Do góry

Rak piersi! Przeczytajcie prosze,WAZNE!!!

Temat zamknięty
Amitorybka
11 812 57
Amitorybka 11 812 57
01.11.2007, 14:24

"Jak bardzo ja kochasz?


Jesli jestes kobieta jestem pewna, ze Cie to zainteresuje.....Jestes mezczyzna.... na pewno znasz kobiete ktora jest kims waznym dla Ciebie.Poswiec wiec chwile zeby to przeczytac i postaraj sie zeby ona tez to przczytala:


Dostojny mezczyzna w srednim wieku wchodzi do kawiarni i zajmuje miejsce.Zauwaza mlodych mezczyzn,ktorzy dziwnie na niego patrza.Domysla sie,ze ich uwage przyciagnela rozowa wstazka na jego kolnierzu.....Poczul sie nieswojo ale spojrzal im prosto w oczy i wskazujac rozowa wstazke zapytal;" Czy chodzi o to?" I tu wszyscy zaczeli sie smiac......Jeden z mezczyzn powiedzial:


-"Wybacz ale wlasnie zauwazylismy,ze ladnie wygladasz z ta rozowa wstazka"


Mezczyzna w srednim wieku bardzo spokojnym glosem powiedzial:- "Nosze ta wstazke aby zwrocic uwage na niebezpieczenstwo jakie niesie rak piersi.Nosze ja na czesc mojej matki"


-Przykro mi przyjacielu czy ona zmarla na raka?


-Nie,jej piersi karmily mnie gdy bylem dzieckiem i chronily gdy sie balem lub bylem smutny.Jestem wdzieczny ze sa zdrowe.Nosze ja rowniez na czesc mojej zony,


-Z nia rowniez wszystko w porzadku?


-Tak,jej piersi sa czescia naszej milosci.nimi wykarmila nasza wspaniala 23-letnia corke.Jestem im bardzo wdzieczny.


-Nosisz ja z szacunku dla swojej corki?


-Nie,dla mojej corki jest juz za pozno.zmarla miesiac temu na raka piersi....Uwazala ze jest za mloda zeby zachorowac na raka piersi.Gdy pojawil sie guzek nie przejela sie tym.Nie czula bolu i nie przeszkadzalo jej to,wiec pomyslala,ze to nic groznego.


-nieco zawstydzony mezczyzna powiedzial:"Przykro mi prosze pana"


-Gdy wrocisz do domu porozmawiaj o tym ze swoja zona, corkami, siostrami,przyjaciolmi....


Mezczyzna wyciagna rozowa wstazke z kieszeni i dal mlodemu. Ten zapytal; "Zechcialby pan ja wpiac?"  niech ta rozowa wstazka przypomina kobietom zeby przynajmniej raz w roku robily mammografie.....


To nie jest jakis przyjemny temat.Nie.To jest powazne.Rak piersi to wrog!!!

chwilkamala
2 099
chwilkamala 2 099
#6115.04.2008, 23:40

up up... :)miłego... miłej... miłych...

Ania
2 995
Ania 2 995
#6218.04.2008, 16:40

odswiezam...

DoscMilczenia
11
#6319.04.2008, 18:20

Polecam wszytskim kobietom. http://abortionbreastcancer.com/Eve... ciekawe informacje, ktorych niestety lekarz i kliniki nie udzielaja

guma
29
guma 29
#6424.04.2008, 16:28

Ja miałam 19 lat kiedy wyczułam guzka w lewej piersi. Nie wiedziałam co robić, poradziłam sie mamy i ukochanej cioci która jeździła ze mną na wszystkie badania i tzrymała mnie za rękę. Kiedy siedziałam w poczekalni chorób sutka starsze kobiety patrzały na mnie ze dziwieniem "taka młoda?? co tu robisz??"  Pani doktor reż się zdziwiła kiedy mnie zbadała, usg, na biopsje mialam czekać kilka miesięcy... Kiedy starszy pan profesor zobaczył że młoda, zrobił biopsje od razu. Po kilkudziesięciu minutach miałam wynik. Na szczęście nie był to rak, ale gdybym to wtedy zbagatelizowała sprawy mogły się inaczej potoczyć. Wszystkie kobiety w mojej rodzinie zaczeły badać piersi. PO 2 latach ciocia która trzymała mnie za ręke podczas moich badań wyczuła guzka. Teraz ja ją trzymałam za ręke i dodawałam jej otuchy.  Na szczęście nie był to rak.  DZIEWCZYNY BADAJCIE PIERSI, BO PÓŹNIEJ MOŻE BYĆ ZA PÓŹNO.

