Do góry

Ksiadz w sutannie przebiegl maraton

Temat zamknięty
tygrys7879
Admin grupy
876
15.04.2013, 12:26

Ksiądz Michał Misiak, wikariusz z parafii Matki Bożej Fatimskiej, przebiegł 14 kwietnia trasę Łódź Maratonu w... sutannie. "Widok sutanny był bardzo zauważany przez maratończyków i kibicujących. To bardzo mobilizowało - nie mogłem przecież dać plamy i nie dobiec do mety. Sutanna zobowiązywała" - podkreśla duchowny.

Ks. Misiak nie był pewien, że dobiegnie do mety. "Bałem się na przykład, że stójka sutanny będzie mocno ocierać szyję. Na szczęście to wcale nie przeszkadzało" - mówi kapłan. Udział księdza w sutannie był natomiast szeroko komentowany. "Jeszcze przed startem ktoś do mnie podszedł i powiedział, że dzisiaj zbyt rzadko widać sutannę na ulicy. Później, w trakcie biegu, mamy brały dzieci na ręce i palcem pokazywały: »Zobacz, a tutaj biegnie ksiądz«" - opowiada ks. Misiak. Podkreśla, że na trasie maratonu nie było nawet jednego stumetrowego odcinka, na którym nie pojawiłby się doping. "Ludzie byli bardzo życzliwi" - dodaje. Szczególnie widoczny był doping młodzieży z diakonii ewangelizacyjnej.

Ksiądz - maratończyk podkreśla, że łódzki maraton był pierwszym, w trakcie którego nie miał kryzysu. "Nie miałem chęci żeby zejść. Poprzednio zawsze były takie momenty, że myślałem, że nie dam rady. A tym razem nie" - mówi ks. Misiak. Przyznaje, że wielką rolę odegrała motywacja zewnętrzna. "Widok sutanny był bardzo zauważany przez maratończyków i kibicujących. To bardzo mobilizowało - nie mogłem przecież dać plamy i nie dobiec do mety. Sutanna zobowiązywała" - podkreśla. Ani razu nie włożył na uszy słuchawek podłączonych do odtwarzacza mp3. "Zawsze był przy mnie ktoś, komu trzeba było poświęcić uwagę" - tłumaczy.

Ks. Misiak szacuje, że w trakcie biegu pobłogosławił ponad 100 osób. "Kiedy ktoś mnie prosił, modliłem się głośno i błogosławiłem znakiem krzyża. Kątem oka widziałem, że żegnają się także biegacze znajdujący się obok" - opowiada.

Według księdza - maratończyka przebiegnięcie maratonu w sutannie to świetna ewangelizacja. "Biegł ze mną Wojtek. Umówiliśmy się, że jeśli dobiegniemy do mety w czasie krótszym niż 4 godziny, to on przyjdzie wieczorem na Mszę do mojego kościoła. Msza jest za chwilę i Wojtek też na niej będzie. Obiecałem, że homilia będzie krótka, dedykowana szczególnie dzisiejszym maratończykom" - uśmiecha się ks. Misiak. Po biegu podszedł do niego jeden ze starszych maratończyków i ze wzruszeniem dziękował kapłanowi za to, że biegł w sutannie. "Jestem zbudowany tą sutanną" - mówił. Ks. Michał nie ukrywa, że się wtedy bardzo wzruszył.

KAI, kra

urko
19 404 56
urko 19 404 56
#115.04.2013, 12:33

I dobrze - jak sie wybiega, to moze nie bedzie mial ochoty na gwalcenie dzieciaków.

Profil nieaktywny
srup
#215.04.2013, 12:36

urko Ciebie chyba wiatrak przelecial, takie trzepiesz farmazony

urko
19 404 56
urko 19 404 56
#315.04.2013, 12:42

Pisze co mysle... zreszta, lepiej pieprzyc farmazony niz ministrantów

Profil nieaktywny
srup
#415.04.2013, 12:44

bylem ministrantem jednak moj ksiadz byl jakis nieteges, musialem znalezc sobie kobiete takze nie wiem o czym mowisz ale jesli wstapiles miedzy wrony to...

Profil nieaktywny
pajonk
#515.04.2013, 12:45

Pedziow tez mogliby zganiac .

urko
19 404 56
urko 19 404 56
#615.04.2013, 16:00

ojej strup, ja nie mówilem konkretnie o tobie, nieslusznie zakladasz, ze swiat sie kreci wokól twojej osoby... innych mi szkoda, szczególnie dzieci.

p.s. mam rozumiec, ze ksiadz cie nie chcial, czy ze on tobie sie nie podobal? anyway, przykro, ze musiales tej kobiety w zastepstwie szukac ;)

lenowy
2 342 2
lenowy 2 342 2
#715.04.2013, 16:49

.

Ks. Misiak nie był pewien, że dobiegnie do mety. "Bałem się na przykład, że stójka sutanny będzie mocno ocierać szyję. Na szczęście to wcale nie przeszkadzało" - mówi kapłan.

CUD ... (Boski)

Ks. Misiak szacuje, że w trakcie biegu pobłogosławił ponad 100 osób. "Kiedy ktoś mnie prosił, modliłem się głośno i błogosławiłem znakiem krzyża.

POLSKI PAPIEZ ... (po Franciszku)

Po biegu podszedł do niego jeden ze starszych maratończyków i ze wzruszeniem dziękował kapłanowi za to, że biegł w sutannie. "Jestem zbudowany tą sutanną" - mówił.

nieoficjalnie mowi sie , ze sutanna misiaka , zostala pocieta na relikwie ...

wje_wjura_kociu
28 669 17
wje_wjura_kociu 28 669 17
#815.04.2013, 17:35

urko, trzeba chihrakowi powiedziec. ;-)

Pulkownik
Aberdeen
7 807 62
Pulkownik Aberdeen 7 807 62
#915.04.2013, 17:39

hmm.. kim jest wojtek dla ksiedza?

:):):):)

lenowy
2 342 2
lenowy 2 342 2
#1015.04.2013, 17:58

Pulkownik
#9 | Dziś - 17:39

hmm.. kim jest wojtek dla ksiedza?

:):):):)
__________________
... misiem Misiaka

  • Strona
  • 1

Katalog firm