po pierwz to musisz pracowac tutaj 3 lata ,kiedys bylo latwiej ale teraz nie ma szans. jal jakims cudem ci sie uda miezkanie zawasze mozesz sprzeadac albo wynajoc. agencij jest mnostwo chetnie sie zajmo ale bedzie kosztowac. 15 procent miesiecznej renty. a jak cos sie popsuje to dzwonio po fachowca i rachunek ty masz do zaplaty. pamitaj tez o inurance , lanlord register i certyfikatach ,gaz , ele, itp. na krotko mete odradzam, oplaca sie 10 lat i dluzej
haha bo nieruchomości to nie zarobek tylko inwestycja :-)
To nie są szybkie pieniądze, na taką inwestycję mogą pozwolić sobie osoby które mogą pieniądze "zamrozić na lata" i którzy maja kasę na bieżące wydatki o w rezerwie "na niespodziewane wydatki: awarie, przerwa w najmie".
Najlepiej na tym wychodzą Ci co mają doświadczenie w budowlańce, złote rączki, kupi ruderę doprowadzi do stanu samodzielnie podnosząc wartość a potem jak co sam sobie poradzi w naprawach i zaoszczędzi na wydatkach na fachowców.
luki, to nie jest tak ze najpierw splacasz odsetki a potem kredyt. Kazda rata to jest czesciowo kredyt i czesciowo odsetki. Po np 10 latach masz splacone ok 30%. Jak kupicie cos do remontu i sobie pomalu zrobicie, plus po 10 latach odswirzycie to mozna po sprzedazy zostac z ladna sumka. Po wyprowadzeniu sie po 10 latach z wynajmowanego mieszkania zostajecie z depozytem (przy odrobinie szczescia).
Z moich obliczeń wynika że po 10 latach nie spłacimy nawet całości samych odsetek nie mówiąc o całości kredytu. Po za tym jeśli zdecydujemy się na zakup mieszkania nie chcemy do niego dokładać tylko kupić coś w b.dobrym stanie ponieważ mamy kase na 10% depozytu oraz wszystkie opłaty związane z prawnikami itd. Głównie chciałbym się dowiedzieć jak to jest z wynajem takiego mieszkania agencji jak już "znudzi nam się"mieszkanie w uk albo jakaś losowa sytuacja sprawi że będziemy musieli opuścić "Wyspy".
@luki
pod wspomnianym linkiem znajdziesz duzo informacji a tak na szybko:
- w UK raty sa stale co oznacza, ze stosunek odsetki-kapital sie zmienia w ciagu zycia kredytu. na poczatku zaleznie od wysokosci oprocentowania 60-80% raty miesiecznej idzie na splate odsetek i z kazdym miesiacem wartosc odsetek w racie spada.
- im dluzszy kredyt tym wiecej odsetek i tym wieksza czesc raty na poczatku idzie na splate odsetek.
- sa ograniczenia wiekowe. do niedawna wiekszosc bankow wymagala splaty kredytu przed ukonczeniem 65lat tak wiec kredyt na 35lat moze dostac tylko osoba ponizej 30 lat
- w Twoim przypadku roznica miedzy rata na 25lat i 35lat to "tylko" 110f/m-ac wiec nie pakowalbym sie w kredyt na 35 lat. 25lat to taki standard i radzilbym go nie przekraczac za duzo. Po prostu przyrost odsetek jest bardzo duzy a spadek raty niewielki.
- jesli wyjedziesz z UK to musisz poprosic bank o pozwolenie na wynajem lub zmiane kredytu na taki pod wynajem.
- moi znajomi kupili mieszkanie po okolo 1.5 roku od przyjazdu wiec nie sadze aby to ograniczenie 3 lat, o ktorym wspomnial/a @pilow bylo prawdziwe
Czyli lepiej odczekać kilka lat, odłożyć jakieś 30-40% wartości mieszkania na depozyt i wtedy wziąć kredyt na 15-20 lat?
A co z kasą którą teraz płacę za wynajem? Mógłbym ją przeznaczyć na rate kredytu i spłacać swój kredyt niż wyrzucać pieniądze i płacić za kredyt komuś innemu.
Co myślicie na ten temat?
luki1991 zobacz, ja zrobilem tak, ze kupilem dom jak najszybciej bylo to mozliwe.
Kredyt na 30 lat bo innego mi dac nie chcieli, mimo, ze stac mnie na wieksze raty.
Wiec dajmy na to rata kredytu £500 a jest mozliwosc NADPLACANIA i sobie zamiast tych wymaganych 500 place 750, czasem 800. Po dwoch latach takiego nadplacania minimalna rata kredytu spada do £360.
Jak bedzie zaebyscie to mozna zrobic remortgage i splacic to nawet w 10 lat (ale szybciej juz sie nie da - tzn da sie, ale sie nie oplaca gdyz sa "kary" za zbyt szybkie splacanie - bank musi swoje zarobic na procentach a jak nie to odbije sobie wlasnie w tych "early repayment fee". W moim kredycie moge splacic max 10% kredytu w ciagu roku bez ponoszenia dodatkowych oplat)
Ale do sedna. Po dwoch latach z rata kredytu 360, jak sie wyprowadze moj dom ma potencjal to bycia wynajetym za £750-850 wg wycen. A wiec oprocz raty kredytu dostaje jeszcze drugie tyle.
Generalnie ja jestem zdania, ze oplaca sie jak najszybciej kupic wlasne lokum i placic kredyt niz walic komus w kieszen za wynajem.
@Kataryna
pewnie ze mozna, tylko jesli nadplacisz wczesniej to odsetki beda naliczaly sie od razu od troche mniejszej kwoty. tak wiec zaoszczedzisz wiecej splacajac wczesniej. oszczednosc moze nie bedzie wielka, ale zawsze cos. no chyba ze te srodki w miedzyczasie masz mozliwosc zainwestowac na wieksze odsetki niz placisz przy kredycie....
Witam.
Mieszkam z dziewczyną od 2 lat w UK. Obydwoje pracujemy i wynajmujemy mieszkanie. Pomyśleliśmy żeby wziąć kredyt i kupić własne mieszkanie ponieważ koszta raty są podobne do kosztów za wynajem. Problem zaczyna się tutaj gdyż żeby dostać w miarę normalną ratę trzeba wziąć kredyt na 35lat a my nie planujemy aż tak długo tutaj żyć.
Dlatego pytanie do Was czy można po kilku latach spłaty kredytu hipotycznego oddać mieszkanie pod jakąś agencję nieruchomości i wynajmować to mieszkanie komuś kto będzie spłacał kredyt za nas? Czy ma to sens i jak to wygląda?
Dodam że chcielibyśmy kupić mieszkanie za ok 150K z 10% depozytem. Wykonując kilka obliczeń łatwo zauważyć że po 10 latach spłaty kredytu spłacimy zaledwie odsetki i to jeszcze nie wszystkie.
Proszę o pomoc jak to wszystko wygląda z tym kredytem i późniejszym wynajęciu mieszkania pod agencję.