"Otworz oczy" (czy tez ameryczanska wersja "Vanila Sky") "This is England", "My Girl", "Girl Interuptetd", "33 sceny z zycia" "Brokeback Mountain" , "Pianist", "Dancer in the Dark", "Juno", "Awakenings" , "Pan's Labyrinth". I jeszcze kilka, ktore wymieniliscie wczesniej :). No i jeszcze pewnie jakies sie znajda. A ja w ogole to na "Titanicu" ryczalam, jak Leos tonal. Ale wtedy jeszcze mloda bylam ;)
Dachowa scena z "lowcy androidow".
"Godziny" bardzo smutny film o tym jak kobiety generalnie maja w zyciu przechlapane :)
Na "niekonczacej" juz nie placze bo wiem juz ze ten kon naprawde nie zginal a na "kruku" placze bo mlody Lee zginal przy kreceniu :(
A ostatnio w kinie ryczalam na "descendants", jak zapalili swiatla wszyscy chusteczkami wycierali oczy.
Wpisujcie tytuły filmów na których płaczecie, wzruszacie się czy choćby łezka Wam się kręci.