Asik , kochana ....nie chcialabym belkotu ,pocieszania, ale naleza Ci sie ogromne slowa UZNANIA.
Jestes , walczysz, zapewne po ludzku zwyczajnie boisz sie, a jednak pojawiasz sie ,mowisz jasno i czytelnie , informujesz, zachecasz do badan.Nie schowalas sie bezradnie pod koldra, tylko dajesz cudne swiadectwo jak swiadomie podejsc do NIEUNIKNIONEGO.
Nie moge Ci ulzyc w zaden sposob , kazdy przechodzi na tamta strone sam, ale moge wyrazic uznanie dla Ciebie.
Ciagle robisz kawal dobrej roboty puszczajac do nas cenne sygnaly.
Mysle o Tobie i obiecuje modlitwe.
wiesz smutne to ale w szkocji,raczej brytani , panuje dzika dewiza :przetrwa kto silny i tak np nie podtrzymuje sie ciazy i niestety uzyskac skierowanie na badanie piersi przed ukonczonym 50 rokiem zycia graniczy z cudem -chyba ze masz wyczuwalnego guza.!i niestetety prywatnie tez nie jest latwo go zrobic.jednakze jesli istnieje tzw rodzinna historia raka piersi mozna ubiegac sie na tzw badania genetyczne.moze to brzmi gornolotnie ale to proste.trzeba zrobic appoitment z lekarzem lub practice nurse i przedyskutowac,bo wbrew pozorom jesli uprzecie sie i zazadacie gp musi skierowac o na takie badania. smutna historia,sama tez ich widze calkiem z bliska-wiec jesli moge w jakis sposob pomoc to piszcie.pozdrawiam.nurse
wiesz smutne to ale w szkocji,raczej brytani , panuje dzika dewiza :przetrwa kto silny i tak np nie podtrzymuje sie ciazy i niestety uzyskac skierowanie na badanie piersi przed ukonczonym 50 rokiem zycia graniczy z cudem -chyba ze masz wyczuwalnego guza.!i niestetety prywatnie tez nie jest latwo go zrobic.jednakze jesli istnieje tzw rodzinna historia raka piersi mozna ubiegac sie na tzw badania genetyczne.moze to brzmi gornolotnie ale to proste.trzeba zrobic appoitment z lekarzem lub practice nurse i przedyskutowac,bo wbrew pozorom jesli uprzecie sie i zazadacie gp musi skierowac o na takie badania. smutna historia,sama tez ich widze calkiem z bliska-wiec jesli moge w jakis sposob pomoc to piszcie.pozdrawiam.nurse
wiesz smutne to ale w szkocji,raczej brytani , panuje dzika dewiza :przetrwa kto silny i tak np nie podtrzymuje sie ciazy i niestety uzyskac skierowanie na badanie piersi przed ukonczonym 50 rokiem zycia graniczy z cudem -chyba ze masz wyczuwalnego guza.!i niestetety prywatnie tez nie jest latwo go zrobic.jednakze jesli istnieje tzw rodzinna historia raka piersi mozna ubiegac sie na tzw badania genetyczne.moze to brzmi gornolotnie ale to proste.trzeba zrobic appoitment z lekarzem lub practice nurse i przedyskutowac,bo wbrew pozorom jesli uprzecie sie i zazadacie gp musi skierowac o na takie badania. smutna historia,sama tez ich widze calkiem z bliska-wiec jesli moge w jakis sposob pomoc to piszcie.pozdrawiam.nurse
wiesz smutne to ale w szkocji,raczej brytani , panuje dzika dewiza :przetrwa kto silny i tak np nie podtrzymuje sie ciazy i niestety uzyskac skierowanie na badanie piersi przed ukonczonym 50 rokiem zycia graniczy z cudem -chyba ze masz wyczuwalnego guza.!i niestetety prywatnie tez nie jest latwo go zrobic.jednakze jesli istnieje tzw rodzinna historia raka piersi mozna ubiegac sie na tzw badania genetyczne.moze to brzmi gornolotnie ale to proste.trzeba zrobic appoitment z lekarzem lub practice nurse i przedyskutowac,bo wbrew pozorom jesli uprzecie sie i zazadacie gp musi skierowac o na takie badania. smutna historia,sama tez ich widze calkiem z bliska-wiec jesli moge w jakis sposob pomoc to piszcie.pozdrawiam.nurse
