Do góry

Chce wyjechac z Australii do SzkocjiProsze o porad

Temat zamknięty
marta jak slicznie:)
22
27.01.2007, 07:10

Od 20 miesiecy jestem w Australii-Sydney, moj maz od 3 lat.Chcemy wrocic, bo zeby zostac na stale to niemal jak stanac na rzesach...Ciagle oplaty wizowe, chodzenie do szkoly, kotrola obecnosci na zajeciach,, opalty za szkoly, ktore tak samo szybko jak otwieraja to i zamykaja;/ i tylko strata kasy...Mam 20 lat, jezyk znam na poziome takim ze sie pozrozumiem, choc z tego co widze po opiniach na forum nie wystarczy, bo Szkoci maja dziwny akcent...Chcemy dokonac zmiany za 5 miesiecy, mysle ze moj luby wyjechalby gdzies w lipcu...On skonczyl tutaj IT i planuje zrobic kurs wozka widlowego, oprocz tego ma  skonczony kurs na serwowanie alkoholi cos w stulu kursu na kelnerstwo. Obydwoej pracujemy w piekarni artystyczej ;P ze tak to okresle hehe, bo tam sie nie piecze chlebka tylko specjalne drogie ciasta, wiec opinia od szefowej bedzie raczej pozytwna a i oprocz tego obsluga pieca piekarskiego(jest bardzo trudna).A zapomnialam dodac, ze moj maz ma certyfikat ukonczenia kursu angielskiekiego(nie pamietam jaki to certyfikat) i zna bardzo dobrze ang plus oczywiscie bardzo dobra znajomosc na komputerach.Planuje najpierw pojechac w pojedynke, bo we 2 bedzemy tracic  wiele wiecej kasy...Jak znajdzie prace to ja planuje doleciec do niego.Jaka ma szanse na znalezienie pracy?I ile dostaje facet, ktory jezdzi na wozku widlowym;D ? W sumie kazda praca jest dla nas wazna, ale na jaka prace on moglby liczyc? Doswiadczenie w zyciu za granica mamy dosc duze, wiec nic nas nie przestraszy(chyba), bo mieszalismy z roznymi ludzmi w roznych syfiastych domach, ktore mialy liczne gniazda z karaluchami(grzyb na scianie to jest nic);/ Codziennie wsatej 4;40 do pracy zby byc na 6;30, wiec wczesne stawanie tez mnie nie przeraza tak samo jak praca po 14h i powrod o 21;30 do domu z tym ze pobutka byla o 4;40...

Profil nieaktywny
Greg_43
#127.01.2007, 07:16

Ja bym został w australii na Twoim miejscu.

Profil nieaktywny
swatch
#227.01.2007, 07:36

Greg ma racje !! Zostancie w Australii ...