Ania
2 995
Ania 2 995
#6508.05.2008, 12:18

Odswiezam...

esmi
143
esmi 143
#6608.05.2008, 13:28

czytam ten watek i zastanawiam sie co Ty Kaska w nim robisz ...ze swoimi durnymi wpisami...czasem mozna sobie darowac i przemilczec jak sie nie ma nic sensownego do powiedzenia...szczegolnie w takich tematach...oczywiscie nie zycze Ci zle, ale pamietaj ....wszystko do nas wraca czasem z podwojna sila!jezeli nie chcesz sie chociaz przez chwile zastanowic o co chodzi Amitorybce i pozostalym w tym watku ...to zajmij sie swoja tworczoscia wierszykowa...mysle ze ostatnia rzecza dla ludzi, ktorzy mieli z ta choroba stycznosc sa Twoje komentarze..Amitorybka pozdrawiam:)

baklazanka
136
#6710.05.2008, 00:55

sklece niedługo wam też coś na temat czerniakaja maiałam tą przyjemność się z nim dzielić ciałempo koleji chlastałabym każdą panienkę na solarium!choć sama nie chodziłamprzy odrobinie lepszego samopoczucie, podpowiem wam na co zwracać uwagę jeśli chodzi o czernakaa ważna to rzecz, bo atakuje głownie młode kobiety,to nie jest nowotwór starszych ludzi

Ania
2 995
Ania 2 995
#6823.05.2008, 12:36

odswiezam...

Ewa
1 924
Ewa 1 924
#6923.05.2008, 12:45

dzieki wielkie za wpisy.dzieki wielkie za temat.mam nadzieje, ze sie wiecej kobiet i mezczyzn przylaczy.pozdrawiam

Atena
167
Atena 167
#7023.05.2008, 13:16

Dziewczyny, przeczytalam tutaj kazdego posta, i kazdego dolaczonego linka.Dzieki Amitoryka za ten temat. utrzymujcie go jak najdluzej na pierwszym miejscu, bo to najwazniejszy temat jaki znalazlam na calym tym forum.Dbajcie o siebie i badajcie sie. ja tez bede, mam dla kogo zyc. Pozdrawiam was.

Amitorybka
11 812 57
Amitorybka 11 812 57
#7123.05.2008, 23:06

Dziekuje wszystkim za zainteresowanie watkiem....pozdrawiam i zycze duzo, duzo zdrowka!

TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#7223.05.2008, 23:08
TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#7327.05.2008, 17:04
Amitorybka
11 812 57
Amitorybka 11 812 57
#7404.06.2008, 15:57

Refresh!!! A tak swoja droga kim jest Karol Chojnowski i dlaczego jest podpisany pod kazda moja wypowiedzia??

Zibi
Moderator
2 986 7
Zibi 2 986 7
#7505.06.2008, 08:36

Amitorybka jest pewnien problem ze starymi wpisami ze szkocji.net, kompletnie przestawily sie nicki autorow, z tego co wiem chlopaki pracuja nad naprawieniem tego bledu i powinno to wrocic do normy w miare szybko

monika
194
monika 194
#7605.06.2008, 12:16

no właśnie też mnie to dziwi:))no chłopaki pracujcie i naprawiajcie:))
odświeżam jak wcześniej pisano:))
musi być ten temat na samym początku:))
najważniejszy temat jaki znalazłam!!!!

Profil nieaktywny
velon
#7706.06.2008, 22:57

Choruje kto między wami? Niech przywoła kapłanów kościoła i niech się modlą nad nim, namaściwszy go oliwą w imieniu Pańskim. A modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego i Pan go podźwignie; jeżeli zaś dopuścił się grzechów, będą mu odpuszczone. Wyznawajcie tedy grzechy jedni drugim i módlcie się jedni za drugich, abyście byli uzdrowieni. Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego.(List Świętego Jakuba.5,15-16)

