Tylko jak to niby stwierdzisz, jeżeli nie znamy żadnych wczesnych kultur, który by nie miały religijnego systemu wierzeń. Powstawanie takich systemów zawsze było podyktowane chęcią wyjaśnienia otaczającego człowieka świata, aby miał dla niego sens, dlatego takie systemy wierzeń powstawały jako proteza nauki i prawdziwej wiedzy i dlatego najstarsze teorie kosmologiczne wywodzą się z religii.
at 35
Pozwolisz srup, że Ci nie odpowiem (przynajmniej w tym temacie), bo ściągasz dyskusje na inne tory, próbując znowu porównywać współczesną naukę ze współczesną masową religią.
Owszem, religie w przeszłości były związane z rozwojem kosmologii i czasami temat będzie się z tymi starymi systemami religijnymi wiązał, jednak współczesne religie mają inne funkcje i cele niż czysto poznawcze zadania nauk przyrodniczych, dlatego nie ma tutaj naukowego gruntu do polemiki między twierdzeniami współczesnych religii, bo twierdzenia religii nie wyrosły na gruncie naukowym i większość jeżeli nie wszystkie te twierdzenia na gruncie naukowym zostały przez nauki przyrodnicze zanegowane.
srup, poddałem Twój odtatni wpis do moderacji.
Jeżeli chcesz "teorię" kosmologiczną wywodząca się z Twojej religii w tym temacie udowadaniać i podważać współcześnie obowiązującą teorię naukową w tym względzie, to musisz niestety używać metod i faktów naukowych, a nie ksiąg objawionych.
Ja mam otwarty umysł i jestem otwarty na różne idee, ale musimy ustalić grunt do dyskusji, który w tym wątku z uwagi na jego charakter jest ustalony.
dodam tylko ze kilka ksiazek Stephena Hawkinga jest wydanych po Polsku ja mam "teorie wszystkiego i "krotka historia czasu" napisane bardzo przystepnie, mozna czasem wrocic i przeczytac ponownie zawsze cos wiecej sie odkryje.
Nastepna ciekawa (tez dla ludzi bez wiedzy naukowej) John Gribbin - Popularna encyklopedia fizyki kwantowej.
Zachecam szczegolnie mlodszych ludzi, ale i starsi moga miec niesamowita przygode odkrywajac nieznany im dotad swiat.
Spider gratuluje tematu.
"Astronomia i kosmologia to jedne z najstarszych dyscyplin wiedzy i swój początek jako dyscyplina naukowa, prawie zawsze miały w religii niezależnie od kultury."
Oczywiście, że tak, ale zauważ dlaczego właśnie te dwie dziedziny, a nie np. medycyna? A no dlatego, by łatwiej kontrolować "ciemny lud". Odkrycia takie jak zaćmienie słońca, księżyca, fazy księżyca były wykorzystywane do podtrzymywania pozycji kapłanów zazwyczaj i oczywiście umacnianie wiary w bogów. Badania nad gwiazdami szybko przerodziły się w astrologię i swego rodzaju "wróżbiarstwo". Oczywiście czasy się zmieniły, ale natura ludzka nie za bardzo i większość badań nad kosmosem ma swój ukryty cel. Są wprawdzie badacze -pasjonaci całkiem zafascynowani wszechświatem i tym co się w nim dzieje, ale ich sponsorzy już nie do końca.
at 44
Ja nie czytałem żadnych książek Hawkinga, całą wiedzę w tej sferze czerpię ze studiów i późniejszych publikacji, głównie prasowych na temat kosmologii. Generalnie najbardziej popularny model kosmologiczny jaki teraz mamy (przez popularny, mam na myśli, że ma największy konsesus wśród naukowców tej dziedziny), uformował się przez ostatnie 15-20 lat czyli po czasie gdy skończyłem studia. Generalnie ten model jest zaprezentowany w filmie i nie wiem dlaczego, niektórzy próbowali go przypisać Hawkingowi (w skasowanych postach), skoro jest on zasługą wielu naukowców. Może dlatego, że Hawking go prezentował i dlatego że są w temacie ignorantami, a tacy zawsze mają najwięcej do powiedzenia :)).
Hawking ma swój udział w tworzeniu różnych teorii kosmologicznych, które często dzielą naukowców lub wręcz prowadzą do powstawania nowych idei i modeli kosmologicznych, jak to było z jego teorią czarnych dziur, która doprowadziła do powstania kosmologicznej teorii holograficznego wszechświata, o której pewnie wielu słyszało, a która to teoria powstała na skutek konfliktu poglądów na temat głównych założeń teoretycznych.
A jak ktoś nie słyszał, to znalazłem dobrą debatę prowadzoną przystępnym językiem (ale po angielsku) przeprowadzoną w tym roku, między innymi z udziałem jej twórców.
