Landlord jest Chińczykiem. Chce oddać bo boi się że pojdziemy z tą umową którą podpisaliśmy do councilu, wtedy bedzie miał jeszcze większe kłopoty. Ma jeszcze pare innych lokali ktore wynajmuje wiec wiadomo jakie mogą być tego konsekwencje. w Polskim biurze twierdzą że nie ma opcji że nie wiedział co kupuje. Dla councilu jest to oszustwo...
dodam ze mieszkanie (czyli biuro) jest jako basement i przed remontem tego były tu jakieś smieci trzymane typu stare rowery, stare drzwi itd. Ludzie ktorzy to remontowali zostawili to na klatce i tak stało (właściwie dalej stoi) blokując wyjscie na ogród. Lokatorzy się wkurzyli i zgłosili sprawe do councilu, sąsiadka ktora mieszka obok w czasie naszego wprowadzania się tu i wnoszenia rzeczy wtargnęła bez pukania i zobaczyła łózko, zapytała czy bedziemy tu mieszkać i poszła... nie bylismy świadomi tego że tak sprawa wygląda... w życiu bysmy tego nie wynajęli mając świadomość ze to biuro pozatym na umowie jest jasno i wyraźnie napisane że to lokal tylko i wyłącznie do użytku mieszkalnego. W czasie kontroli councliu łóżka w mieszkaniu też nie było bo wynieśli to robotnicy ktorzy to wczesniej remontowali na prośbę Landlorda...
oczywiście że się płaci, nikt nic za darmo nie zrobi...to ich praca.
także dodatkowe koszty dla nas... szanuje to że landlord chce nam oddać wszytskie pieniądze ale co mi po tym jak nie mam gdzie się podziać z rodziną... co mam na ulice się wyprowadzić? mąż specjalnie przyjechal pare tygodni wczesniej zeby nam zapewnic warunki do mieszkania i normalnego funkcjonowania.
2 tygodnie to za mało na znaleznienie nowego mieszkania- dodatkowo opłacilismy usługę w polskim biurze zeby nam pomogli znaleźć mieszkanie szybciej.. ;/
Ja wiem ze jestescie tu od niedawna i moze nie zdajecie sobie sprawy ale pseudobiura tego typu to zerowanie na nieznajomosci jezyka i realiow.
Wspomnialem Shelter, to organizacja z ktora rzad konsultuje ustawy dotyczace housingu.
Porade masz u nich za darmo i mozesz prosic o tlumacza.
Nie daj sie naciagac Chinczykom i rodakom.
Masz linka do nich:
https://scotland.shelter.org.uk/about_us/local_services/edinburgh
Skoro biuro sluzy poradami, to na pewno udzielili Wam porady, co zrobic w tej sytuacji :)
Oszustów znajdziesz w kazdej nacji. Wrocic tam i tak nie wrocicie, bo chocby sie i landlord nagle zgodzil, to sasiedzi (raczkami councilu) i tak pogonia lokatorow, wiec co to zmieni, ze doniesiesz? Sasiedzi juz doniesli :) no... chyba, ze poczujecie sie lepiej z tym :)
Sokole Wam dobrze radzi, w tej sytuacji referencje od landlorda bylyby wlasciwym dodatkiem do zwrotu kasy - wtedy to i przez agencje nie powinno byc problemu wiekszego. A biuro jakiej porady Wam udzielilo? :)
Daria zgaduje że nie macie dzieci,ale są dwa zwierzaki i że jesteście w Edynburgu. Czy mąż ma pracę? Jeśli jest tak jak myślę to macie opcje wynajmu prywatnie ale wiadomo dwa tygodnie jest bardzo mało ale jest to do zrobienia. Następna opcja to jeśli jest jak pisze na początku to council wam nie da mieszkania ale może zaoferować tymczasowe zakwaterowanie tylko będzie kłopot ze zwierzętami i i będzie je trzeba oddać tymczasowo do schroniska czyli kwestia pewnie odpada. Jeśli się na to zgodzicie dostaniecie pokój w B+B który nie jest szczytem marzeń. Czynsz za tymczasowe mieszkanie z Councilu też będzie adekwatny do waszychbdochodow i często wynosi prawie tyle co wynajem prywatnie. Moja rada sprzęcie się na maxa i wynajmoj nie prywatne
https://www.belvoir.co.uk/properties/lettings
Kiedyś wynająłem od nich mieszkanie, a później dom jedynie z zaświadczeniem o zatrudnieniu w agencji pracy ale bez żadnych referencji.
Nie wiem czy jeszcze to wystarczy ale spróbować można.
polecam zrobic tak jak karpio30 - udac sie do tego samogo councilu co zabronil tam mieszkac i uczciwie przedstawic sprawe.