Czytając wasze wypowiedzi na temat raka piersi i obawy z nim związane przypomniały mi się zaraz świadectwa uzdrowień z mojej rodziny, nie przez ręce lekarzy lecz przez Jezusa. Wiem że temat wiary jest nie na topie i wielu ludzi drażni ale jeśli zależy Ci na zdrowiu to proszę nie omijaj tego postu!!! Wczesne badanie na wykrycie raka to jedno a pomoc od Doskonałego Lekarza (Jezusa) to drugie.
Świadectwo mojej mamy: Moja mam uczęszczała do kościoła katolickiego i wiedziała tylko że jest ktoś taki jak Bóg, to była jej cała wiedza na ten temat. Po jakimś czasie zmieniła Kościół i w tej społeczności wierzących doznała duchowej przemiany, doświadczenia Żywego Boga. Po niedługim czasie wykryto u niej raka piersi. Kościół kiedy to usłyszał zaczoł się modlić. Po kilku dniach mam poszła się zbadać i lekarz stwierdził brak obezcności guza w piersi!!!
Świadectwo brata: Brat aktualnie mieszka w Szkocji ze swoją żoną. Jakieś kilka miesięcy temu rodzina przeszła stres bo w pewnym momencie brat zaniewidział na lewe oko. Poszedł do lekarza i wykryto raka w przegrodzie nosowej, który uciskał pewien nerw i dlatego niemógł widzieć na oko. Społeczność wierzących do której brat uczęszcza zaczeła rególarnie się modlić i pościć w tej intencji. Rezultaty były widoczne po tygodniu. Rak po zrobieniu zdjęć malał a brat dostał Słowo od Boga(obietnice z Biblii) że ta choroba nie jest na śmierć ale na Chwałę Bożą. I tak też się stało. Końcowe badania i prześwietlenie zadecydowały że brat może być wypisany ze szpitala bo rak nie zagraża jego życiu (tak zmalał). Lekarze byli w szoku jak bez leczenia i operacji mogło coś się takiego wydażyć! Aktualnie brat pracuje i ma się dobrze, rak całkowicie zanikł!!!
Moje świadectwo: Pewnego dnia w pracy (służba zastępcza w szkole) podeszła do mnie pewna starsza kobieta z jakimś pytaniem. Po pewnym czasie rozmowa zeszła na jej męża, który był chory na raka wątroby czy nerek, dokładnie niepamiętam. Ja z dziecięcą wiarą i uśmiechem zaproponowałem jej modlitwę o jej męża. Kobieta zgodziła się... była to krótka modlitwa przy niej wypowiedziana o uzdrowienie. O tym incydencie całkiem zapomniałem, do czasu jak ta sama kobieta przyszła do mnie do pracy mówiąc że jej mąż żyje i niema raka a jej szwagier mając to samo nie przeżył!!! I w tedy ja byłem w szoku. <>

Amitorybka
11 812 57
Amitorybka 11 812 57
#7807.06.2008, 00:43

Osobiscie wierze, ze wiara czyni cuda ale jezeli chodzi o raka przede wszystkim nalezy sie regularnie badac, w przypadku gdy lekarze nie potrafia pomoc wtedy owszem pozostaje tylko modlitwa.

Profil nieaktywny
velon
#7907.06.2008, 01:40

Jeśli masz raka piersi lub inną chorobę nie musisz zaraz latać po lekarzach żeby Cię chlastali, nie oznacza to że odstręczam od lekarzy... to nie tak. Czasami pomyślny koniec uzdrowienia zależy od lekarza, Bóg Ojciec ma wiele sposobów na uzdrowienie osoby, może zrobić to przez ręce lekarza, leki lub sam osobiście. Żeby modlić się o uzdrowienie i przyjąć je musisz poznać kilka faktów.

1) Choroba nie jest twoim krzyżem czy doświadczeniem to jest rzecz z piekła rodem! Pomyśl czy kochany Bóg Ojciec mógłby dawać swoim dziecieom takie przykre rzeczy?!
2) Dla Boga niema żadnej niemożliwej rzeczy.W Psalmie 103 jest napisane: "On odpuszcza wszystkie winy twoje, leczy wszystkie choroby twoje." Zauważ że jest napisane "WSZYSTKIE choroby" (rak, AIDS, grypa....) Módl się z wiarą a otrzymasz uzdrowienie!
3) Na krzyżu dokonała się pełna ofiara zadośćuczynna za grzechy całego świata. Konsekfencją grzechu są również różnego typu choroby a w Biblii jest napisane że On wzioł na siebie wyszytkie nasze choroby i boleści i przybił je do krzyża. I tam jest miejsce choroby, nie na twoim ciele ale na krzyżu, tym niemusisz dźwigac choroby jakiej kolwiek ponieważ zrobił to za nas Jezus!!! Ewangelia Mateusza.8,17

