Tak, na Androidzie. Kupilem na razie za 25 funtow parki narodowe w 1:50 tys i jestem zachwycony mozliwosciami i oprogramowania i telefonu po wycieczce w Cairngormsy. Mapa sprawdza sie w stu procentach zakupilem jedynie kilka dodatkowych baterii za pare funtow z ladowarka na ebayu. Ta skala z gpsem w zupelnosci wystarcza. Polecam.
Zaden problem - zestaw dwoch baterii i zewnetrzna ladowarka do nich to koszt mniejszy niz 10 funtow na ebayu. Oczywiscie trzeba pamietac o ich naladowaniu, ale to chyba normalne. Swoja droga - moja Nokia 5800 wytrzymuje na jednej baterii z dzialajacym gpsem i programem ViewRanger okolo 12 h.
Fajne, ale wolę książki wpisow na pozaszlakowych szczytach tatrzańskich. Wpis Mazio i Vespa mogłby być na Baranich Rogach, ale nie znaleźliśmy puszki oraz na Łomnicy, ale ponieważ można tam wjechać to puszki nie ma. ;)
Mam nadzieję, że w tym roku w końcu się wpiszemy.
A geocaching to śmieszna idea, śmieszna w znaczeniu fajna, ale chyba nie dla mnie.
Cieszę się, że ktoś też zna Viewrangera - rozumiem, że też go używasz Cropa - jakaś mała recenzja w paru słowach?
Popieram opinię snow_crash`a. Zastanów się czy będziesz mieć gdzie podładować telefon...proponuje w razie czego i tak być zorientowanym bardziej tradycyjnie gdzie się człek znajduje...mit o doładowywaniu baterii.Osobiście wole włożyć do plecaka browarka na turystyczną wycieczkę zamiast kilograma baterii do telefonu i pomyśl czy wyjeżdżasz z miasta po to żeby cieszyć się najnowszymi zdobyczami technologii tudzież czy jedziesz gdzieś w dzicz właśnie po to aby od nich odpocząć.Ja biorę ze sobą tylko stary telefon który potrafi tylko dzwonić i wysyłać sms`y i to TYLKO W RAZIE POTRZEBY WEZWANIA POMOCY(czego nikomu nie życzę).Niech góry łaskawymi wam będą... :)
Telefon powinien być dobrze zabezpieczony od wilgoci i schowany w łatwo dostępnym miejscu,aby móc wezwać pomoc.Często wydaje się że na wycieczce w Highland`ach nic się nie może wydarzyć,a teraz autopsja:Pastwiska ogrodzone płotem pod napięciem(co prawda nie wielkim,ale może wystarczyć kiedy ktoś ma problemy z sercem) czy też złamanie nogi,co się zdarza nawet w wannie...A na koniec bardzo przepraszam za mą nadgorliwość,uważam że nawet na małej wycieczce powinno się mieć porządną apteczkę...
Przyjmujesz strasznie apodyktyczny ton.
Po pierwsze baterie można nosić w specjalnym woreczku odpornym na wodę nawet do dwoch metrow poniżej jej lustra. Po drugie można je ładować tuż przed wyjściem i z pewnością wytrzymają wtedy tych paręnaście (lub więcej) godzin. Po trzecie ich waga w wypadku wspomnianej noki to raptem parędziesiąt gram od sztuki - tak więc cztery ważą znacznie mniej od puszki piwa. Po czwarte - noszę apteczkę. Czy jest porządna - nie wiem - jest za to czerwona z czarnym krzyżykiem.
Co prawda do grupy nie chcialem dolaczac ale widze ze to nieodlaczna opcja. OK. Napiszcie jakich telefonow uzywacie? Czy te GPS-y wbudowane w telefony korzystaja z satelit czy z sieci komorkowej? Jesli z sieci komorkowej- to sorry. Najczesciej wylaczam telefon juz na parkingu przed trasa piesza. Tu nie ma takiego systemu przekaznikow jak w polsce. Gory sa puste. Moze w okolicach wyzszych partii zlapie sie zasieg, ale odrobinke nizej nic z tego. Chyba ze satelity jak juz wspomnialem. Stad pytanie wlasnie. Co wykorzystuje telefon do lokalizacji?
