A z drugiej strony czy wierzycie w skutecznosc modlitwy?Ja uprzedzam pytania od razu:) jestem niesamowicie wierzaca osoba i tak.
Poza tym zastanawialiscie sie kiedys nad powolaniem?Czy uwazacie,ze mozliwe jest iz osoba slyszy glos Boga:Piotrze przyjdz do mnie a bedziesz zbawiony na wieki.
Wiem,ze kazdego roku jest coraz mniej powolan...zastanawia mnie jaka jest tego przyczyna.Czy ludzie powoli przestaja wierzyc w sens pracy siostry zakonnej,duszpasterza?
Wy ja jecie ją tam jak czegoś nie lubię to nie jem.
Bez obrazy Franczeska, mnie kiedyś do wojska powołali do szturmowiec desantowej, tyle z powołań . Jeśli chodzi cię o tych duszpasterzy co siedzą w kościołach , rozbierają dzieci itd to mam nadzieję że niedługo ich powołanie zakończy się na zawsze
@41
jasne że jest możliwe że ludzie słyszą głosy. to może być objawem schizofrenii. zreszta, to tylko kwestia czasu zanim religijność będzie uznawana za chorobę psychiczną i będzie leczona farmaceutycznie.
mniej powołań wynika z kilku rzeczy: z braku prawdziwie wierzących, z niechęci do KK pośród osób wierzących, z tego że geje nie muszą już uciekać pod skrzydła kościoła, mogą żyć normalnie
Wiem ze w dzisiejszym swiecie bycie czlowiekiem wierzacym nie jest latwe.Wszyscy przechwalaja sie iloscia wypitej wodki lub imprez na ktorych byli w weekend natomiast nikt nie jest w stanie otwarcie powiedziec:Nie zrobie tyego czy tamtego bo jest to niezgodne z moja wiara badz swiatopogladem.Jutro jest niedziela byc moze to wazne zeby przypomniec niektorym skad pochodzimy,jak zostalismy wychowani i co jest podstawa naszych zachowan a co za tym idzie sukcesu w zyciu.Przystancie choc na chwile w tym waszym codziennym pedzie by udowodnic tutaj lub gdzie indziej jak doskonali jestescie we wszystkim czego sie dotkniecie,zrobcie tak na szybko rachunek sumienia i przeproscie tych,ktorym to sie nalezy oraz swietujcie z tymi,ktorzy sa tego warci:)