Po polskiej maturze można się dostać na uni w Szkocji. I tak conditional offer dostajesz na podstawie aplikacji a potem możesz się martwić o wyniki matury. Radzę się porządnie przyłożyć do personal statement. Bez oglądania tutoriali i poczytania się nie uda, chyba że ktoś profesjonalnie ci pomoże.
Jasne, przylozyc się przyłożę, a do tego referencje będę miał od wykładowców z Uni na ktorym aktualnie studiuje angielski, a przy okazji personal statement pomoże mi napisać wykładowca, także w tej kwestii damy radę! Ok, więc nie rozumiem dlaczego mi tak napisali, że szanse są minimalne...
Szczerze mowiac, odnosze wrazenie, ze oni teraz dosc ostroznie przyjmuja studentow z UE. Sami nie sa pewni przepisow na kolejne lata... ale byc moze to takie moje wrazenie. W kazdy razie, HNC wez moze tez pod uwage, to odpowiednik pierwszego roku studiow. Zawsze to realna alternatywa w razie odrzucenia przez uni. Masz tez opcje pociagniecia HND w razie czego. Coz Ci szkodzi tam tez aplikowac? :)
Wiesz co SmartProspects odnoioslo się do ogółu, a nie odnosnie brexitu jeśli chodzi o przyjęcia na uczelnie w szkocji, ze jest napływ mega ze względu na 'darmowe' i odrzucają zazwyczaj zagranicznych w pierwszej kolejności. HNC biorę pod uwagę, jednak to tylko College i kuzyn studiuje to tylko zaocznie to rzeczy są raczej banalne, większość ze szkoły średniej i jakieś podstawy elektrotechniki bo przeglądałem jego materiały z College . I zależy mi aby zdobyć tytuł BEng gdyż są lepsze alternatywy po studiach
Witam wszystkich, wybieram się w przyszłym roku na kierunek electrical engineering, czyli odpowiednik elektrotechnika. Jeżeli chodzi o język, to bez zmartwień sobie poradzę bez problemu. Natomiast mam kilka pytań odnośnie dostania się na studia. Sprawdzałem UCAS, jeżeli chodzi o ten kierunek na GCU - Glasgow Caledonian University ma w miare przyzwoite warunki, tj. 3x60% z rozszerzeń, w tym matematyka i fizyka. Pisałem email do Uni i odpisali, że wyniki około 55% mogą rozważyć. O angielski i matematyke się nie boję, angielski około 90%, matematyka około 60-70% jednak fizyka to pięta Achillesa, ale myślę, że te 50% wyciągnę. Jednak pisałem również z Smart Prospects i mówili, że z względu tego iż są studia w Szkocji darmowe (teoretycznie rzecz biorąc), toteż co roku jest setki tysięcy chętnych z całej UE i mają nadmiar chętnych a więc z automatu na samym początku odrzucają ludzi z mniej cenionym certyfikatem, czyli jak w naszym wypadku z maturą, gdyż nie mamy Higherów czy też A-level, a matura jest ponoć mniej respektowana. Jak to wygląda? Serio bardzo trudno się dostać na Uniwerek nie mając IB czyli matury międzynarodowej?
Pozdrawiam!