marta jak slicznie:)
22
#327.01.2007, 07:42

Ufff, ale mnie poinformowales...Wiesz jakbym mogla to bym zostala, uwierz mi na slowo, nie jest latwo jak pisalam. Astralia jest chyba gorsza niz ta cala Europa;/ Wiem co pisze.Nie mam 30 tys$ na szkole np piekarska a nie mam ochoty siedziec kolejnych 2 lat az moj maz ja skonczy, pozniej dochodza jeszcze problemy, bo trzeba zdac ten pieprzony testz ang;/ a tutaj jest bardzo trudno...Nie ktorzy podchodza po 10 razy i oblewaja;/ a jak nie zdam tego o nie dostane pobytu stalego...Wiesz jak to dobija jak jestes w kraju, w ktorym nie masz zadnych praw? Poki placisz Australia Cie kocha i oczywiscie jak masz nienaganne attndance czyli 80%, bo to jest niezbedne przy przedluzeniu wizy;/ Wiesz ilez mozna chodzic do szkoly i rownoeczsnie pracowac? Bylo juz IT , no to super teraz jest personal trainer i ile jeszcze bedzie tych szkol?Ile jeszcze kasy bede musiala wywaloc a za kazde pol roku idzie 1000$ , nie jest to majatek ale te 1000$ bedac gdzie inedziej moglabym przeznaczyc na cos innego...On idzie o szkoly na 8 rano a w domu jest o 20 i tak codziennie i jeszce w pon i wt pracuje po 12h;/ To nie jest zycie...A wisz ile australijczyk placi tutaj za taki college np TAFE? Nie wiem czy slyszales o tej szkole, ale australijczyk placi 500$ za rok amy za rok placimy chyba 15 tys$o_O.Za Uni placi australijczyk jakos 1000$ za rok a my chyba z 20 tys$O_o .Teraz znasz powod dlaczego to jest nie mozliwe...Chcze zyc tak zeby juz nie placic im za szkoly i podjac edukacje wtedy, kiedy bede na to gotowa a nie lazic bo musze.Chodzilam juz tutaj przez rok i uczyli mnie steasznie niekompetetni ludzie, ktorzy mowi tak samo jak ja po ang....Robilam bussines a uczyla sie jak robic saladke z gyrosa i czy pesi jest lepsza czy coca-cola...Czujesz klimat i za to placilam a takie rzeczy przerabialam chyba w gimnazjum w Pl...wiec pytam jeszcze raz amy szanse ze znalezieniem pracy?

marta jak slicznie:)
22
#427.01.2007, 07:43

Sorry, ze tak z blendami, ale nie moglam tego poprawic, bo to co poprawialam to mazala mi sie nastepna literka heheh.

marta jak slicznie:)
22
#527.01.2007, 07:55

A i jeszcze jedno pytanie, bo mamy taki pomysl.Otoz w Australii istenieje cos takiego jak lista poszukiwanych zawodow, my nie mamy zadnego, bo skonczylismy tylko high school w Pl;P  Na takiej liscie jest wiele zawowdow, ale trzeba miec tez doswiadczenie np 900h jako piekarz.Moj maz ma to doswiadczenie, ale moja szefowa nie ma spejalnego certyfikatu, potwierdzajacy ze ta piekrania sie nadaje.Roba straszne problemy, wiec planujemy np gdzies na wyspach skonczyc jakas szkole dajmy na to pikarska lu strojenie pianina, bo on ma ukonczona szkole muzyczna.I teraz pytanie: czy np taki college jest drogi? I czy to musi byc college czy musi byc Uni? Bo planujemy wrocic, ale do Nowej Zelandii jak sie uda ukonczyc hdzies na wyspach taka szkole...

fred
441
fred 441
#627.01.2007, 08:00

według mnie macie szanse jak wszyscy ale tu tez nie ma miodu ale chyba takich pieniedzy za szkołe nie bedziecie płacić

marta jak slicznie:)
22
#727.01.2007, 08:14

Ach to ja wiem, ze nie miodu i nie jest tak cieplo jak w Au...No, ale co mamy so stracenia...Dla nas nie jest wazne czy nasz pokoj bedzie wygladal jak salon byle lozko bylo, szafa itp.Kuchnia do gotowania heheh ale mam wymagania no i kibelek.Co do pracy ja moge srzatac ipracowac w piekarni, bo ma doswiadczen;P W sumie chcemy tylko popracowac, zarobic kaske, skonczyc szkole i stratrac sie rezydenta w Nowej Zelandii.Tutaj bywa okropnie z tymi szkolami.Przyjezdza doroly czlowiek ci 10 lat temu nauke skonczyl i musi dalej chodzic do szkoly.Pranoja.Zreszta w Au cosraz trudniej z osiedleniem sie na stale, Sydney jest przeludnione na maxa, duzo chinczykow, japoncow, koerancow, bangladeszy, Hindusow itpa wiadmo z nikt nie bedzie gdzies na zadupiu mieszkal na srodku Australii...

