malgosiaPL, dziewczyna moze sie przejsc do najblizszego collegu i porozmawiac z doradca dla studentow, przejrzec kursy, jakie maja; tutaj jest tez cosik takiego, moze jej sie przyda (osobiscie nie probowalam, wiec nie ocenie) :)
http://www.emito.net/kalendarz_wydarzen/darmowe_testy_osobowosci_i_predy...
Bez komentarza?Wezmy na przyklad osobe studiujaca prawo w Polsce,ktora z jakichs powodow wyemigrowala do UK i tutaj swoim dyplomem moze sie co najwyzej pochwalic na fejsie a wciaz chce robic cos innego niz praca na tasmie...wtedy chyba oczywiste jest ze sie przekwalifikuje a czy to oznacza ze w wieku lat nastu byla idiotka jak co niektorzy?:-)
@malgosiaPL niech się zastanowi co lubi, co sprawia jej przyjemność i niech dąży by to robić. Jeśli nie wie, może przejść się do specjalnych tzw.poradnie tutaj to się chyba nazywa Career Advice.
Może dobrym pomysłem by było poczekać? rok, dwa popracuje i może w końcu dojdzie do tego co chce robić. Tak szczerze nie ma co się w życiu śpieszyć.
Doradzanie takie na odległość w mojej skromnej opinii nie ma sensu, każdy lubi co innego i dlatego wybrana szkoła jest dla niego NAJ a dla innego będzie najokropniejszym wyborem w życiu.
To są życiowe wybory a że każdy jest kowalem własnego losu, musi właśnie na tym etapie podjąć tę życiową decyzję a nie zdawać się na kogoś innego. Piszesz o dziewczynie 18-letniej, come on, and tell her to grow up.
ja mam wiele lat a dalej nie wiem co chce robic:)
to co robile teraz nie robilam 10 lat temu i nie bede za pewne robic za 10 lat. Jedno jenak jest wazne, trzeba miec podstawowa edukacje (college czy studia).
taka podsawowa edukacja daje niesamowite mozliwosci kiedy sie chesz przekawalifikowac.
bylam w liceum mat-info, potem ekonomia potem robilam duzo w "events" po drodze ksiegowosc potem marketing, finanse, produkcja, HR, Healt and SAfety teraz ucze sie nowych jezykow programowania (czyli wrocilam do czasow liceum) heheh
do tego wszystkiego potrzebne bylo mi jedno - "podstawowe" wyksztalcenie.
wiadomo ze czesto jest sie lepszym w tym co sie lubi, wiec warto zobaczyc w czym jest mocna i moze zobaczyc cos w tym kieruku.
humanistyczny czy analityczny a moze artystyczny umysl. zobaczcie np tu:
http://www.edinburghcollege.ac.uk/Courses/ jak sa podzielone kierunki i co sie kryje pod kazdym z nich.
Czy chce isc do pracy od razu i miec zawod? polecam pielegniarke, lubi analizy - computing (z tym nie zginie na pewno) te dwa kierunki daja jej odrazu zawod.
Moze nie wie co che dalej robic ale inetersuje sie literatura, sztuka czy naukami spolecznymi - wtedy niech sobie zrobi cos takiego,
Fajne jest tutaj ze HNC zajmuje rok, HND 2 lata, moze bedzie musiala zrobic access course (kiedy za malo "kredytow" ma na poziom HNC) .
z HND mozesz czesto wejsc na 2rok studiow - czyli po 2 latach na Uniiwerku masz BS/BA a jak zadecydujesz ze chcesz pisac prace (rok dluzej) bedzie Honours (BA (Hons), Bachelor of Science, BSc (Hons), Bachelor of Engineering, BEng (Hons), Bachelor of Laws, and LLB (Hons))
potem rok masters.
jak widzisz w kazdym momencie mozna przerwac nauke i do niej wrocic, Nie trzeba naginac 5 lat by miec jakas kwalifikacje.
tu masz liste najbardziej poszukiwanych zawodow
http://www.independent.co.uk/student/career-planning/top-10-best-graduat...
ksiegowosc jasne! Nie polecam online kursow - jest ciezko sie zmobilizowac, wiem, bo czasami sobie robie. Mloda dziewczyna powinna isc i miec kontak z innymi rowiesnikami. To nie jest PL, ze Cie zawala zajeciami. Kiedy tu robilam HNC z ksiegowosci (full - time fast track) czylli rok w pol roku to mialam zajecia 4 dni i koczyly sie max o 16.00
dalo sie to polaczyc z malym dzieckiem i dwoma innymi pracami. Moj pracodawca byl mega elastyczny (moglam robic takie godziny i kiedy chcialam - w wiekszosci pracujac z domu) do tego robilam duzo roznych koncertow.
niech sobie idzie fulltime i znajdzie prace w restauracji, elastyczne godziny pracy - jest za mloda zeby sie uczyc part time. Niech sobie nie zabiera szansy na przyszlosc.
Jak sie zacisnie teraz mocno to za 5 lat moze byc w banku, big 4 czy jakies innej pratyce ksiegowej.
w UK 5 lat wystarczy by podwoic swoje zarobki jesli sie tego bardzo chce i na to systematycznie pracuje.
Szkola tutaj nie jest jak w PL gdzie cie zawalaja materialem a potem na egzaminie daja cos zupelnie z kosmosu.
Tutaj dostajesz material - i musisz go znac - nie ma oblewania na sile. Oni sa tam dla studentow by ich rozwinac a nie polac.
Po HNC accounting moze isc juz na book keeping, invoicing i dalej robic cos part time jak che albo zwyczajnie CIMA/ACCA. To czesto i gesto pokrywaja pacodawcy - ale trzeba podpisac lojalke na kilka lat.
Popieram w całości @iwo, tam nie jestem w księgowości lecz w innych branżach nauka wygląda tak samo. Wszystko na luzie, trzeba by chcieć bardzo olewać naukę by czegoś nie zaliczyć. Ja również odradzam też Online Kursy (one są dobre dla kogoś kto miał przyjemność w czymś pracować, zdobył doświadczenie i potrzebny mu jest tylko świstek, więc zna temat i tylko potrzebuje zdać egzamin), może nie chodzi o motywację bo to indywidualna może sprawa, jednak to tak jakby uczyć się streszczonego materiału a pewne rzeczy wymagają jednak szerszego omówienia i w praktyce może wyjść że coś się zaliczyło ale się kompletnie nie rozumie sprawy.
Ja księgowości nienawidzę, jednak popyt na to jest, nawet jak potrzebuję, więc mogę polecić komuś kto to lubi. Jeśli ma zadatki to niech dziewczyna idzie na to, ale tak ja @iwo pisze nie Online, jest młoda niech poznaje ludzi, ma nowe doświadczenia, zdobywa nowych przyjaciół.
Cześć. Jaką szkołę doradzilibyście dla 18-letniej dziewczyny, która mieszka w Anglii. Była bardzo dobrą uczennicą w Polsce, jednak przerwała swoją edukację w połowie 1. klasy liceum. Teraz mieszka w Anglii i tutaj też chciałaby się uczyć. Dziewczyna nie wie jednak co dokładnie chciałaby robić w życiu ani jak to może znaleźć. Pomóżcie jej w wyborze dobrej szkoły. Może macie jakieś pomysły lub znacie jakieś osoby, które były w podobnej sytuacji