Pisałem wcześniej - Nokia 5800 MusicExpress. Od mojego pierwszego wpisu minęło już nieco czasu więc może małe resume:
- nic nie powinno zastąpić mapy i kompasu, gps jedynie go świetnie uzupełnia
- dużo lepsze są gps jako niezależne urządzenia - lepszy, bardziej czytelny wyświetlacz, solidniejsza obudowa to głowne przewagi, choć często jeszcze chodzi o pakiet map jaki niektore urządzenia dostają w promocji.
Do mojego oprogramowania w telefonie, ktore oczywiście działa z satelitami, a nie z sieci, o nazwie ViewRanger mapa całej Wielkiej Brytanii z Ordnance Survey kosztuje w skali 1:50000 150 funtow. Jest w zupełności wystarczająca do tego do czego używam tej jednostki. Awaryjna lokalizacja własnego położenia w ciemnościach i złej pogodzie. Zwalnia mnie to z konieczności chodzenia na azymut w wypadku opisanych sytuacji, a jak już empirycznie sprawdziłem urządzenie to jest wystarczająco dokładne by określić kierunek marszu względem mapy. Jak do tej pory raz wyprowadzało mnie z tarapatow. Minus - czasem dość długo trzeba czekać na nawiązanie łączności z satelitą. Gdy kupowałem mapy do telefonu firma nie obsługiwała jeszcze jednostek z Androidem - dzisiaj już tak. Podsumowując - jeśli potrzebny ci jest gps by w razie problemow odnaleźć właściwą drogę telefon z dobrą mapą powinien wystarczyć. Jeśli chcesz chodzić z gpsem (na przykład by zapisywać trasy) polecam jakiegoś dobrego Garmina, ktory zużywa znacznie mniej baterii. Posiadanie ktoregoś z tych urządzeń nadal jednak nie zwalnia z konieczności umiejętnościa czytania mapy, posługiwania się kompasem i posiadania obu tych rzeczy.
Nie ma sie panowie co napinac, pisalem wyraznie, ze jako backup i raczej przy okazji posiadania telefonu.
Highlandy to nie Himalaje, na 15-20km nieskomplikowanych wypadach mape i tak mamy w glowie. GPS jako awaria gdy np. sie sciemni za szybko (nie zdarzylo mi sie) albo do zerkniecia, gdzie akurat jestesmy i zwykle GoogleMaps przelaczone na rzezbe terenu wystarcza. Po drodze dogrywam sobie mapy obszaru, pozniej przelaczam w tryb samolotu i przy takim korzystaniu baterii wystarczy na dwa dni. Zima na mrozie bateria tez dzialala normalnie.
Mam HTC Desire i w zyciu nie zaufalbym technice bardziej niz papierowej mapie o ile ta jest faktycznie konieczna.
Jezdze z gps-em Garmina. Ale prawde mowiac juz krotko po zakupie przestalem sluchac co ta zdzira kaze mi robic na drodze. Pomijajac jej ewidentne pomylki (zwlaszcza na znajomych trasach widoczne) to aktualnosc ich map, nawet sciaganych ponownie po roku, i tak jest z niektorymi (ale waznymi dla kierowcy) punktami o kilka lat ( doslownie LAT) do tylu. Mam jechac do Polski w tym roku samochodem. Pierwszy raz porywam sie na taki przeskok. Ale wiem ze za cholere nie bede sie opieral na tym szajsie. Kupie sobie papierowa mape i rozpisze trase punkt po punkcie jak za dawnych czasow. 8-)
Witam
Wybierac sie bede niebawem po nowy telefon i tak pomyslalem, aby zamiast sterty bezsensownych funkcji w stylu komorkowy facebook znalazlo sie tam cos uzytecznego. Ma ktos doswiadczenia z uzywaniem map ordnance survey w telefonach?
W Nokii jest ten darmowy ficzer NokiaMaps ale nie wiem do czego jest on stworzony - generalnie nie interesuje mnie GPS do auta bo od tego mam mapy samochodowe a jedynie na wypady w nicosc.
Siec nie robi mi roznicy, pojde tam gdzie beda mieli to czego potrzebuje.