malaga
44
malaga 44
#827.01.2007, 12:00

Witam z takimi doswiadczeniami napewno znajdziecie prace jesli macie angielski komuniktywny i za colege sie nie placi bo Polska jest w Uni pozdrawiam

marta jak slicznie:)
22
#928.01.2007, 10:46

Malaga a moze jakis kontak na maila?Zadalabym pare pytan.Dziekuje za zainteresowanie moim postem.Ja podaje swoj [email protected], jelsi moglabys to prosze o kontakt.

xxxxx
288
xxxxx 288
#1028.01.2007, 10:55

Edynburg podobnie jak Sydney jest przeludniony tylko ze nacjami z europy wschodniej nie napisalas dokladnie jakie sa koszta tam w aus do zarobkow bo tutaj napewno jest drozej z tego co wiem od poznanych tu australijczykow.ja bym probowal w NZ jak sie da.

xxxxx
288
xxxxx 288
#1128.01.2007, 10:59

Aha i smieszne jest to ze polacy z aus chca jechac na wyspy i vice versa :) wszedzie dobrze gdzie nas nie ma

radnor
26 173 16
radnor 26 173 16
#1228.01.2007, 11:04

jednego tylko nie - skonczyl informatyke, zna jezyk a chce nosic kartony po magazynie. zglupial ten twoj luby, czy jak? pracy dla specjalistow IT jest na wyspach od groma, a zamiast w utytlanym kombinezonie, bedzie siedzial za biurkiem w krawacie za 2 razy wieksze pieniadze..

marta jak slicznie:)
22
#1328.01.2007, 11:54

Ja nie pisze, ze on chce nosic kartony po magazynie;D Wiesz to, ze on ma dyplom ze skonczyl tutaj szkole nie znaczy ze zaraz beda chcieli go zatrudnic, gdzies w Szkocji.W Australii mozna zapomnien o pracy za biurkiem, bo wszytsko zarezerwowane dla swoich, zreszta ta szkola ktora on skonczyl w Australii moze sobie nia d... wytrzec.Za granica ten papier jest wartosciowy a tutaj juz nie ech...Dla nas na poczatek nie jest wazne co bedziemy robic, na prawde.Byle byla praca i pieniazki zeby cos oszczedzic aby pozniej moc skonczyc szkole i wyjechac do NZ.A zarobki tutaj.Pracuje 38h, on troszke wiecej no jakies z 15h wiecej.Mamy ok 800 $na tydzien.No wydaje wam sie, ze sporo...Z tego 225$ oplaty za mieszkanie na tydzien, zarcie jest drogie jak dla mnie i zawsze trzeba byc przygotowanym na to, ze znowu cos trzeba placic.Stracilmy dzo kasy, bo mialam opracje tutaj i mowi przed ze nic nie bede placic to nic okazalo sie ponad 2000 tys$...Trzeba odlczac zawsze kase na szkole, oj duzo tego jest i jeszcze  trzeba oszcedzac zeby z czyms wrocic do kraju i pozniej ewentulanie wyjechac...Stramy sie oszczedzac te 500$, ale sami zyjemy godnie tego nie moge powiedziec, bo np zawalamy sprawe bo nie gotujemy ze wzgelu ze nia ma czasu a kuchnie mam taka mala ze raczej nic bym nie byla w stanie ugotowac;/ No, ale zeby uzbierac 30 tys$, tak jak pisalam wczesniej to trzeba w to duzo serca wlozyc i trzeba sie liczyc z tym, z ejak 2 osoba zacznie juz taka powazna szkole jakis uni to wtedy nie bedzie mogla duzo pracowac, wiec jedna osoba musi pracowac za 2 i oszczedzac dalej na oplate szkoly...Znam faceta co oplacal uniwerek swojej zonie i pracowal 7 dni w tyg.Od pon do pt po 12h a w weekendy chyba po 8h i to jeszcze czyscil hotele a jak ktos pracowal w tej branzy to wie o czym pisze.Mylse, ze mnie by to czekalo, bo moj maz zna lepiej jezyk niz ja, wiec on poszedl by do szkoly, ale jak pomysle ze mam placic za szkole pikarska tyle kasy to my wolimy skonczyc taka szkole za darmo w innym kraju...Jaki to czlowiek glupi liceum robil a tutaj po zawodowce mozna zostac rezydnetem.Zapraszam do Australii jak ktos jest fryzjerem i ma 2 letnie doswiadczenie w tej branzy albo kucharzem rowniez z doswaidczeniem z tym ze jezyk jest podstawa a bardzo latwo zostanie rezydentem:)

