Nie zrozumiem czego się tu bać. Przecież to normalne na forach. Skoro się boją to coś jest nie tak w środku w firmie czy jak ? Pytam bo jak jest źle to nie chce tracić czasu. Pracuje obecnie gdzie indziej ale mam spory dojazd i szukam czegoś innego. Ze względu na lokalizację złożyłem aplikacje do uinfoods.
Witaj,jak juz Janek napisal ze 90% zalogi to polacy,to niech cie bozia chroni,tam gdzie pracuja 90% polacy to najwiekszy syf,podpiernicznie,lizanie tylkow menagerow,polskie kobiety wskakujace na bata menagera,i zapiernicz na maxa.Lepiej szukaj czegos innego,nawet nie proboj tam isc,chyba ze masz nuz na gardle.A najgorsze jak polak supervisor albo menager to masz pozamiatane,jak nowy to bedzie traktowany jak szmata i popychadlo.
Duzo ofert pracy maja Councile,poszukaj tam roboty,masz bynajmniej pewne ze malo bedzie polakow i duzo przywileji i znizek,ja pracuje dla Falkirk Council,i bardzo sobie chwale.Wczesniej pracowalem dla Vion Halls z Broxburn do czasu az zamkneli firme,bylo tam sporo polakow,ale ja akurat pracowalem na dziale ze byla wikszosc szkotow a polacy ktorzy byli byli normalni.Ale to zadkosc.
"niech cie bozia chroni, tam gdzie pracuja 90% polacy to najwiekszy syf,podpiernicznie,lizanie tylkow menagerow"
A Szkoci to niby inni są? Jak dla mnie jeszcze gorsi bo jak tylko na 5 minut odwróci ten komu namiętnie liżą rowa przez cały dzień, to ma zaraz dupę obrobioną.
Polak przynajmniej będzie właził w dupę i podpierdalał dla jakiejś korzyści (jak lepsze godziny, większa stawka.
Szkot narobi Ci koło dupy bo po prostu nic innego nie potrafi i to jest czasem jego jedyna rozrywka.
Masz racje Dr Chaotica,szkoci sa na tyle beszczelni ze z toba gadaja i zartuja a gdy tylko odejdzisz tak ci tylek obrobia ze szok,najlepsze jest ze to wlasnie swoim tak robia.Sam wiele razy widzialem jak sobie razem ciuciali,a puzniej jeden na drugiego gadal,jaki on leniwy,nieche mu sie robic,nieudacznik itp.,oczywiscie nie wszycy tak jak nie wszyscy polacy co pracuja w fabrykach sa tacy jak pisalem,nie che tu generalizować.
Nie chcę zakładać nowego wątku, więc napiszę już w istniejącym co nieco o pracy w tej fabryce.
Generalnie pracowałem tam pół roku, na tzw. "toppingu" i rzeczywiście trzeba uważać na parę osób, a konkretnie na jedną panią, bardzo nieżyczliwą, której ego jest wyższe niż polskie Rysy ;).
Praca na toppingu nie jest jakaś bardzo ciężka, ale na pewno monotonna. Znacznie bardziej podobało mi się na piekarni (pracowałem tam często na nadgodzinach, bo brakowało im ludzi), mimo że duszno i gorąco, a praca cięższa, to o wiele lepsza atmosfera i sami faceci, którzy byli w porządku i nie zadzierali nosa, tak jak co poniektóre panie z toppingu.
Co do warunków pracy - dostaje się minimalną krajową, ale można bardzo fajnie zarobić na nadgodzinach.
Przykładowo - idziecie w pierwszy dzień nadgodzin w danym tygodniu do pracy (na 12 godzin dajmy na to), to dostajecie przez pierwsze 8 godzin stawkę razy 1.5, a przez ostatnie 4 godziny stawkę razy 2. W każdy kolejny dzień nadgodzin w danym tygodniu stawka ta już jest 2 razy większa, także można fajne pieniądze zarobić, jeśli ktoś jest "robotny", chętny do pracy.
Byt w tej firmie jest niepewny, bo podpisuje się kontrakty na miesiąc, trzy miesiące i tak dalej, a więc zwolnienia nie są niczym nadzwyczajnym w tej firmie, chociażby z powodu redukcji etatów.
Ale jeśli ktoś sumiennie chodzi do pracy, odbija się na przerwy, nie bierze "sicków", robi nadgodziny i tak dalej, to raczej się utrzyma.
Ja walczyłem bezskutecznie o przeniesienie na piekarnię, więc w końcu zrezygnowałem, bo topping mi strasznie nie przypasował, więc to zależy gdzie się trafi i co komu podpasuje.
Są w zasadzie 4 główne działy - piekarnia, decanting (?) (nie wiem czy tak to się pisze), topping no i pakownia.
Na piekarni jest najbardziej "fizyczna" praca, a więc kobiet tam nie uraczycie, to samo z decantingiem, za to dużo ich na toppingu i pakowni.
Praca jest dobra jak na początek, ale nie przywiązywałbym się zanadto. I tak, to prawda, że ponad 90% załogi stanowią Polacy. Jacy są? Z tymi stereotypami bym nie przesadzał. Spotkałem dużo równych gości, niejednokrotnie mi pomagali sami od siebie, więc zależy na kogo się trafi. Radziłbym omijać topping.
Pozdro.
Witam.
Ostatnio aplikowalem do fabryki pizzy UINFOODS. Firma ta miesci sie na 101 Clydesmill Pl G32 8RFN. Chciałbym się dowiedzieć wiecej o tej fabryce od osób mających kontakt z tą firmą jak i pracujących tam. Słyszałem że jak już Cie przyjmą dają kontrakt od razu, tymczasowy bo tymczasowy allegro kontakt. Fabryk takich można policzyć w Szkocji na palcach jednej ręki. Jaki panuje tam klimat ? Słyszałem że pracuje tam sporo Polaków. Proszę też o podanie szczegółów dot. samej pracy.
Z góry dziękuję.