Jedyny problem to ze zwierzetami, niestety moze sie zdarzyc tak, ze bedziecie zmuszeni oddac psy do schroniska. Niestety bardzo malo lokali zgadza sie na przyjecie zwierzat, jeszcze zeby to byl kot albo chomik to czasem mozna sie dogadac, ale bardzo malo landlordów zgodzi sie na psa, a na dwa to juz w ogóle bedzie ciezko - takie realia. Jest jeszcze opcja szukac mieszkan gdzies na obrzezach w dalszych rejonach - tam czesto mniejsze wymagania maja - ale oczywiscie bedziecie mieli wszedzie daleko - niestety jesli chcecie byc z psami pewne kompromisy trza poczynic, a przynajmniej do czasu az bedziecie w stanie kupic cos swojego.
@16 byliśmy dzisiaj w Citizen advice i z tamtąd nas odesłali do Housing Options Team, zostalismy umówieni na spotkanie pod koniec stycznia. oczywiście usłyszelismy to ze wrazie czego zwierzaki do schroniska ale nie ma takiej opcji (to nasze dzieciaki przeciez), pytałam czy Landlord moze nas wyrzucic powiedzieli ze nie ma prawa i jezeli uda nam sie znalezc mieszkanie do 31 stycznia to mamy dac znac, nie chce nic wytępić za darmo, jest to oczywsite ze bedziemy szukać mieszkania jak najszybciej sie da ale chcialam miec pewnosc ze nas nikt nie wyrzuci,a nie bede się ponownie ewakuowac z mieszkania na czas kolejnej kontroli przez council (a taka propozycja od Landlorda również padła). raczej wydaje mi się że dopoki nie znajdziemy mieszkania to nas z tąd nie będą przenosic bo to kolejne problemy i tutaj już landlord poniesie kare pieniężną...
co do wynajmu mieszkania ze zwierzakami.. jestesmy w stanie zapłacic dodatkową kaucję za zwierzaki to nie problem, w tym tygodniu dzięki biurze Polak w Szkocji mamy umówione dwa mieszkania ktore godzą się na dopłate za zwierzaki także jestem dobrej myśli
Miałem Ci napisać że nie mam prawa was wyrzucić ale właśnie ta ewakuacja na czas kontrolii Councilu byłaby dla was stresująca itd. Landlord musi wam dać wypowiedzenie tzw Notice To Quit I jest to legalna procedura której nieprzestrzeganie będzie miało konsekwencje prawne dla landlorda. I jak mówiłem wcześniej najlpeiej iść na private let ale wiadomo ze zwierzętami ciężej, najlepiej szukać od prywatnych osób na Gumtree etc. Powodzenia
Widze ze z tymi mieszkaniami co cuda na gumce w Edynburgu,u mnie w North Lanarkshie sprawa wyglada duzo lepiej,bezdomni od reki dostaja mieszkania,pamietam jak pare lat temu pewna polska rodzina przyjechala z Polski i nie stac ich bylo na wynajem od prywatnego,to poszli z walizkami pod housing office przyjechala policja a mieszkanie dostali od reki,doslownie w ciagu godziny,bardzo glosno o tym bylo w Cotabridge i okolicy.
witam wszystkich!
Chciałam zapytać czy kogoś dotyczył ten sam problem, a mianowicie:
3 tygodnie temu mój mąż wynajął nowe po remoncie mieszkanie w Edynburgu, została podpisana umowa, zapłacony czynsz i depozyt. Pare dni temu dostaliśmy informację od Landlorda że musimy się wynieść z mieszkania na jeden dzień ponieważ przychodzi kontrola z councilu (muszą oni sprawdzic czy lokal został zrobiony według planów, nie możemy tutaj być podczas kontroli i wszystkie nasze rzeczy powinny również zniknąć z lokalu), tak więc z grzeczności, uczyniliśmy tak jak nas o to poproszono i udaliśmy się do znajomych na jedną noc. Po kontroli, jak się dowiedzieliśmy mieszkanie to okazało się biurem i nie ma prawa nikt tu mieszkać.... Landlord twierdzi że nie wiedział o tym fakcie i chce oddać nam wszystkie pieniądze oraz mamy 2 tygodnie na wyniesienie się z lokalu, ponieważ council ponowi wizyte w celu sprawdzenia czy nikt tu faktycznie nie mieszka. (Dodam również że wszyscy lokatorzy z bloku potwierdzli pisemnie że mieszkają tu ludzie)... na obecną chwilę staramy się wynająć mieszkanie,ale niestety nie jest to takie proste, 2 tygodnie to bardzo mało czasu....(na dodatek mamy 2 psy i dużo ofert odpada, nie mamy również referencji i wystarczającego zaświadczenia o zarobkach) (jest to nasze pierwsze mieszkanie w UK)... Landlord odmówił pomocy w znaleznieniu innego mieszkania:(
Prosiliśmy o poradę i pomoc w znaleznieniu mieszkania w Polskim biurze... dają bardzo małe szanse na znaleznienie mieszkania oraz twierdzą ze powinniśmy zgłosić sprawę do councilu...
Co waszym zdaniem powinniśmy zrobić? Jak się zachować? Czy jeżeli nie uda nam się znaleźć mieszkania to jest szansa na otrzymanie mieszkania tymczasowego po zgłoszeniu sprawy? Jezeli przedstawimy podpisaną umowę w councilu prawdopodobnie Landlord straci licencje i zostanie nałożona kara pieniężna....