Profil nieaktywny
mariusz
#1428.01.2007, 12:04

domino- http://www.polchat.pl/chat/?room=AB... ja ci pomoge ...chodz na czat to pogadamy tutajnie znajdziesz ludzi ktorzy beda chcieli kiwnac palcem dla ciebie ...pomagalem innym pomoge i tobie ! spoko

xxxxx
288
xxxxx 288
#1528.01.2007, 12:14

minimalna stawka za gogzine to£5,35 czyli okolo 13.50 AUD, srednio na reke za niskoplatna prace dostaje sie okolo £200 na tydzien (506AUD) jak masz lepsza fuche to dosiagniesz do ok £280 na reke (bez nadgodzin) (710AUD), wynajem mieszkania to przynajmniej £500+CTAX w sumie okolo £620 na miesiac (1570 AUD)i drugie tyle na depozyt, mozna ew wynajac pokoj 2 osobowy ok £400 z opolatami (1010AUD). Na jedzenie wydasz okolo 100-200F na osobe miesiecznie (250-500AUD), to tylko takie podstawy jezeli ci to pasuje to przyjezdzaj.

marta jak slicznie:)
22
#1628.01.2007, 12:15

Milo, ze tutaj jest tylko przesympatycznych ludzi, ktorzy w jakis posob chca pomoc:) Jestem bardzo wdziczna:) Ale kurcze teraz nie dam rady wejsc na chata, bo ide spac juz u mnie juz 23:13;/ a rano do pracy wstajemy, wiec nie dam rady dzisiaj.A jesli dalbys rade to prosze sie z emna skontaktowac na maila [email protected] a wtedy podam gg...Mysle, ze moglibysmy sie dogadac, naprawde bede wdzieczna za wszelkie informacje...i dziekuej za zaoferowanie pomocy...Czekam na wiadomosc...

Bogdan
267
Bogdan 267
#1728.01.2007, 12:15

napisz do tato 4 on zalatwia wszystko od podstaw i bierze nieduzo, po takim seansie ..............jestes bez kasy i zalatwionych spraw-przestroga,gosc nie ma zielonego pojécia, takze ostrzegam o mariuszuaberdeen slyszalem tylko dobre rzeczy pzdr
 

anyz
62
anyz 62
#1828.01.2007, 12:29

ja przylecialem tu z USA i powiem ci ,ze nie zaluje - kasa nie ta sama , jezyk nie ten sam ,ale z praca nie ma tragedii ..NO I 3h i jesstem w polsce fajnie

kaska187
390
kaska187 390
#1928.01.2007, 12:35

Witam mam sasiada który jakis czas temu pracowal w Australii i teraz pracuje tutaj

marecki96
1
#2007.03.2007, 18:30

DominikoBylem w podobnej sytuacji jak wy. Po kilku latach pobytu w Australii przyjechalem do Szkocji i byla to bardzo dobra decyzja. Prace w swoim zawodzie (IT) znalazlem po 2 miesiacach. Nie obchodza mnie zadne wizy, pozwolenia i inne bzdury, ktore byly na porzadku dziennym w Australii. Takze nie zastanawiaj sie dluzej bo na dzien dzisiejszy Australia to strata czasu. No chyba ze sie ma rezydenture, to wtedy jest co innego. Pozdrawiam

