Do góry

Handel a moralność

Temat zamknięty
checkmate
Admin grupy
6 858
checkmate 6 858
13.05.2011, 01:02

Najsamwprzód "źródło natchnienia":

http://www.newsweek.pl/artykuly/sek...

Czytając powyższy artykuł najszła mnie myśl takowa:

czy jest rzeczą moralną "zbijać kasę" na świętości - jakiejkolwiek - ale w tym przypadku, na "naszym papieżu"?
(No, chyba, że zarobek wyślemy do Watykanu, albo w najgorszym wypadku do RM...)

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#113.05.2011, 01:07

myślałem że ten temat powstał na bazie dyskusji w wątku PC World - przekręty :)
Tam chłopaki pokazali mentalność handlowca - wszystko jedno co i jak, ma się sprzedawać.
A moralność? Handlowcy mają do niej specyficzne podejście. Zresztą z punktu widzenia religii katolickiej XXI wieku, masowa produkcja i sprzedaż takich pomników to nic złego.

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#213.05.2011, 01:09

Ciekawe czy KK nie zwróci się do "twórców" tych "dzieł" o "należny" sobie podatek za prawa do wizerunku ;)

Profil nieaktywny
Trollglodyta
#313.05.2011, 02:29

czy jest rzeczą moralną "zbijać kasę" na świętości

świętą rzeczą jest zbijanie kasy.
Moralność dotyczy tylko tych
którzy jej nie mają.

bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#413.05.2011, 09:52

wszystko jedno co i jak, ma się sprzedawać.

otoz to, sprzedwca, sektor handlowy zyje z roznicy w cenie pomiedzy towarem zakupionym a towarem sprzedanym, nie widze tutaj zadnych glebszych filozofii, kazdy sprzedawca ma rodzine na utrzymaniu.

Co do handlu swietosciami, jest kilent, jest towar. Tak jest od wiekow ;)

M.Grzybowski
4 616
M.Grzybowski 4 616
#513.05.2011, 18:58

Dowcip przedwojenny.
Pan Kowalski wchodzi, jak co rano, do sklepiku z gazetami, prowadzonego przez pana Rozenkranca i tam widzi 'Rycerza NIepokalanej' - gazetke ultrakalicka. I pyta sklepikarza:
- Panie Rozenkranc, dlaczego pan sprzedaje ta antysemicka szmate?
A sklepikarz na to:
- Panie Kowalski, jesli ja z jednej sprzedanej sztuki tej gazety mam 10 groszy zarobku, to ona nie jest juz taka bardzo antysemicka...

BD.K
20 493 1
BD.K 20 493 1
#614.05.2011, 07:35

przypomnial mi sie sklep "Dewocjonalia"
lata 80-te
Katowice
zawsze pelen klientow...

w sumie wtedy podatek liczyli tak:
obrot razy 20% (marza ustawowa) i z tego (tak,tak) 80%...
plus domiar za ukrywanie prawdziwego obrotu (zawsze sie dopatrzyli)

biznes krecil sie wtedy, kreci dalej i bedzie krecil

a co do moralnosci, to zadzwoncie do pewnej Drukarni Archidiecezjalnej i zapytajcie czy wydrukuja wam np "Wspomnienia emigranckiej dziwki"
drogo, ale wydrukuja
tylko trzeba rozpoczac rozmowe od "szczesc boze", bo tam "siostrzyczki" robia za obsluge klienta

solilokwia
809
#714.05.2011, 07:51

To wszystko katole nabijaja sobie konta tym handlem a potem przesylaja do watykanu aby ten wspieral wloska mafie w rozprzestrzenieniu pedofilji. No i jeszcze do tego buduja te koscioly, a kto za to wszystko placi? Pan, pani - spoleczenstwo placi.

ArekWis
6 122
ArekWis 6 122
#814.05.2011, 07:59

Jednym zdaniem Checkmate "Handel a moralnosc", nie powinny stac w jednym zdaniu razem bo sie wykluczaja.

checkmate
Admin grupy
6 858
checkmate 6 858
#914.05.2011, 21:17

7, ot chociaż raz dobrze powiedział. :)

Arek, tak daleko bym się nie posunął. Myślę, że da się handlować uczciwie. Czy to opłacalne, to inna bajka.

Chodziło mi o pewien dysonans, świetnie wyrażony w dowcipie zamieszczonym przez Mirka.
Dodatkowo, dowcip pokazuje racjonalizację hipokryzji. Świetny dowcip. :)

checkmate
Admin grupy
6 858
checkmate 6 858
#1021.05.2011, 03:04

http://www.newsweek.pl/artykuly/sek...

Zarabiają na głupocie? Nihil novi sub sole.

ArekWis
6 122
ArekWis 6 122
#1121.05.2011, 07:07

Jak slusznie zauwazyles nic nowego :D

zartowalem
24 298 48
zartowalem 24 298 48
#1221.05.2011, 07:30

Towar czy usluga kosztuje nie tyle ile jest warta ale tyle ile ktos za to chce zaplacic

zartowalem
24 298 48
zartowalem 24 298 48
#1321.05.2011, 07:36

Towar czy usluga kosztuje nie tyle ile jest warta ale tyle ile ktos za to chce zaplacic

  • Strona
  • 1

Katalog firm