"PRAKTYCZNA MODLITWA O UZDROWIENIE"

1) "A modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego..." (List Jakuba.5,15) Pierwszym wymogiem do przyjęcia uzdrowienia w naszym ciele jest modlitwa, która wypływa z wiary. Wiara jest to pewność tego czego się spodziewasz jest to pewność że masz to o co prosiłaś (List do Hebrajczyków.11,1) Jak posiąść wiarę? Wiara rodzi się ze słuchania Słowa Bożego (Biblii) "przeto wiara rodzi się z tego co się słyszy, tym zaś co się słyszy, jest słowo Chrystusa." (List Pawła do Rzymian.10,17) Jezus natomiast wyjaśnia jaką wiarę musisz posiadać by otrzymać to o co prosisz: "Bo zaprawdę powiadam wam gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, to powiedzielibyście tej górze: Przenieś się stąd tam, a przeniesie się, i nic nielomożliwego dla was nie będzie." (Ewangelia Mateusza.17,20) Ta wiara mała jak "zirnko gorczycy" to jest wiara że On może a nie ty Cię uleczyć i że on to zrobił na krzyżu... On pragnie byś to tylko przyjeła przez wiarę ;) Umieść Słowo Boże w twoje usta i wypowiadaj je to co Ono mówi na temat Twojego uzdrowienia. Modlitwa nie przez pacierze lecz swoja z serca, gdziekolwiek jesteś. Zwracaj się do Boga jak do swojego kochanego Tatusia ;)

2) "O nic nie bądźcie zbyt zatroskani, lecz każdą sprawę przedstawiajcie Panu, prosząc usilnie o to, co wam potrzebne, i dziękując [za to, co otrzymacie]."(List Pawła do Filipian.4,6) Kolejny praktyczny wymóg. Jest to krok wiary, jeśli wiesz że się modliłaś o uzdrowienie to zgodnie z Pismem Świętym masz to o co prosiłaś chociaż tego niewidzisz - własnie to jest wiara. Twoje ciało może Ci pokazywać symtomy choroby ale okoliczności zmieniają się, natomiast Jego Słowo jest prawdą i Ono trwa na wieki!!! Jeśli masz w domu krzyż mały lub duży to wpatruj się w niego, wyobraź sobie Jezusa zbroczonego krwią, przybitego do krzyża i pomyśl że On wzioł na siebie WSZYSTKIE TWOJE CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI te które masz obecnie i te które przyjdą (oby nie) a potem zacznij dziękować Mu za to co zrobił na krzyżu za to że: "Krwią Jego ran ZOSTALIŚCIE UZDROWIENI." (I List Piotra. 2,24) Twoje dziękczynienie długie lub krótkie wzmocni twoją wiarę i przyniesie Ci pokuj do twojego serca i umysłu. Trwaj w tym dziękczynieniu każdego dnia, niech to stanie się twoim nawykiem aż do momentu widocznego uzdrowienia na twym ciele ;)

3) "Synu mój, zwróć uwagę na moje słowa; nakłoń ucha do moich mów! Nie spuszczaj ich z oczu, zachowaj je w głębi serca, bo są życiem dla tych, którzy je znajdują, I LEKARSTWEM DLA CAŁEGO ICH CIAŁA." (Księga Przysłów.4,20-22) Kolejnym praktycznym wymogiem jest Słowo Boże (Biblia). Jeśli masz ją w domu, zakużoną i nie czytaną to weź ją, zacznij czytać i studjować regularnie. Jest to bardzo ważne, czasami Bóg dokonuje procesu uzdrowienia przez samo Jego Słowo, sam tego doświadczyłem. Jego Słowo jest dosłownie lekarstwe dla twojego ciał i czasami wzmacnia działanie leków a najcześciej działa samo. Jest (Biblia) niczym skalpel chirurga który przenika do chorego miejsca i w niewidoczny sposób odcina raka lub inną chorobę: "Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, STAWUW I SZPIKU, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca." (List do Hebrajczyków.4,12) Pamiętaj, uzdrowienie może przyjść natychmiast lecz najczęściej jest to niezauważalny proces.