wiesz smutne to ale w szkocji,raczej brytani , panuje dzika dewiza :przetrwa kto silny i tak np nie podtrzymuje sie ciazy i niestety uzyskac skierowanie na badanie piersi przed ukonczonym 50 rokiem zycia graniczy z cudem -chyba ze masz wyczuwalnego guza.!i niestetety prywatnie tez nie jest latwo go zrobic.jednakze jesli istnieje tzw rodzinna historia raka piersi mozna ubiegac sie na tzw badania genetyczne.moze to brzmi gornolotnie ale to proste.trzeba zrobic appoitment z lekarzem lub practice nurse i przedyskutowac,bo wbrew pozorom jesli uprzecie sie i zazadacie gp musi skierowac o na takie badania. smutna historia,sama tez ich widze calkiem z bliska-wiec jesli moge w jakis sposob pomoc to piszcie.pozdrawiam.nurse
wiesz smutne to ale w szkocji,raczej brytani , panuje dzika dewiza :przetrwa kto silny i tak np nie podtrzymuje sie ciazy i niestety uzyskac skierowanie na badanie piersi przed ukonczonym 50 rokiem zycia graniczy z cudem -chyba ze masz wyczuwalnego guza.!i niestetety prywatnie tez nie jest latwo go zrobic.jednakze jesli istnieje tzw rodzinna historia raka piersi mozna ubiegac sie na tzw badania genetyczne.moze to brzmi gornolotnie ale to proste.trzeba zrobic appoitment z lekarzem lub practice nurse i przedyskutowac,bo wbrew pozorom jesli uprzecie sie i zazadacie gp musi skierowac o na takie badania. smutna historia,sama tez ich widze calkiem z bliska-wiec jesli moge w jakis sposob pomoc to piszcie.pozdrawiam.nurse
nurse, piszesz wierutne bzdury. Z powodu swojej niewiedzy (lub braku znajomości języka angielskiego) nie siej cholernego zamętu
Moja żona regularnie ( co roku) przechodzi dokładny MOT kobiecy. Co roku otrzymuje zaproszenie od ginekologa a oprócz tego z badaniami piersi też nie ma problemu.
W tym kraju również mammograf jest dostępny na życzenie. Do tego stopnia, że jeżdżą mammobusy i personel tam pracujący namawia kobiety na badania. Oprócz tego są kampanie w mediach z wyszczególnieniem gdzie, co i jak.
Tak więc pleciesz BZDURY.
Ale dzięki temu i temat "podbity"
Witam serdecznie. Nie jestem pewien czy dobrze trafilem pod wzgledem tematycznym ale sprobuje. Musze pilnie sprowadzic moja mame do szkocji, problem polega na tym ze walczy z rakiem i w tej chwili dostaje chemie, a nie moge jej zostawic w PL samej. Co zrobic, gdzie uderzyc by sie dowiedziec czy jest szansa kontynuowac leczenie w UK. Czy jest wogole taka mozliwosc? Szczere nie mam wyboru musze mame tutaj sprowadzic. Za wszelkie porady z gory dziekuje. Pozdrawiam.
itakFigurowicz,
nie chce byc nie grzeczna ale troszke kultury sie naucz i nie wypowiadaj o systemie zdrowotnym tego kraju na podstawie doswiadczenia Twojej zony-prosze cie! i nie oceniaj mojej wiedzy czy jezyka jesli mnie nie znasz,bo moze ty nalezysz do ludzi ktorzy wypowiadaja sie na temat nawet jesli maja znikoma wiedze ( twoj post to potwirdzil). otoz jak napisalam cala profilaktyka zdrowia zaczyna sie od 50 roku zycia z wyjatkiem wymazow cytologicznych, na ktore kobiety otrzymuja zaproszenia od 20 roku zycia.jednakze jesli sa jakies predyspozycje tzn np genetyczne lub jakies objawy (np guz lub krew w kale) mozna zwrocic sie do GP po skierowanie na badania.
