Do góry

Pierwsza praca - rady,informacje,konwersacja

Temat zamknięty
WhiteRed
9
22.02.2016, 15:21

Witam wszystkich obecnych na forum.
Jest to mój pierwszy w życiu post o takiej tematyce dlatego też prosiłbym o nie mieszanie mnie z błotem ( krytykę konstruktywną przyjmę i postaram się ustosunkować )
Obserwuje od dłuższego czasu to forum i liczę na pomoc dobrych ludzi bowiem zwróciłem uwagę iż tacy tu są.

Wpierw może zarzucę kilka informacji, które wydają mi się istotne.
Mam 23 lata, doświadczenie 4 letnie z Polski ( gastronomia,praca z klientami firm telekomunikacyjnych oraz firm energetycznych [firma ENERGA z Gdańska] ) wiem iż tutaj jest ono czasami nieistotne. Przebywam w Szkocji dokładnie to Edynburg ( zakochałem się od pierwszego naszego poznania ). Jestem zbyt długo bez pracy co strasznie mnie deprawuje i bardzo smuci, czasem stresuje zwłaszcza iż przebywam tutaj od grudnia 2015r. Jestem osobą, która posiada poczucie humoru, potrafię się śmiać z siebie, nie jestem aroganckim typem, w Polsce byłem zawsze zaradny tutaj jest raczej odmiennie, zawsze wyróżniałem się w pracy bo potrafiłem po prostu pracować tak jak trzeba a nie udawać iż pracuje. Jak widać mam wady i zalety, jestem optymistą i wierzę iż będzie dobrze, ale powoli zaczynam tracić wiarę. Pracy na początek poszukuje codziennie ( cleaner,housekeeping,kitchen porter,myjnia Cokolwiek byleby pracować ) szukam głównie na internecie ( wszystkie portale podane w poradniku odnośnie szukania pracy ) ale również przez osoby poznane tutaj (zauważyłem iż nie chętni są do pomocy czemu się nie dziwię bo zwróciłem uwagę,że Polacy nie zawsze traktują się tu miło. Ubolewam nad tym lecz społeczeństwa nie zmienię) , byłem również w agencjach pracy, składałem też CV w różnych miejscach. Mieszkam z rodziną,która mi pomaga lecz wiadome jest to, że pracują i ciężko jest im mnie prowadzić za rękę przez ten Brytyjski Świat :) Byłem już na dniu próbnym jako KP w jednej z mniejszych restauracji bodaj 4*. Spisałem się bardzo dobrze lecz niestety pracę otrzymała inna osoba. O dziwo pracodawca zadzwonił i mi wytłumaczył iż przyjęto kobietę aby urozmaicić bardziej sytuacje w której pracują głównie mężczyźni ( średnio w to wierzę ) Najmniejszego pojęcia nie mam czemu nikt z ogłoszeń już się nie odezwał, widzę jakie jest zainteresowanie prostymi pracami.
Najbardziej bolą mnie kwestie finansowe bowiem czynsz, jedzenie etc nie są pokrywane z moich finansów a nie jestem osobą chcącą żyć za czyjś wysiłek. Język bo to kwestia podstawowa całego bycia tutaj - Gdy byłem w Polsce sądziłem iż jest on komunikatywny. Przylot tutaj zweryfikował iż tak jednak nie jest. Codziennie się uczę kolejnych zagadnień lecz nauka w domu daje tyle co w Polsce ( marne efekty ) w pracy znacznie szybciej bym załapał i potrafił swą wiedzę egzekwować. Odczuwam bardzo duży stres gdy muszę używać języka lecz wierzę, że każde stresujące wydarzenie związane z tym w przyszłości będzie tylko powodem do śmiechu, że nie wierzyłem w to co umiem. Bo kurczę blade umiem się dogadać. Często używam zwrotów typu "proszę wolniej mówić/proszę powtórzyć/przepraszam ale się stresuje" lecz niestety możliwości do używania języka za bardzo nie mam, wiem iż mogę się o to bardziej postarać.
Jeśli jest ktoś w stanie cokolwiek doradzić,pomóc byłbym bardzo wdzięczny. Nie będę rzucał frazesami iż odwdzięczę się za pomoc bo dla mojej osoby jest to bardziej niż oczywiste. Jestem honorowy i staram się nie rzucać słów na wiatr. także ktokolwiek widział, ktokolwiek coś wie proszę o informacje.

