ja jak narazie czekam, na child benefit zlozylam wniosek na poczatku kwietnia, raz mi tylko przyslali cos do wypelnienia- NIP i te inne polskie sprawy, i cisza jak makiem zasial, a w sumie to jakos bedzie juz te ich ustawowe 16 tygodnii, na tax tez zlozylam, odeslali mi akt ur i paszport dziecka i tez jak narazie cisza
ja tam dzwonie,bo problem jest ten sam...mam decyzje,mam date podana wplywu pieniedzy,konto sie zgadza a kasy niet...i jak dzwonie to mam nowa decyzje-taka sama tylko z inna data-decyzja jest ok tylko,ze kasy niet i tak do z........ jak bym brala udzial w filmie ,,Nic smiesznego,, albo monthy python...ja zwariuje jak bym rozmawiala z magistrem z wycieta przysadka mozgowa....acha mam 4 takie same decyzje. ale eureka -roznia sie data..ale dzieki serdeczne wszystkim za pomoc,ja im nie popuszcze,bo nie po to moj maz tyral caly rok i placil podatki,zeby teraz odpuscic....pozdrawiam wszystkich i wytrwalosci...ja tam sie nie dam,bede ich nekac nawet po 90....
nie wiem czy ktos tu jeszcze zaglada ale chcialam dodac swoje trzy grosze. W zwiazku z tym ze jest bardzo duzo osob pobierajacycg tax credit bezprawnie ( w tamtym roku wyplacono 5 milionow funtow ktore sie danym osobom nie nalezaly- o tylu wiadomo, o ilu nie wiadomo to juz inna sprawa),oraz ze niestety nasi sasiedzi z czech i slowacji specjalizuja sie w falszywych wnioskach no to jestesmy wrzucani do tego samego worka. niestety sa ta pieniadze panstwowe i obcokrajowcow sie sprawdza 10 razy dluzej i dokladniej z tego prostego wzgledu ze zasady sa "sliskie i zbyt elastyczne" i wiele osob pobiera benegity na dzieci bedace w polsce, slowacji, czechach itd a tak naprawde nie powinni bo jak sie jest na miejscu i dziecko chce isc do collegy w innym miesicie czyli nie bedzie mieszkac z rodzicami to taz credit sie nie bedzie nalezal.
wracajac jednak do tematu, czesto jest tak ze wniosek przechodzi i system wysyla pieniadze do banku, czesto sa to duze kwoty i wtedy musza one byc znowy sprawdzone, czyli znowy rzeba podawac dochody i wszystko inne. Moja rada duzo dzwonic, pytac czy nic sie wiecej nie da zrobic, poprosic o rozmowe z menadzerem i przede wszystkim NAPISAC do biura glownego list ze sie nie jest zadowolonym, to NAPRAWDE dziala ale nikomu sie nie chce, kazdy woli czekac albo tylko zadzwonic. Troche wysilku kochani!!
JOanna K
#14 | Dziś - 14:04 a już po, chyba jak się składa na CHB to wszystko sprawdzają i z tymi coraz innymi decyzjami to na początku było zdziwienie, a później ubaw bo dostaliśmy ich 6 w tym 2 w ciągu jednego dnia to było za 2007 i 2006 :):) Ale póżniej nie bylo już żadnych problemów z rozliczaniem w 2009 za 2008 tylko telefonicznie już i bez problemów:)
Za to ostatnio 3 razy wysyłałam te same papiery do rodzinnego,ale luzik, w końcu dotarły:):)
Dorka, my na przyklad czekamy na sama decyzje o CTC juz 18 miesiecy. Myslalam, ze czekaja na koniec roku podatkowego - bo jestem selfemployed. Ale niestety - ani widu ani slychu. Najpierw przez rok caly czas wypelnialismy ten sam formularz pare razy: czy juz jestem w UK z dziecmi, czy pracuje i gdzie oraz jakie sa nasze zarobki za lata takie i takie. Pisalismy listy z prosba o wyjasnienie, o wydanie decyzji itd. Po kazdym liscie przychodzil ten sam formularz. Przestawilismy sie na dzwonienie i najpierw dowiedzielismy sie ze HURRA po roku znalezlismy sie W SYSTEMIE! Po kolejnych dwoch miesiacach dowiedzielismy sie ze zajmuje sie nasza sprawa zespol specjalistow... No i sie zajmuja...
Tak jak mowi Joanna K - to koloryt lokalny. Trzeba miec dlugi oddech, wiele cierpliwosci i ta cierpliwoscia ich po prostu zaje...ac. I traktowac z przymruzeniem oka, inaczej nerwy nas zabija.
moze ktos mial przeboje z tax creditem? my dostajemy decyzje,ze mamy tax i kase na koncie a nie mamy,jak dzwonimy to prosza nas ciagle o te same dane,ktore juz podalismy i o dokumenty,ktore sa juz wyslane poleconym w maju...paranoja,wiec podajemy dane...ciagle te same i znowu decyzja,ze kasa niby jest na naszym koncie a kasy nie ma i zabawa od poczatku...moze ktos zna prawnika polskiego,co sie zajmuje tymi sprawami? bo nam juz sie ta zabawa znudzila,nr konta ,bo i taka opcja byla,ze zle konto podawalismy juz 6 razy,wszystko sie zgadza..prawnik potrzebny,moze ktos ma namiary na agencje prawnicza?na poczatku to bylo smieszne,ale juz to trwa 1/2 roku,wiec przestaje nas smieszyc