czynsz jest niski. Dopóki bede placic, nikt mnie stad nie wyzuci a jeszcze na dziecko moge przepisac. Amen.
dysmon a ty dlaczego twarz zaslaniasz, bus mogl pokazac tylek a ty sie facjaty bronisz pokazac?
Apropo tematu i tych wszystkich ktorzy nie sa zwollennikami CF. Wg mnie te mieszkania maja pomoc najbiedniejszym a takimi my wlasnie tutaj jestesmy... z jakimis malymi wyjatkami. Kiedy sytuacja materialna lokatora CF sie poprawia to sie z niego wyprowadza aby udostepic je innemu biednemu. Tyle teoria..
Znam paru ludzi ktorzy kilkanascie-dziesiat lat temu mieszkali w CF gdy staneli na nogach wybudowali dom albo kupili albo wzieli w kredyt sie z niego wyprowadzili...
Ludzie to nie wstyd mieszkac w CF pod warunkiem ze ci sie on nalezy...
Skad tyle zawisci?
Moj brat z zona i dzieckiem mieszka w CF. Maja niewysokie zarobki wiec ten flat im sie nalezy... Gdy kiedys bedzie ich stac, planuja sie wyprowadzic z niego i zostawic go innym potrzebujacym... I pocalujcie go w nos...
Cezary, nic sie nikomu nie "nalezy". Sprobuj zamienic to slowo na "przysluguje". Od zawsze walcze z taka swiadomoscia - nalezy to ci sie wyplata za prace, emerytura i zwrot podatku. Przysluguje ci staranie sie o benefity. Mozesz ale nie musisz. Nikt cie specjalnie nie bedzie szukal zeby ci cokolwiek dac czy wyplacic. Musisz sie sam o to postarac. Czasami bardzo mocno. Ale jak ci przysluguje to dostaniesz.
aga nie przejmuj sie glupimi polaczkami kazdy wie w szkocji czy w angli ze polaczki to gnoje zawistne 4 lata tu jestem i wiele widzialem sloma im jeszcze wystaje z butow zapomnieli jak w kraju jedli chleb z mlekiem a tu straszne biznesowce na temat benefitow do dwoch gora trzech dni dam ci znac zycymy z zona powodzenia.
Witajcie...Mam pytanie do tych ktorzy juz sa szczesliwymi posiadaczami mieszkan socjalnych w Edinburghu.
Jak dlugo czekaliscie na wiadomosc z Counsilu ze dostaniecie jakies mieszkanie po wczesniejszym zalogowaniu na "key to choice". My z partnerem i 4 miesiecznym synkiem czekamy juz ponad 1,5 roku i nic i niewiem co mam dalej robic?
Loguje sie co tydzien i ani slychu ani widu:(