Chwila_Ciszy
1 716
Chwila_Ciszy 1 716
#2107.03.2007, 19:00

Dominko:)Mieszkalam z rodzina kilka miesiecy w Sydney,nastepnie okolo 5 lat w NZ i wspominam tylko mile widoczki z tego kraju.Odradzam Ci NZ jest gorzej pod wzgledem ekonomicznym niz w Aussie i miejsca pracy sa takze zarezerwowane tylko dla kiwusow + ta nuda pora jesienno-zimowa, kiedy nieustannie leje deszcz i pizdzi jak w Kieleckim:))w Szkocji tez leje tez wieje ale jestes w Europie ,mozesz za grosze(pensy)zwiedzac cieplejsze kraje w Europie no i jakby nie patrzec w 2 godzinki jestes w Polsce a tam  jak taki wygnaniec na tym Pacyfiku.Przyjechalismy 3 lata temu do Szkocji i nie zalujemy ,prace dostaniesz wszedzie jesli nie masz specjalnych wymagan nawet z komunikatywnym jezykiem,po kilku miesiacah przacy mozesz nawet kupic swoje mieszkanie ,wiele ulg i pomocy otrzymasz od tego kraju.Australi i NZ sa dobre tylko na wycieczke turystyczna.Pozdrawiam i zycze przemyslanych decyzji.

magda126
302
magda126 302
#2207.03.2007, 21:15

zig_zag     -   kupilas dom za zarobki z kilku miesiecy???? to ty dobra jestes. znam szkota ktory supervisoruje w dobrej firmie a zeby kupic mieszkanie musial wziasc mortgage...

Chwila_Ciszy
1 716
Chwila_Ciszy 1 716
#2307.03.2007, 21:19

magda a kto bogatemu zabroni????a dla scislosci to drugi juz dom kupilam czego Tobie tez zycze)))

Eduska
1 355
Eduska 1 355
#2407.03.2007, 21:26

zig_zag: planujemy z mezem wyjechac na stale do NZ...ale ja osobiscie bylam tam tylko przez miesiac ( na wakacjach) natomiast moj maz mieszkal tam przez 3 lata i caly czas chce tam wrocic. Bardzo bym Ciebie prosila jesli mozesz abys napisala cos wiecej, jakbys mogla...bo  ja nie znam nikogo z Polakow , ktorzy tam mieszkali. Znam tylko Brytyjczykow, ktorzy zachwalaja...no ale przeciez MY mamy troche inna mentalnosc ( bardzo bede wdzieczna za dodatkowy komentarz). Z gory Thanks!

magda126
302
magda126 302
#2507.03.2007, 21:37

zig_zag - dla scislosci mieszkanie tutaj kosztuje jakies 80 tys funtow, ty mowisz o domu, na ktory zarobilas w kilka miesiecy... zarabiasz 30 tys funtow miesiecznie???? to co ty robisz dziewczyno??????

Chwila_Ciszy
1 716
Chwila_Ciszy 1 716
#2607.03.2007, 21:54

Eduska:)Po 1.na jakich zasadach chcecie wyjechac na stale??bo jesli myslisz ze emigration w nz tak rozdaje pobyty to sie mylisz,co prawda system punktacji obowiazuje tak jak w AU tyle,ze troche uproszczony.2.Nie wybieraj sie do NZ i nie skladaj czasem na miejscu dokumentow o pobyt staly ,jest to nie wykonalne .Musisz opuscic ten kraj i dopiro zlozyc aplikacje o pobyt.3.Polakow jest dosc duzo prawie w kazdym miescie ,mieszkalam w Auckland i tam jest sporo tzw,starej emigracji ,mlodszej emigracji jak na lekarstwo.Jak zreszta wszedzie trzymaj sie daleko od Polakow!!!!Przenioslam sie Taurangi(polecam)jesli juz chcialabys gdzies sie osiedlic.4.To prawda,ze jak sie zobaczylo NZ to tak jakbys byla w raju ale taki zachwyt mija juz po roku bo zwiedzisz ta wyspe ,wszedzie jest podobnie.Dolar nz-ki nie stoi rewelacyjnie,wydatki dosc znaczne ,oczywiscie latwiej jesli obydwoje bedziecie pracowac.5.Okres wiosny i lata cudowny ale krotki ,przychodza dlugie jesienne i zimowe dni i noce.Sniegu nie ma, tylko ulewne deszcze i wichury, wilgoc w domu ,w szafie wdziera sie w kazdy zakatek,nuda ,nuda ,Nikt nie wychodzi na plaze,nikt nie wybiera sie zwiedzac pieknych widoczkow ,komunikacja miejska bardzo zla.Niezbedny jest samochod ze wzgledu na odleglosci jakie musisz pokonywac.Kazdego dnia ,wieczoru bedziesz opowiadac o Polsce ,Europie ,porownywac ohydne kiwuskie zarcie do naszego .itd.itp....Nie wiem tak naprawde co Cie interesuje i o jakie szczegoly pytasz?ale zawsze chetnie odpowiem.Pozdrawiam 

