Do góry

Egoizm i czczenie wlasnego JA.

Temat zamknięty
Mr_Azathoth
970
08.07.2008, 12:16

EGOIZM i wlasne uwielbienie.

Czym jest egoizm kim jest prawdziwy egoista, czy egoista potrafi kochac? Jesli tak to kogo... z zalozenia najbardziej powinien kochac samego siebie.
Egoista jest nie dojrzalym slabym nie dowartosciowanym osobnikiem, a moze jednak jest kims kto odzuca wszystko co 'nie stosowne' wedlug wlasnych zasad i czerpie korzysci ze wszystkiego co go otacza.
Zycie jest krotkie chwila ktora jest teraz tak naprawde tylko ona sie liczy to co bylo juz nie wroci a co bedzie jest nie istotne to zludzenie, a myslenie o tym prowadzi do flustracji. Jednak czy zazdrosc nie buduje ambicji? Ciagle dazenie do celu, wchodzenie coraz wyzej na drabine tego swiata ktorej szczebel w kazdej chwili moze sie zlamac.

W tym temacie chcialem zebrac wszystkie mysli zebrane z grup ktore czytam.
Milosc, religia, spoleczna klasyfikacja kazdego z nas. To jest to co nas otacza przes srodki masowego [czyt:musowego] przekazu.
Gdzie w tym wszystkim mjejsce na wyciszenie i powiedzenie samemu sobie dosc! Stop! Gdzie jestem JA.

"Dla kogo nosisz te wszystkie cegły? Dla Boga? Mam rację? Dla Boga? Zdradzę ci...
Kilka tajnych informacji na temat Boga. Bóg lubi obserwować. To żartowniś.
Przemyśl to sobie. Daje człowiekowi... Instynkty. Daje ci ten niezwykły dar i co potem?
Przysięgam, że dla własnej uciechy, Dla potrzeb własnej kosmicznej...
Burleski... Ustala wszelkie zasady na opak. Żart wszechczasów.
Patrz, ale nie dotykaj.
Dotknij, ale nie próbuj.
Spróbuj, ale nie połykaj.

Kiedy ty przestępujesz z nogi na nogę, co on robi? Zrywa boki ze śmiechu!
To sztywniak! Sadysta! Wiecznie nieobecny gospodarz!
Jego mam czcić? Nigdy! Lepiej rządzić w piekle,niż służyć w niebie, zgadza się?
Czemu nie? Tkwię na tej ziemi,od kiedy to wszystko się zaczęło.
Podżegałem wszelkie uczucia,jakie posiada człowiek. Dbałem o to, czego chciełi nigdy go nie sądziłem.
Bo nigdy go nie odrzuciłem,mimo wszystkich jego niedoskonałości!
Uwielbiam człowieka! Jestem humanistą. Może ostatnim."

Dlaczego nie zajac sie soba, bezgranicznie. [kodex wedlug swoich przemyslen]
Zycie bez kompromisow, nie da sie? Zastapmy wyraz kompromis zdaniem - swiadomy wybor bez straty dla samego siebie.
Czemu poswiecac sie dla kogos, nakazy i zakazy to nas otacza, wszystkie religie sa totalitarne, trzymaja nas w sidlach wlasnej 'magii'.
Osiagnij szczyt to Twoja chwila. Wscieklosc? wyladuj ja, ludzie zawsze ja ukrywaja, poteguja to tylko jej moc... do czasu kiedy wszystko w nas peknie to ostatni listek figowy.

Proznosc to takie proste, milosc samego siebie naturalny narkotyk chemicznie nie rozniacy sie od reakcji po zjedzeniu duzej ilosci czekolady.
Moze egoizm to tylko proznosc - ale czy to jest zle? Kiedy jestesmy tak naprawde wolni - IMHO tylko wtedy jak jestesmy soba widzimy tylko siebie.
Czekam na wasze zdanie. ;]
Pozdrawiam.
Azathoth.

tableta
1 551
tableta 1 551
#108.07.2008, 13:53

Hmmm...
Krotko i na temat: jestem egoista i egocentrykiem. I - dobrze mi z tym, do cholery :-D
A poza tym... "kazdy mysli o sobie, tylko ja o mnie".