Prowadzący: John Hockenberry, dziennikarz
W panelu dyskusyjnym od lewej zasiadają:
Raphael Bousso - fizyk
Herman Verlinde - fizyk teoretyczny specjalizujący się w teorii strun
Gerard ’t Hooft - laureat nagrody Nobla, fizyk teoretyczny
Leonard Susskind - jeden z autorów teorii, fizyk teoretyczny
Pisze i namawiam do czytania, bo sam wiele lat temu mialem wtedy 17 czy18 lat przeczytalem ksiazke o obydwoch teorjach wzglednosci Einsteina. Ksiazka byla napisana dla takich jak ja - bez jakiejs wiekszej wiedzy w temacie, bylo to niesamowite przezycie, (powiem frazes, ale tak bylo) postawilo moj swiat do gory nogami.
namawiam do przeczytania tej "encyklopedii, tylko tak powaznie brzmi ,jest to do czytania.
Ostatnio dla mnie jednak Feynman jest najciekawszy.Mam luki w tej wiedzy ale obawiam sie ze to nie na takie forum rozmowa. Bo jak tu gestykulowac, albo jak cie zaczac dusic jak zaczniesz wyzywac :-)
Obecnie coraz więcej fizyków i innych naukowców wydaje książki dla szerszej publiczności, tłumacząc akademicką fizykę przykładami zrozumiałymi dla laików i tłumacząc jaka jest interpretacja fizyczna w rzeczywistości ich równań. I moim zdaniem dobrze, bo nauka (jej poszczególne dziedziny) tak się wyspecjalizowały, że naukowcy i społeczeństwo stracili wspólny kontakt z uwagi na brak zrozumienia przez ogół co nauka mówi. Jest to moim zdaniem przyczyną tego, że nauka zaczyna być przez mniej wykształcone grupy społeczne postrzegana jak jakaś nowa religia dla wtajemniczonych, co daje argument tym co na takiej niewiedzy żerują.
Mnie osobiście bardzo cieszy taki nurt popularyzatorski, który zaczyna być coraz bardziej aktywny w Stanach, gdzie degradacja społeczeństwa pod tym względem jest największa. Około 50% tamtejszej populacji nie uznaje ewolucji, a 49% populacji nie wie, że Ziemia krąży wokół Słońca, więc zaczynają coś w tej sprawie robić. W akcje zaangażowała się nawet NASA, zwłaszcza te skierowane do dzieci i młodzieży.
Czy maze stany chca calkowicie wyeliminowac opozycje (mam na mysli kosciol), bo wtedy nikt juz by nie podwazal BBC. Wiemy oboje ze to co mowi i robi KK dlugo sie nie utrzyna, ale co z tymi ludzmi, dla ktorych wiara jest potrzebna. Dostojewski slowami jednago z braci Karamazow wypowieda - to jak Boga niema to wszystko wolno?
Tego sie boje.
To ze trzeba ta wiedze popularyzowac to zgadzam sie bardzo z toba, chodzi oto zeby te dzieci ktore teraz szukaja (prawdy) wyrosly w prawdzie prawdziwej .Ale popieram wiare nie religie bo mysle ze nagle i drastyczne zmiany nie przyniosly by nic dobrego.
Sorry ze ucieklem w ten nirchciany temat ale jakos samo tak wyszlo.
... czyli rozwój nauk naturalnych poprzez astronomię.
Film nie ma na celu wszczynania dyskusji natury religijnej, zwłaszcza że jego tytuł niektórym może wydawac się prowokacyjny. Ma na celu pokazanie jaką drogę przebyła nauka i jej rozwój oraz wpływ na wyzwalanie się z zabobonów, które tłumaczyły rzeczy o nieznanych człowiekowi mechanizmach w sposób nadnaturalny, do tłumaczenia tych mechanizmów poprzez zrozumienie ich natury poprzez obserwację zjawisk niebieskich prowadzących do formułowania praw fizycznych, które w efekcie umożliwiły nam lepsze zrozumienie charakteru wszechświata w jakim żyjemy i jego początków.
Film jest prezentacją popularnonaukową z prostymi i zrozumiałymi przykładami intuicyjnie ilustrującymi charakter zjawisk bez potrzeby głębszego poznawania praw fizyki, co spłyca jego wartość edukacyjną, jednak czyni go bardziej dostępnym dla szerszej rzeszy odbiorców. Jest to jednak dobre wprowadzenie dla osób, które interesują się astronomią, kosmologią i naukami pokrewnymi, a brak im pod tym względem podłoża edukacyjnego. jak kogoś jakieś rzeczy zainteresują lub ich charakteru nie zrozumiał, to miło jest widziana na ten temat dyskusja.