Na polskich numerach wjezdzasz normalnie, a potem robisz mniej wiecej cos takiego co ja zrobilem rok temu:
http://www.emito.net/spolecznosc/fo...
Ubezpieczelnia patrza na samochod zagraniczny jak na kazdy inny, tylko tyle, ze zaznaczasz ze jest LHD.
Ale: !!!!!!
Jesli auto ma mniej niz 10 lat, to musisz wystapic do producenta o Certificate of Conformity czyli homologacje auta w UK.
Ja mialem taki problem 10 lat temu, kiedy chcialem zarejstrowac Forda Escorta, ale homologacji mi nie wydano bo samochot zostal wyprodukowany poza Unia (montowani w Ciechanowie), ale teraz to raczej trudne byc nie powinno.
Masz jakies pytania to sie pytaj tutaj, lub zostaw maila.
Będzie na pewno wysokie, również ze względu na okolicę w jakiej żyję. Prościej będzie, taniej w tym wypadku niekoniecznie - zależy od modelu samochodu jaki wybiorę. Zastanawiałem się nad Skodą Octavią 1, Golfem II no i Fiatem 125p. Prawdpodobnie wybór padnie na właśnie Fiata - instalacja elektryczna do zrobienia i takie tam bzdety, akurat dla takiego studenciaka jak ja. Również zamierzam pojeździć trochę po Polsce, więc ze względów osobistych jest mi tak po prostu lepiej ;)
A ile mam dni na rozpoczęcie procesu rejestracji auta w UK? Bo na pewno jest jakiś prawny wyznacznik u DLVA. No i Fiat został w sumie poza Unią wyprodukowany, czy wpłynie to jakoś na cały proces?
Dzięki wielkie za porady :)
Antek, jak kupisz podjedz mi pod okno i porob umpa-umpa-umpa :-))
A co do czesci to ja robie tak, zamawiam czesci do bratowskiego do domu, jak sie skrzynka uzbiera (do 30kg) to wysylam np DPD za 70 PLN i szafa gra.
W ten sposob z ciezszych rzeczy przyszla felga, bo do mojej ruskiej maszyny nie chciala pasowac z landrovera :-)
Masz jak w banku (ruskim) Negocjator!
A ze z wiekiem przygłuchłem nieco, to umpa umpa popuszcze na full!
A tak powaznie...
Autor tego watku wspiminal cos o biednym studencie, wiec tak sobie mysle, ze fajet125p to nienajlepszy pomysl.
Fakt, wieki temu przydarzylo mi sie byc posiadaczem 125p i pomimo tego, iz czesto musial sluzyc za ciezarowke, to udalo mi sie zajechac go na smierc dopiero po trzech latach. Ale ile po drodze sie nawkur...ialem jak ni z gruszki, ni z pietruszki odmawial wspolpracy, to moje. Z tym, ze wtedy czesci byly na kazdym rogu, a i pan Kaziu-fachowiec za 100zl w kazdym Polmozbycie.
Nie mowie, ze sie nie da, ale slabo widze skrzynke z czesciami wysylana w trybie @sraczki@ jak fajet sie rozkraczy.
PS. Wiecie co oznacza skrot FIAT?
Witam.
Zamierzam kupić samochód w Polsce i wrócić nim do UK, Szkocji. Zastanawiam się jak wygląda procedura przerejstrowania takiego samochodu i ubezpieczenia go tutaj na miejscu. Chciałbym zaznaczyć kilka rzeczy:
- jestem rezydentem(student, pracujący)
- wjechać muszę jakoś na polskich blachac i dojechać do Edynburga
Jak można coś takiego rozegrać? No i jak patrzą ubezpieczalnie na samochód zagraniczny? Tubylcy dosyć często mają dwa, jeden na Francję drugi na WB...
Dzięki.