Angra
2 665 2
Angra 2 665 2
#208.07.2008, 14:02

Czlowiek jest istota spoleczna; patrzac tylko na siebie widzi wylacznie niedoskonala jednostke, uposledzona spolecznie, kaleka w swym czlowieczenstwie.
Zycie egoisty nie jest wcale przyjemne (choc pozornie tak mu sie moze wydawac) - pozbawione jest tego wszystkiego, co mozna uzyskac dzialajac kolektywnie

na koniec napisze:
dzidzia sama

Angra
2 665 2
Angra 2 665 2
#308.07.2008, 14:03
Profil nieaktywny
madagaskar
#408.07.2008, 14:14

kazdy jest planeta, ktora kreci sie wokol wlasnej osi... Czy powinnismy sie przejmowac ludzmi, ktorych udzial w naszym zyciu jest znikomy? No i jeszcze zadam jedno pytanie, na ktore rowniez nie bede oczekiwac odpowiedzi, a mianowicie, czy ci wszyscy ludzie o ktorych juz wspomnialam przejmuja sie nami? Zdrowy egoizm jest jak najbardziej wskazany i nie widze w tym nic zlego.

Profil nieaktywny
madagaskar
#508.07.2008, 14:24

dobrze powiedziane Angra, ale dodam jeszcze, ze najwiecej egoistow jest wlasnie w jak to ladnie nazwales kolektywie. Inteligetny egoista dobrze wie, ze w grupie zyje sie latwiej i wiecej mozna na tym zyskac. Mam kumpele, ktora mi przedstawila to kiedys w nastepujacy sposob : ,, Nie obchodza mnie twoje problemy, ani to, ze wlasnie w tym momecie cierpisz i placzesz. Obchodzi mnie to, ze jutro moge byc w podobnej sytuacji i to ja bede ciebie potrzebowac. Dlatego tutaj teraz jestem, by cie wysluchac..."

Mr_Azathoth
970
#608.07.2008, 16:28

,, Nie obchodza mnie twoje problemy, ani to, ze wlasnie w tym momecie cierpisz i placzesz. Obchodzi mnie to, ze jutro moge byc w podobnej sytuacji i to ja bede ciebie potrzebowac. Dlatego tutaj teraz jestem, by cie wysluchac..."

Przeciez to inteligentny egoizm w czystej formie ;] Bardzo ladnie zaprezentowany. ;]

Angra - Dlaczego piszesz ze egoista widzi nie doskonala jednostke? Przeciez on widzi samego siebie, zna siebie [na tyle na ile to mozliwe]. A ze zycie w kolektywie latwiejsze ;] Przeciez egoista moze uzyskac wszystko to co mozliwe z tego kolektywu. Moze Ty mylisz egoizm z samotnoscia i nie poradnoscia.
Kompletnie nie rozumiem dlaczego uwazasz ze bycie egoista nie jest przyjemne.

Angra
2 665 2
Angra 2 665 2
#708.07.2008, 20:33

Egoista widzi niedoskonala jednostke bo jest niedoskonaly. Nie rozumiem tego co piszesz w zdaniu Przeciez on widzi samego siebie, zna siebie [na tyle na ile to mozliwe] - czy egoista ma byc zatem doskonaly, a znajomosc siebie ma mu w tym pomoc (?) ?

Egoista nie uzyska wszystkiego co mozliwe, nie, jesli pozostanie egoista - to nie dziala tak, ze jest sobie egoista, a kazdy mu pomaga dojsc do celu mimo, ze jest wlasnie egoista. Dlaczego? Bo kazdy jest w jakims stopniu egoista i nie lubi byc wykorzystywany (poza jakimis chorymi przypadkami).

