Odkąd jestem w Szkocji stać mnie wreszcie na kompletowanie wymarzonego outfitu. Kiedyś biegało się po Bieszczadach w chińskich trampkach, a dziś? Majtki z gore-texu, rakietowe plecaki... Uwielbiam to :)
Z ostatnich zakupow - wreszcie mam prawidłowe gorskie buty na zimę i to od razu z rakami:
Pierwszej nocy chciałem w nich spać, ale mnie wyrzucono z łożka. :P
Och, jesli zimowe zdobywanie Munrosow uznajesz za mniejsze "wycieczki" to chyba nie znajdziemy wspólnego języka. Raki przydały mi się już wielokrotnie ostatni raz nie dalej jak w zeszłą sobotę. I choć jedynie na odcinku stu metrów to jednak z pewnością nie są ozdobą.
najbardziej. Czyli o sprzęcie. 8)
Odkąd jestem w Szkocji stać mnie wreszcie na kompletowanie wymarzonego outfitu. Kiedyś biegało się po Bieszczadach w chińskich trampkach, a dziś? Majtki z gore-texu, rakietowe plecaki... Uwielbiam to :)
Z ostatnich zakupow - wreszcie mam prawidłowe gorskie buty na zimę i to od razu z rakami:
Pierwszej nocy chciałem w nich spać, ale mnie wyrzucono z łożka. :P