Zastanawiam się co jeszcze mógłbym dodać lecz nic w chwili obecnej nie przychodzi mi do głowy, zapewne za chwil kilka uważał będę iż wypisałem same głupoty, no cóż zdaje się na ocenę :)

Na zakończenie jakże Polskie.

Pozdrawiam .

ChaoticBiker
3 040
ChaoticBiker 3 040
#123.02.2016, 13:47

A powitac szanownego imigranta ;)

Przejde od razu do rzeczy - Jedyne co moge Ci napisac na "pocieszenie", to ze przyjechales na "martwy sezon", dopiero zaczynaja sie nabory, marzec-kwiecien to zazwyczaj najlatwiejsze miesiace na znalezienie pracy.
Szukaj czegos bardziej ambitnego, nie boj sie skladac swojego CV np. na support do jakis film telekomunikacyjnych czy energetyki (Scottish Power, czy BT), czy nawet call centre - tam sie glownie operuje skryptami wiec jezyk (a raczej czesto uzywane zwroty) szybko opanujesz - mierz wysoko, zaskoczysz sam siebie ;) no i oczywiscie markety typu Aldi, Lidl, Tesco (to przez internety mozna aplikacje zlozyc). Aldi wiem ze spory nabor teraz robi na przerozne stanowiska, od shop assistant po store manager.
Internet to nie wszystko, Podrukuj CV, wez je w reke i uderz na miasto - przejdz sie po duzych centrach handlowych, zostawiaj swoje CV, bierz application forms, patrz gdzie ogloszenia wisza o prace.

Na lotnisku tez teraz przeogromny nabor pracownikow.

Co do jezyka.... a pogadaj sobie w sklepie ze sprzedawca, pochodz na spacery i nie boj sie wdawac w zwykle proste dyskusje z przypadkowo napotkanymi ludzmi (zwlaszcza osoby starsze sa bardzo przyjazne), wieczorkiem wyjdz sobie do baru, nawet kup tylko jedno piwo ale staraj sie gdzies zagaic rozmow lub jelsi nie masz odwagi - SLUCHAJ i staraj sie zrozumiec, co ludzie dookola Ciebie mowia.

Powodzenia.

WhiteRed
9
#223.02.2016, 18:58

@#1

Bardzo serdecznie dziękuję za rady szanownego Motocyklisty :)
Zauważyłem iż ten okres jest niezbyt korzystny na znalezienie czegoś korzystnego do pracy.
Próbuje też stratować na anglojęzyczne stanowiska. Dziś rano nawet dzwoniła przemiła Pani w sprawie mojego zgłoszenia na wakat proponowany przez nich i chciała się dowiedzieć czy mam kurs, który jest im potrzebny ( bardzo się pochichotaliśmy zanim zrozumiałem o cóż jej chodzi ) w ogłoszeniu nie było takiego wymogu, ale to zawsze kolejne doświadczenie. Miałem dziś rozmowę o pracę ( prostą pracę ) odczuwam iż wypadłem bardzo dobrze, dowiem się w piątek czy tak właśnie było. Co do ambicji to mam je, ale punkty które wymieniłeś jeszcze nie są w moim zakresie co nie oznacza iż kiedyś nie będą. Zauważyłem iż wyuczony Polski staff jest bardzo ceniony także mam do czego dążyć.
Język : inaczej teraz do tego podchodzę, wcześniej przejmowałem się gramatyką co było błędem. Teraz słucham bardzo dużo BBC Scotland ( zdarza się iż rozumiem coś więcej niż OK ) wszystkie sprzęty zmieniłem na anglojęzyczne ustawienia. Otaczam się dużą ilością języka by jednak w tej głowie był a nie gdzieś tam poza domem. Mam właśnie takich starszych sąsiadów Szkotów, którzy mnie zagadują ( moje szczęście to właśnie miejsce gdzie mieszkam. 5 Polaków tu mieszka prawdopodobnie także działa mi to na korzyść [winda etc] ). Co do słuchania to słucham dużo, zwłaszcza podsłuchuje ludzi w autobusach. "10" to moje wyjście na świat. Byłem też w barze i było świetnie lecz samemu ciężko tak wszystko robić. Znów się rozpisałem.

