Z tymi domami na kredyt to troche tak jak z nowimi samochodami na rady,ludzi nie stac kupic za gotwoke to ida do arnolda i biora i splacaja,ale biedaki co biora na kredyt samochod maja wybor moga kupic uzywane auto i nie splacac,a z domami juz tak nie jest.
Suma sumarum faktycznie lepiej wziac dom na kredyt i spacac,niz wynajwomac i placic nawet wiecej miesiecznie za wynajem niz za rate.
Ale jak widze jak niektorzy polacy kupuja domy z councliu gdzie na osiedlu sama patologia,narkomani,i dom melina,to mi rece opadaja.Jak juz brac na kredyt dom to nowo wybudowany w fajnej dzielnicy.
England, Wales and Northern Ireland have the same rates, Scotland uses different rate bandings. NEW. Stamp duty abolished for some first-time buyers. Following the Autumn 2017 Budget announcement, ALL first-time buyers will now be exempt from stamp duty on the first £300,000 of homes worth up to £500,000.
Bierze sie na co stać, po pierwszym kredycie juz łatwiej sie wspiąc na property ladder, a i te złe dzielnice też się zmieniają dzięki temu, że zamieszkują ja pracujacy i dbający o otoczenie.
Nowo wybudowany w fajnej dzielnicy to nawet poza miastem dośc skory koszt i juz sobie daruje opinie o nowym budownictwie;)
Rafaele - bierze się to na co stać, rzecz jasna, że jak cię nie stać na dobry dom w dobrej dzielnicy to sie go nie bierze... Bierze się to co się da rade spłacic nawet jak przyjda gorsze czasy. A jak przyjda lepsze to można sprzedać i przeprowadic sie w lepsze miejsce. Tutaj ludzie nie myślą w ten sposob co ty - jeden dom na całe zycie. Inaczej ten system dziala, trzeba także brac pod uwage przeprowadzki za pracą np.
Niewiem,ale wiem jedno tutejsze domy to szopy,w Polsce za cene jednego tutejszego byscie mieli nawet trzy,a ci co niemaja brytyjskiego paszportu to juz woglole porazka,bo nie wiadomo co bedzie jak wyjda,moze byc tak ze kto nie bedzie specialista w jakiej dziedzinie dostanie bilet w jedna strone.Pozatym jak wyjda a nie daj Boze bedzie mniej pracy,to plebs sie wcieknie i jak sie dowie o domu co mieszkaja polacy umili wam zycie,zreszta to sie juz dzieje w Angli.
Jedno napisałeś tak jak jest - nie wiesz:)
Co do cen porównuj siłe nabywcza pieniadza i co i za ile mozna kupić. Co mozna kupic i ile bedzie kosztować kreyt jak się zarabia np. najniższa tu i najniższa w Polsce, albo średnia jak wolisz. Przeliczanie funtów na złotówki nie ma sensu, bo w Polsce zarabiasz w złotówkach i w złotówkach masz tez koszty życia.
raffaele2 nikt nikomu nie każe, zmusza do zakupu domu tym bardziej w patologicznych dzielnicach, dziwny pomysł zresztą, może kolega to jakiś masochista? Nie, wiem.
Widać że pojęcie masz niewielkie w temacie, bardziej na zasadzie, usłyszałem, ktoś tam, kolega, itd.
Mieszkam teraz w nowym domu wybudowanym przez jednego z najlepszych (hahaha) developera na rynku szkockim i ci powiem że z miejsca zamieniłbym go na starszy dom nawet do remontu, nie ukrywając na taki od dłuższego czasu poluję.
Piszesz że starsze domy to chlew, nie wiesz o jakimś chlewie np w Giffnocku na zbyciu? ;-)))
Ach, spadek po babci, a myslalam, ze to madrosc i ogarniecie;)
Wlasnie sobie zerknelam na ceny nieruchmosci, kolejny dom kilkuletni na nowym osiedlu zostal sprzedany taniej niz wynosila cena zakupu. Tymczasem cena domow po drugiej stronie mojej ulicy (ktora na mapce kolorystycznej dobrych i zlych dzielnic jest na czerwono) caly czas w gore.
W sumie najlepiej jest pomieszkac wczesniej tam gdzie chce sie kupic, tylko przy tak zwariowanym jak teraz rynku rzadko do zrobienia.
A fajne nowe domy widzialam w Ewst Calder, technologia pewnie jak wszedzie, ale przynajmniej powierzchnie pomieszczen nie byly klaustrofobiczne.
ale z tego co wiem, bardziej z TV niz wlasnego doswiadczenia (Homes under hammer;-) to zeby nie bylo problemu z kredytem czy pozniejsza sprzedaza to powinienes patrzec na nieruchomosci z leasem minimum 100 lat. Jak jest wyraznie mniejszy to sprawdz ile potencjalnie bedzie kosztowalo przedluzenie bo krotki lease bedzie wplywal na obnizenie wartosci nieruchomosci.
to musisz z bankiem pogadac bo kazdy moze roznie do tego podejsc. Generalnie kontrakt daje Ci gwarancje dochodow przez jakis czas a potem co? To moze niepokoic bank. Zalezy jak dlugi kontrakt i jaka historia zatrudnienia wczesniej. Bank zawsze pyta czy wiemy o jakichkolwiek przyszlych zmianach dochodow.
Witam szukam doradcy finansowego w Dundee mozecie kogos sprawdzonego polecic? Czy sa w Dundee jakies agencje co sie tym zajmuja?