Moze Ty mylisz egoizm z samotnoscia i nie poradnoscia.
Zacytuje tutaj definicje podana w Wikipedii:
Egoizm - nadmierna albo wyłączna miłość do samego siebie. Egoista kieruje się przeważnie własnym dobrem i interesem, nie zwracając zbytniej uwagi na potrzeby innych. Odnosi wszystko do siebie, tak więc nie uznaje systemu wartości wybiegającego poza jego własne "ja". Przez to ma mniejsze wsparcie od wspólnoty, zazwyczaj jest człowiekiem samotnym.

Kompletnie nie rozumiem dlaczego uwazasz ze bycie egoista nie jest przyjemne.
A co jest przyjemnego w byciu samolubem ?

Pewnie, egoizm nie jest nikomu obcy, ale po co sie tym chelpic czy podniecac? Mysle, ze egoisci to ludzie z problemami na tle emocjonalnym lub adaptacyjnym.

Mr_Azathoth
970
#808.07.2008, 20:50

Angra
Jak juz wkleiles info z wikipedii.....
Uwazasz ze jesli egoista bedzie chcial poprawic sobie humor i zrobi to - np pomagajac drugiej osobie i robiac dla niej wszystko nie czerpiac korzysci materialnych - to Twoim zdaniem jest on egoista czy nie? Bo moim jak njbardziej.
Sam jestem egoista nie oznacza to jednak ze nikomu nie pomagam robie to, zeby miec z tego jakas wartosc i nie koniecznie jest to materialne.
Podam Ci przyklad - wyjasniam pisze i staram sie wytlumaczyc Ci o co mi chodzi tak zebys to zrozumial. Jak myslisz robie to dla Ciebie czy dla siebie? Odpowiedz jest prosta jesli zrobie to dobrze bedzie to moja satysfakcja. Wiec mam na uwadze jak zwykle tylko siebie.

A co jest przyjemnego w byciu samolubem? Samolub to zle slowo moim zdaniem ;]
To poprostu troska o siebie.
A co jest przyjemnego w robieniu czegos dla kogos a nie dla siebie? IMHO NIC!

Angra
2 665 2
Angra 2 665 2
#908.07.2008, 21:07

Nie ma nic egoistycznego w odczuwaniu zadowolenia z udzielonej pomocy. Powiem wiecej, nawet altruizm bedacy przeciwenstwem egoizmu zaklada w jednej ze swoich postaci otrzymanie wynagrodzenia (i to niekoniecznie emocjonalnego).
Mysle, ze to co opisujesz nie jest egoizmem i nie ma sensu twierdzenie, ze sie nim jest.
A samolub..? To inna nazwa na egoiste. Byc moze nie brzmi juz tak "szlachetnie" ale jest dokladnie tym samym.

Layla.
361
Layla. 361
#1008.07.2008, 23:46

mmm... niezły temacik B-)

według mnie obie postawy - egoizm, altruizm - same w sobie nie są ani dobre ani złe.
Skutki mogą być dobre lub złe.
Zależy jak bardzo są skrajne albo wypośrodkowane.

Spotkałam się z tak wielkim oddaniem np. matek dla swoich dzieci, że popadły w
osobiste zatracenie.
Zajeżdżanie się w pracach domowych, ładowanie kasy w syna lub córkę, żyjąc ofiarnie
problemami najbliższych kompletnie zignorowały swoje własne potrzeby, okropnie zmęczone,
smutne, zaniedbane, zapomniały o przyjemnościach, własnych marzeniach...

A wracając do egoizmu, też zależy jak daleko się wnim posuniemy.
Są przecież tak zwani socjopaci - osoby pozbawione jakichkolwiek skrupułów wobec innych...