Dziękuje raz jeszcze, zobaczymy co to się wykluje ze mnie.

martam93
10
#324.02.2016, 19:37

Witaj WhiteRed!
Ja Ci niestety nic nie poradze sama dopiero wybieram sie do UK (Glasgow) w czerwcu. Jednak miałabym prośbę o jakieś wieści od Ciebie tutaj na tej stronie jak Ci poszło z szukaniem pracy:) Chętnie posłucham opinii z pierwszej ręki zanim wyjadę :)
Pozdrawiam

halinaluna
3
#430.03.2016, 08:33

witam,mam podobny problem co kolega,mam 43 lata,przyjechalam do Glasgow do syna,trzy tygodnie temu. Jestem juz bardzo zestresowana,składam co dzien cv,jednak jak oddzwonil telefon nie poradzilam sobie kompletnie z rozmowa,ja,ktora mam juz wiele rozmow o prace za soba,w Polsce. Jezyk szkocki jest bardzo specyficzny,ja ich wogole nie rozumiem,no malo. Pol zycia operowalam jezykiem niemieckim,co jest dodatkowym utrudnieniem jak sie okazalo.Ja starsza juz osoba normalnie denerwuje sie strasznie. Ofert pracy jest sporo juz teraz, jedyna bariera kurcze to ten jezyk.Masakra,pozdrawiam

ChaoticBiker
3 040
ChaoticBiker 3 040
#530.03.2016, 19:04

@halinaluna jezyk niemiecki moze byc akurat sporym ulatwieniem, gdyz wiele ofert teraz jest wlasnie dla ludzi znajacych niemiecki+angielski.

Tak, szkocki jest specyficzny, i nawet osoby biegle wladajace angielskim po przyjezdzie tutaj to im uszy wiedna.

Wiec tak jak wczesniej, wyjdz do ludzi, sluchaj i rozmawiaj - to tak naprawde jedyna skuteczna metoda nauki.
I nie boj sie pytac o powtorzenie czegos, czy prosic, by mowili wolniej.

Sokole
10 206
Sokole 10 206
#630.03.2016, 22:40

43 lata i osoba starsza. Wpedzasz mnie w depresje halinaluna

WhiteRed
9
#716.04.2016, 11:57

@martam93

Tak jak wspomniał ChaoticBiker trafiłem tutaj na martwy sezon. W chwili obecnej mam za sobą już rozmowy,dni próbne i inne wymysły. Pracuje sobie ładnie aczkolwiek za mało godzin to też poszukuje czegoś na full time :) Trafiłem już do miejsc praktycznie Polskich tj. 90% zatrudnionych to Polacy ( nie polecam językowo ) Spotkałem się już z bezdusznością, chamstwem i innymi złymi cechami, których u ludzi w Pl jest mniej. Nie generalizuje bo i poznałem również ludzi porządnych, miłych itd. Podsumowując doświadczenie z tych 5 miesięcy, które minęły : wiele doświadczenia z życie innym niż w Polsce co wcale nie było złe. Wpasować próbuje się w społeczeństwo by było mi łatwiej, dużo słucham i staram się odpowiadać pełnymi zdaniami nie tylko " ok " :D Najbardziej doskwiera mi ta samotność, ciężko rozbudować grono znajomych aczkolwiek jeśli mam zostać to muszę o to również zadbać. Przyznam się iż mało mi się chcę uczyć języka z czym muszę walczyć. Jeśli chodzi o Glasgow to tam akcent jest chyba trudniejszy, ale no cóż Powodzenia. Trzymam kciuki, jakieś pytania ?

martam93
10
#818.04.2016, 10:50

Serdecznie Ci dziekuje za odpowiedz:) życze Ci zebys caly czas piął sie w góre i nie poddawał sie i trafial tylko na miłych ludzi (wiem ze tak sie nigdzie nie da, ale i tak Ci tego zycze):) Chcialabym jeszcze podpytac czy pracujac nie na full time "da sie zyc" ?:) pytam bo w pl sie nie da i nie potrafie sobie tego wyobrazic;) i jeszcze jak najlepiej szukac czegos na poczatek - jesli moj poziom ang w Glasgow raczej nie bedzie zadowalajacy?? Przez agencje??

  • Strona
  • 1

Katalog firm