Tylko opcja taka, zeby jakis kolega wzial mandat na siebie. Zadne tlumaczenie w sadzie nie pomoze, bo fotoradary reaguja z opoznieniem 1 minuty na zmiane predkosci (znajdziesz ta informacje podana oficjalnie na stronie Policji). Wiec masz minute na dostoswanie sie (a jest to calkiem sporo czasu), na pewno nie ma takiej mozliwosci, zebys np jechal pod ograniczeniem 70mph a zmienilo ci sie nad glowa np. na 40 i pstryk - technicznie nie mozliwe wlasnie ze wzgledu na to opoznienie.
Pal licho ten mandat tak naprawde to i tak juz pozamiatane. Slyszalem ze gdzis na terenie angli jest jakas instytucja do ktorej sie jedzie najakies "fantastyczne" szkolenie ( cos w rodzaju jak bardzo jest niebezpiecznie jezdzic szybko itp, itd ) koszt tego to ponoć 85f i redukuja ci 3 punkty. Nie ma egzaminow nawet,poprostu trzeba posluchac wykladu nooo i... zaplaczic eheh.
I teraz pytanie bardzo na miejscu.
Czy ktos wie gdzie ta instytucja sie znajduje? Sam potrzebuje namiary na takową :)
Waski1983- doskonale cie rozumie ;)
10 sekund szukania: http://www.nopenaltypoints.co.uk/can-i-attend-course-instead-gaining-pen...
niestety raczej trzeba dostać od nich oferte na ten kurs
Witam.Jestem kierowcą vana .Jakiś czas temu na adres firmy przyszedł mandat za przekroczenie prędkości na M1. Jechałem 71 (Limit 70).Niestety w momencie mojego przejazdu świeciły się ograniczenia do 60 a ja niestety nie zdawałem sobie sprawy ze owe spowolnienia są automatycznie synchronizowane z kamerami. Niestety mam już 6 pkt i jeśli przyjmę mandat,będzie ich 9 i co za tym idzie,sytuacja podbramkowa...jeszcze jedno wykroczenie i utrata prawka a co za tym idzie,i pracy.Napewno wielu z was spotkało się z sytuacją na autostradzie gdzie te ograniczenia zmieniają się dosłownie nad przejezdzajacymi samochodami. I tu jest moje pytanie.Czy jest szansa wytłumaczyć w sadzie że ograniczenie pojawiło się (lub zostało odwołane) w momencie mojego przejazdu pod kamerami i nie chcąc stwarzać zagrożenia dla ruchu,jechałem z przepisową prędkością?!