rewers
248
rewers 248
#1109.07.2008, 00:15

Czasami zadaję sobie pytanie co sprawia ze człowiek mianując się egoista , samolubem nie zdaje sobie świadomie sprawy z tego ze to wynik własnej małostkowości i kompleksow i prymitywizmu. Nigdy nie potepiałem takiej postawy. Bo i dlaczego. Nie można slepców karać tylko za to, ze nie widza konturów własnego ciała. Jezeli dobrze im z taką postawa to niech tak zyją.
Jednakże często zdarza sie tak, że pod szyldem egoizmu dokonuje sie czynów które nie są godne człowieka .
Mam na mysli skrywanie postwy egoistycznej pod pozorem uzyskania określonych celów. Zaraz w tym momencie przypomina mi sie bajka o kobiecie która uratowała żmije przed zamarznięciem. Która odpłaciła sie w niedługim czasie śmiertelnym ukąszeniem tejże kobiety.
Warto by osobniki z taką postawa pamietali , ze niektórzy ludzie sa odporni na ukąszenia żmij ( lub posiadaja antidotum).
Ale zawsze źle sie to skończy tak dla przysłowiowej zmiji jak i dla ludzi postepujacych w ten sposób. to tylko kwestia czasu.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Azathoth'cie napisałeś:"A co jest przyjemnego w byciu samolubem? Samolub to zle slowo moim zdaniem ;]
To poprostu troska o siebie.
A co jest przyjemnego w robieniu czegos dla kogos a nie dla siebie? IMHO NIC!"

Wiesz jak lubie Dżem więc przytoczę Ci słowa Ryśka " zawsze warto byc człowiekiem bo tak łatwo zejść na PSY"
Sek w tym by zauważyć kiedy to nastapi i wycofac sie w porę. Zawsze także mówiłem by "mierzyc siły na zamiary"
To wazne:):)

Pozdrawiam

Layla.
361
Layla. 361
#1209.07.2008, 01:02

Azathoth napisał:
<< A co jest przyjemnego w robieniu czegos dla kogos a nie dla siebie? IMHO NIC!>>

Azathoth'ie -
Naprawdę nigdy nie doznałeś uczucia przyjemności, kiedy np. spontanicznie i bez wyliczania
zrobiłeś albo dałes coś fajnego bliskiej tobie osobie? _ ale tak po prostu,
dla niej samej, zwyczajnie, żeby się cieszyła?
Chodzi o tą sekundę, ten moment, gdy się człowiekowi tak jakoś strasznie miło w środku robi,
że coś się komuś tak po prostu, bezinteresownie dało...
Chodzi o to ciepłe uczucie, tęczowe przekonanie :) że ten drobny gest
to było jednak coś dużego, ważnego,
i ma się ochotę znów go kiedyś powtórzyć przynajmniej jeden raz... :))
.....hmmm???

Mr_Azathoth
970
#1309.07.2008, 01:57

Layla - naprawde myslisz ze to wszystko jest bezinteresowne? Sama napisalas "Chodzi o tą sekundę, ten moment, gdy się człowiekowi tak jakoś strasznie miło w środku robi," - przeciez wlasnie cos dostalas;]
Wiec zrobisz to poto by wlasnie poczuc to cieplo, zobaczyc usmiech na twarzy tej drugiej osoby ;] Jej szczescie;]
Ale to bedzie Twoje szczescie ;]*

Pozdrawiam.

.
1 186
. 1 186
#1409.07.2008, 13:23

Azath- bardzo dobrze rozumiem o czym piszesz:) nawet wrazliwosc i altruizm mozna odniesc do egoizmu bo gdybysmy przy kazdym akcie poswiecenia z naszej strony, zamiast odczuwania przyjemnosci mieli odruch wymiotny to przypuszczam,ze niewielu pozostaloby "altruistow".Zreszta wychowano mnie na w ten sposob uswiadomiona osobe.Czy to egoizm?Po co sie okreslac...

Mr_Azathoth
970
#1509.07.2008, 13:40

Poco sie okreslac? Masz racje niema poco. Ale czasami trzeba nazwac rzeczy po imieniu slowo 'egoizm' zle sie kojarzy, kazdy jest w pewnym sensie egoista ale sie do tego boi przyznac. I nawet jak zrobi cos milego komus, nie przyzna sie sam przed soba ze zrobil to dla siebie. Czlowiek zawsze dazy do tego zeby bylo mu lepiej, bezpieczniej itp. Zawsze bedzie robil cos dla siebie, nawet jesli uszczesliwia tym innych ;]

Angra
2 665 2
Angra 2 665 2
#1609.07.2008, 14:42

Jest moim zdaniem pewna roznica w byciu po czesci egoista, a byciem egoista. Jak wykazalem wyzej, nie trzeba byc egoista, zeby otrzymac cos w zamian.