Chwila_Ciszy
1 716
Chwila_Ciszy 1 716
#2707.03.2007, 22:02

Oj magda nie lap mnie za slowka .Przeciez nie bede Ci opowiadac o moich dochodach ......hihihi obecny dom kupilam za 225 tys funtow:)))a ten pierwszy moge Ci sprzedac za 95 tys.funtow i wierz mi ,ze to dobra oferta ewentualnie mozesz rentowac:)))ewentualnie wyjdz za maz za milionera ....czy juz jestes usatysfakcjonowana moja odpowiedzia???

magda126
302
magda126 302
#2807.03.2007, 22:16

nie, nie jestem. bo chrzanisz glupoty ludziom. super, ze ci sie poszczescilo, ale dajac takie rady ludziom, wprowadzasz ich w baaardzo duzy blad. przyjedzie dziewczyna, nastawi sie na cuda, kupowanie domow i co potem??????nie musisz sie chwalic ile za co dalas ( to taka polska cecha : pokazac sie ). chodzi mi tylko o to, ze to jest NIEMOZLIWE zarobic w ciagu trzech m-cy na dom tutaj!!!! wiec nie obiecuj ludziom zlotych gor. pytalam tylko czy zarobilas na dom sama, tutaj, w ciagu paru m-cy????? przyjechalas z australii i od razu prezesem jakiegos koncernu zostalas. a jezeli wyszlas za milionera to gratuluje. tylko dlaczego piszesz " kupilam, zarobilam" i dlaczego oferujesz mi kupno nieswoich properties???

Chwila_Ciszy
1 716
Chwila_Ciszy 1 716
#2907.03.2007, 22:30

moich ,moich properties.....magdo:))))) a proponuje kupno, zebys przestala byc nieudacznikiem i wiecej  nie musiala wynajmowac na Arden czy Govan.a chwalic sie bede bo lubie:) zwlaszcza jak ktos taki jak ty zadaje glupawe pytania lub komentuje bez sensu.

magda126
302
magda126 302
#3007.03.2007, 22:44

nigdy nie mieszkalam na govanie - to raz.na arden - pare miesiecy na samym poczatku. teraz mieszkam w spokojnej i ladnej okolicy.a moje pytania wcale nie sa glupie. glupie sa twoje rady. sorry, ale nigdy w to nie uwierze, ze pielegniarka zarabia 50 tys funtow miesiecznie, chyba ze jestes osobista "pielegniarka" starego bogatego szkota lub pakistana (bardziej prawdopodobne). kobieto, kto by ci zaplacil 400funtow za godzine???? byc moze przywiozlas kase ze soba, byc moze jedziesz na mortgage, co wielkim osiagnieciem nie jest. a jak sie lubisz chwalic, no to pochwal sie w koncu w jaki sposob zarobilas 250 tys funtow w ciagu paru miesiecy... sory, ale mi sie dziwne odpowiedzi nasuwaja na to pytanie...tak w ogole to wydaje mi sie, ze masz po prostu bujna wyobraznie i tyle. nosisz kaczki z fekaliami po pacjentach calymi dniami, a wieczorem zasiadasz tu, na forum i mozesz byc kim chcesz, prawda???

  • Strona
  • 1
  • z
  • 2

Katalog firm