Co po Passacie?

@bus_37 #123, z przyjemnością się wybiorę. Ale jedziemy moim, żeby nie było obciachu ;P

@126

Elektryka sie wstydzi!

Btw, ja mam na nogach z domu to se dojde :)

https://artsvalua.com/11989/bmw-isetta-300cc-1958-.jpg

Moze Isetta?

Bedzie mozna na legalu na zloty BMW jezdzic( tylko kto by chcial)

https://www.carandclassic.co.uk/car/C1287712

A i Fiat w latach 70’ potrafił wypuscić ładne coupe/cabrio.

No i sie wkrecilismy na klasyki :)

Ja wiem ze jestem zboczony z tym DDR-em , ale cos takiego wyprodukowali w latach 60-tych:

Isseta ma swoje miejsce w historii motoryzacji. Ślepa gałaź microsamochodów z czasów wielkiego kryzysu.

Bedac w Glen Ava (chyba) natknalem sie na zlot 3-kołowcow(2 z przodu!). Też fajna alternatywa.

Powoli buduje sie model motoryzacyjnej rodziny 2021 onwards: tani bezobsługowy lease(lub rower) i zjadacz czasu, pieniedzy, włosów na weekendy.

Czy ktoś może dał rade być na wystawie w Edim w Palace of Hollyrood kilka lat temu?

Było tam zielone Ferrari Dino, za jakas niebotyczna sume 30 paru baniek?

Problem z klasykiem mam jeden: zeby trzymal wartosc to mozna nim jezdzic niewiele. Ma stac i nabierac wartosci.

Troche jak lizanie lodow przez szybe.

@Sokole #128

Isetta fajna. Ale gdzie to trzymać? W pokoju dziecka? ;)

@bus_37 #129

Ten Fiat 124 jest MEGA!!!

Sorry, nie moglem sie powstrzymac:

@Sokole #128

Jeżdżenie BMW i jeżdżenie na zloty BMW to 2 różne światy. Excuse me!

Ojciec dawno temu mial E30 2.0 rzedowa 6tka.

Swietna fura. Moglbym jezdzic na codzien.

Zielone Ferrari Dino? A może zielony MCW single decker? :D

Dla kontekstu - @bus_37 sprezentował redakcji Emito tego mini Metrolinera przy okazji naszych urodzin pare lat temu :)

#118

To moje ma 35 lat.

Ale ja to muszę jeszcze policzyć,bo koszt transportu, rejestracji,zmiana lamp,no i kiera po innej stronie. Moze lepiej będzie tutaj cos podobnego kupić.

Dlatego pytam jak ta procedura rejestracji wygląda.

Jak ja rejestrowalem mojego 10lat temu potrzebowalem zrobic MOT( lampy, predkosciomierz) ubezpieczyc po nrVIN a nie tablicach i zaplacic £55 dla DVLA. Wysylali certyfikat z nadaniem nr rejestracyjnego zeby kupic tablice.

Po 1 stycznia dochodza oplaty skarbowe.

DVLA zaskoczone Brexitem jak polscy drogowcy zima wiec zadnych wiadomosci na stronie, tylko informacja ze strona nieaktualna ze wzgledu na Brexit.

#141

Aha,no i to byl caly koszt rejestracji,£55 +MOT?

No i teraz ewentualnie skarbówka dojdzie?

To tragedii nie ma.

Nie ma. Te 10% cla i chyba VAT to nie tragedia, ale boje sie ze zniosa automatyczny " Vehicle approval" dla aut z EU pow.10 lat.

Czekam co sie zmieni. Tez bede sprowadzal za jakis czas. Najpierw musze zbudowac, a raczej zaplacic komus za odbudowe.

Hmm,no zobaczymy.

Popatrze jeszcze co tutaj mozna kupic.

Kryzys wieku sredniego,to nie zarty.

U mnie w druga strone. Trabancina zamiast 1.6 i pow. 100km bedzie mial 1.4 i mniejsze spalanie na trasy.

Plan jest miec autko na trasy po Europie. Zawsze spotyka sie ciekawych ludzi jezdzac Trabim.

Stare i dobre to wino i skrzypce.

#145

Ja podobnie.Auto ma byc do jezdzenia na codzien (no z racji wieku,prawie na codzien).

Nie bede czekal 40 lat,az "wartosci nabierze" gdy ja juz bede nad grobem.

Jeszcze jedno pytanie.Rejestrowales auto jako swoje z Polski,czy kupiles w Polsce?

Znaczy,polski dowód byl na ciebie?

I auta oraz domy ktore zamiast tracic, zyskuja na wartosci.

Dowod byl na mnie, ale z tym nie ma problemu.

Np. jesli zabytek pow.40 lat to jakis UK klub pasjonatow moze ci wystawic list potwierdzajacy wiek i rejestrujesz bez papierow.

Poczekalbym jak sie sprawa rozwinie z przepisami. Narazie maja wieksze problemy z Brexitem niz import aut z drugiej reki.

No poczekam,tym bardziej,ze ten wirus teraz i guzik mozna zrobic.

A jak to przywiozles do UK? Polecisz jakás firme,czy to jakis prywatny transport byl?

Chociaz teraz przez ten Brexit ,to tez nie wiem jak to z transportem bedzie.Kiedys zaladowali na lawete i to wszystko.Nikt nikogo nie pytal co to i gdzie to jedzie.