Po co sie z czyms takim obnosic? To nowa forma mowienia "uwaga, jestem fajny"?

Layla.
361
Layla. 361
#1709.07.2008, 14:50

Egoizm rzeczywiście budzi skojarzenia pejoratywne.
A przecież sam w sobie nie jest ani dobry ani zły.

Jest rzeczywiście taka potrzeba, żeby uświadomić sobie swoje ego,
żeby lubić, cenić siebie, chronić siebie, widzieć siebie, sprawiać sobie przyjemności, dbać o swoje etc.
Wielu ludzi z powodu poczucia winy, naiwnej skromności "bycia dobrym" bezinteresownym
nie żyje dla siebie czy w zgodzie ze sobą.
Prawdopodobnie płacą za to bardzo wysoką cenę i niewiele mają tak naprawdę z życia.

Mr_Azathoth
970
#1809.07.2008, 14:51

Angra a kto mowi o obnoszeniu? Mowilem o przyznaniu sie przed samym soba i nazwaniu tego tak jak jest.
Fajny? - to pojecie wzgledne.

Layla.
361
Layla. 361
#1909.07.2008, 15:24

angra
bo bycie egoistą, w takim sensie o jakim tu mówimy, jest fajne!
Mr_Azathoth odnalazł pewną psychologoczno-obyczajową niszę i
wysyła swemu otoczeniu sygnałki odnośnie odkrycia, w ten sposób, że prowokuje.

Trzeba przyznać, że tytuł rozmowy
to prowokacja. No bo jak to jest z tym ???

Mnie to trąci już jakąś religią, albo przynajmniej ideologią.
A ideologie, zwłaszcza skrajne powodują często wewnętrzne rozdarcie i konflikty.

Layla.
361
Layla. 361
#2009.07.2008, 15:26

/... więc jak to jest z tym
UWIELBIENIEM DLA SAMEGO SIEBIE????

Profil nieaktywny
madagaskar
#2109.07.2008, 15:46

co do poczucia winy za to, ze jest sie egoista, to mysle, ze jest to wynik wychowania. Napietnowanie takich zachowan przez rodzicow i otoczenie sprawia, ze czasami czlowiek wyrasta na uposledzonego filantropa. Czyni dobro bliznim, bo tak trzeba, ale gdzies tam w glebi wcale nie czuje sie z tym komfortowo. Chcial by czasem nasz uposledzony filantrop zrobic cos dla siebie, ale w glowie milion mysli toczy boj, no bo jakze on smial myslec o sobie?, jakze on smial byc szczesliwy? kiedy blizni (inetligentni egoisci) cierpia - wstyd!!!Layla tu slusznie zauwazylas: ,,Wielu ludzi z powodu poczucia winy, naiwnej skromności "bycia dobrym" bezinteresownym
nie żyje dla siebie czy w zgodzie ze sobą.Prawdopodobnie płacą za to bardzo wysoką cenę i niewiele mają tak naprawdę z życia." Dodam jeszcze, ze tacy ludzie zazwyczaj maja niskie mniemanie o sobie, bo gdyby bylo inaczej to nie godzili by sie na to aby swiat wchodzil im na glowe.