Podaje fragmenty z Pisma Świetego (Biblii) dla wzmocnienia twojej wiary tak potrzebnej do przyjęcia UZDROWIENIA:
Stary Testament: - Psalm. 103,3 - Księga Wyjścia. 15,26 - Księga Wyjścia. 23,25
- Psalm. 30,3 - Psalm. 107,20 - Psalm 91,10 - Księga Izajasza. 53,5
Nowy Testament: - Ewan. Mateusza. 7,7-11 - Ewan. Mateusza. 8,14-17
- I List Piotra. 2,24 - List do Kolosan. 2,14

4) W przyjęciu uzdrowienia są pewne przeszkody a są nimi: nieprzebaczenie do osoby , zgoszknienie, narzekanie. Lekarze stwierdzili, że osoby mające nieprzebaczenie do bliskich mają więkrzą podatność na choroby typu: nerwica , zawał , niedowład kończyn. Negatywne słowa i myśli osłabiają twój organizm co przyczynia się do twojej podatności na choroby. Stanowią pożywkę dla sił demonicznych, które dotykają chorobą, a samo przekleństwo wraca na głowe tego kto je wypowiada.
Psalm. 34,13-14 - Ewang. Mateusza. 13,15 - Mądrość Syracha. 28,3

Profil nieaktywny
velon
#8007.06.2008, 01:49

Jeśli macie jakieś pytania na temat uzdrowienia i wiary to pytania proszę kierować na email: [email protected]

Ps. życzę zdrowia i pełni bożego błogosławieństwa :))

Amitorybka
11 812 57
Amitorybka 11 812 57
#8126.06.2008, 09:04

....Refresh....!

Amitorybka
11 812 57
Amitorybka 11 812 57
#8210.09.2008, 16:56

odswiezam. Badajcie sie kobietki zanim bedzie za pozno! Pozdrawiam i zdrowka zycze.

koowalska
17
#8313.11.2008, 21:53

Refresh

Moja mama zmarła na raka mając 47 lat -badajmy się , badajmy!!!!

Amitorybka
11 812 57
Amitorybka 11 812 57
#8426.11.2008, 13:20

....przykro mi Hanza...oby jak najmniej takich tragedii sie dzialo.

Amitorybka
11 812 57
Amitorybka 11 812 57
#8518.12.2008, 18:49

....refresh....!

TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#8619.12.2008, 23:15

...up...

Amitorybka...Pozdro ;]*

Anna
132
Anna 132
#8720.12.2008, 00:16

8 lat temu zmarla moja mama na raka piersi.miala 42 lata
6 lat temu wykryto u mnie guzek,na szczescie nie bylo to nic groznego
badajmy sie!!!

TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#8820.12.2008, 00:21

Wesołych Świąt Aniu...pozdrów Maleństwo...i prawdziwie bliskich...

...Wszystkim Pozostałym również...Wesołych... .....

Amitorybka
11 812 57
Amitorybka 11 812 57
#8916.03.2009, 23:21

Odswierzam....namawiajcie do badan swoje zony, matki, corki, przyjaciolki!

annm6
1 502
annm6 1 502
#9016.03.2009, 23:44

Velon , ja nie wierze w az tak cudowne uzdrowienia . moja mam wierzyla , chodzila do kosciola i zmarla na raka piersi majac 54 lata , ja badam sie regularnie , badalam sie ,od 2 lat jestem w szkocji i zaniechalam mammografi nawet usg piersi , wazne tez aby robic regularnie cytologie . U mnie tez zauwazylam guzek , i co? nie ma , zniknol , bez zadnych modlitw a dlaczego? bo po nakluciu i zbadaniu komorek okazalo sie ze to byl tluszczak , nic groznego . Czy twoja rodzina ma udokumentowane ze to byl rak??chyba nie. Wszytko co wyrosnie ponad norme nazywany guzami , ale aby nawac to rakiem potrzebne sa specjalistyczne badania. Niby nie odwolujesz od lekarza a jednak...ludzie boja sie nozy , coniektorzy wola pochodzic do kosciola , nie przecze watro ale nie zamiast a obok
pozdrawiam

Katalog firm