co roku na jak to okresliles MOT zaprasza sie TYLKO pacjentow w grupy chorob przewleklych tzn wysokie RR,cukrzyca,CODP,astma,horoby serca ,nerek itpTYLKO tacy pacjenci otrzymuja listy od GP na tzw review.-i tak mysle ze jest zTwoja zona-ze istnieje medycznie potwierdzone istnienie wskazan do corocznych badan.
reszta profilaktyka oprocz cytologi jest po 50-ale tak jak rowniez napisalam i podpowiedzialam mozna o nie sie upomniec u GP ,wtedy nie bedzie szlo do z pakietu profilaktyki.
moj post mial na celu pomoc a nie zapoczatkowywac jakies puste dywagacje,bo szanowny itakfigurowicz zajmuje sie tym tutaj w uk juz kupe lat i nie pisze zadnych BZDUR i mysle ze z jezykiem nie jest najgorsze jak mi dobrze placa za wykonywana prace.powodzenia, pozdrawiam i czuj sie wolny nalac na mnie pomyje;)-na forum bedziesz gora bo ja juz nie bede z Toba prowadzic dyskusji na ten temat,szkoda mi czasu.;)
Brodzio 73
oczywiscie ze mozesz mame przeniesc tu do UK,nie ma najmniejszego problemu-leczenie onkologiczne w tym kraju jest na dobrym poziomie.jesli chcesz to napisz troche wiecej szczegolow tzn co to za rak i gdzie bedzie mama mieszkac w szkocji-chodzi mi o jakie miasto to napisze wiecej szczegolow.
pozdrawiam i nie ma problemy moge pomoc w tym.
nurse
"Jak bardzo ja kochasz?
Jesli jestes kobieta jestem pewna, ze Cie to zainteresuje.....Jestes mezczyzna.... na pewno znasz kobiete ktora jest kims waznym dla Ciebie.Poswiec wiec chwile zeby to przeczytac i postaraj sie zeby ona tez to przczytala:
Dostojny mezczyzna w srednim wieku wchodzi do kawiarni i zajmuje miejsce.Zauwaza mlodych mezczyzn,ktorzy dziwnie na niego patrza.Domysla sie,ze ich uwage przyciagnela rozowa wstazka na jego kolnierzu.....Poczul sie nieswojo ale spojrzal im prosto w oczy i wskazujac rozowa wstazke zapytal;" Czy chodzi o to?" I tu wszyscy zaczeli sie smiac......Jeden z mezczyzn powiedzial:
-"Wybacz ale wlasnie zauwazylismy,ze ladnie wygladasz z ta rozowa wstazka"
Mezczyzna w srednim wieku bardzo spokojnym glosem powiedzial:- "Nosze ta wstazke aby zwrocic uwage na niebezpieczenstwo jakie niesie rak piersi.Nosze ja na czesc mojej matki"
-Przykro mi przyjacielu czy ona zmarla na raka?
-Nie,jej piersi karmily mnie gdy bylem dzieckiem i chronily gdy sie balem lub bylem smutny.Jestem wdzieczny ze sa zdrowe.Nosze ja rowniez na czesc mojej zony,
-Z nia rowniez wszystko w porzadku?
-Tak,jej piersi sa czescia naszej milosci.nimi wykarmila nasza wspaniala 23-letnia corke.Jestem im bardzo wdzieczny.
-Nosisz ja z szacunku dla swojej corki?
-Nie,dla mojej corki jest juz za pozno.zmarla miesiac temu na raka piersi....Uwazala ze jest za mloda zeby zachorowac na raka piersi.Gdy pojawil sie guzek nie przejela sie tym.Nie czula bolu i nie przeszkadzalo jej to,wiec pomyslala,ze to nic groznego.
-nieco zawstydzony mezczyzna powiedzial:"Przykro mi prosze pana"
-Gdy wrocisz do domu porozmawiaj o tym ze swoja zona, corkami, siostrami,przyjaciolmi....
Mezczyzna wyciagna rozowa wstazke z kieszeni i dal mlodemu. Ten zapytal; "Zechcialby pan ja wpiac?" niech ta rozowa wstazka przypomina kobietom zeby przynajmniej raz w roku robily mammografie.....
To nie jest jakis przyjemny temat.Nie.To jest powazne.Rak piersi to wrog!!!