Arcadia
331
Arcadia 331
#2209.07.2008, 19:09

user 45577 pozwol, ze sie odniose do tego co napisales:)
Otoz, nie jestem zakompleksiona, nie mam niskiej samooceny a swiat nie wchodzi mi na glowe:) Mimo to pomagam jak moge. Czasami kosztem wlasnego czasu, czasami wylaczeniem sie na wszysyko poniewaz przerabiam problemy innych i szukam wyjscia. Wywodzi sie to poniekad z moich skrajnosci lecz nie tylko. Dlaczego to robie? Milion razy zadawalam sobie to pytanie..... niewiem.
Wychowywana bylam (jak sadze) jak wiekszosc, czyli w normalnej, przecietnej rodzinie. W domu jednak pelnum milosci. Od dziecka ratowalam zwierzaki - znajdy i przynosilam je do domu:)
Jesli widze potrzebujacego czlowieka nie jestem w stanie odwrocic sie i odejsc. I nie ma to nic wspolnego z wyrzutami sumienia lub czuciem sie komfortowo. Tak poprostu mam..... nie oczekuje niczego w zamian. Lecz bylabym hipokrytka, gdybym nie napisala, ze zycie nie jest nieprzewidywalne i ze kiedys byc moze to ja znajde sie w sytuacji, kiedy bede potrzebowac pomocy, i wiesz co? Mam nadzieje, ze trafie wowczas na czlowieka o podobnym do mojego postrzeganiu. Byc moze jestem naiwna, lecz wierze, ze takich ludzie jest wiele na swiecie....i nawet kiedy czytam zalozyciela tego topicu wiem, ze sam potrafi byc altruista:) Prawda Panie Azathocie?:):)
Pozdrawiam serdecznie:)

Arcadia:)

Angra
2 665 2
Angra 2 665 2
#2309.07.2008, 20:28

mr Azathoth (Edynburg) napisal o 14:51, 09.07.2008:
Angra a kto mowi o obnoszeniu? Mowilem o przyznaniu sie przed samym soba i nazwaniu tego tak jak jest.
Fajny? - to pojecie wzgledne.

Coz takie odnosze wrazenie, gdy to wszystko czytam.

Co z tego, ze "fajny" to pojecie wzgledne?

layla napisala o 15:24, 09.07.2008:
angra
bo bycie egoistą, w takim sensie o jakim tu mówimy, jest fajne!
Mr_Azathoth odnalazł pewną psychologoczno-obyczajową niszę i
wysyła swemu otoczeniu sygnałki odnośnie odkrycia, w ten sposób, że prowokuje.

Niestety nie widze tu nic odkrywczego, a jedynie mylne rozumienie slowa "egoista" czy "egoizm". Wedlug tego co twierdzicie, kazdy musialby byc nazwany egoista. Nie jest tak, dlatego, ze slowa te maja inne znaczenie niz sugerujecie. Egoizmem nie jest po prostu myslenie o wlasnych potrzebach, celach, pragnieniach, oczekiwanie otrzymania czegos w zamian itd. Egoizmem jest robienie tego w nadmiarze lub wylacznie tego, bez zwracania uwagi na innych. Egoizm NIE JEST DOBRA CECHA i nie ma sie czym chwalic, jesli ktos rzeczywiscie jest egoista. To tak, jakby sie chwalil, ze jest glupi. Egoizm to stan skrajny, w jakis sposob ekstremistyczny, chory.

Mr_Azathoth
970
#2409.07.2008, 20:28

Arcadio nie jestem altruista, jestem egoista i dobrze to wiesz;] Oczywiscie pomagam innym ale kozyscia za moja pomoc, moze byc np. spokoj wewnetrzny - jest to forma wynagrodzenia.

Mr_Azathoth
970
#2509.07.2008, 20:33

Podsumowując co napisal Angra ;]
Jestem egoista i jestem głupi, ale ciesze sie ze jestem kim jestem poniewaz jestem soba.

I uwazam iz jest to dobra cecha poniewaz wlasne zycie/zdrowie stawiam ponad wszystko inne. Jesli bylo by inaczej nigdy nikomu nie byl bym w stanie pomoc poniewaz sam byl bym chory.

PS.Moj post oczywiscie w duzej mierze zwiazany jest z religia, ale raczej nikt nie komentowal tego w ten sposob. Nie bez powodu zamiescilem cytat z filmu.

Angra
2 665 2
Angra 2 665 2
#2609.07.2008, 20:39

Arcadio nie jestem altruista, jestem egoista i dobrze to wiesz;] Oczywiscie pomagam innym ale kozyscia za moja pomoc, moze byc np. spokoj wewnetrzny - jest to forma wynagrodzenia.

To nie egoizm. Sam o tym pisales wiec teraz ja zaapeluje - nazywajmy rzeczy po imieniu (a nie wymyslajmy im innych).

Co do odniesienia do religii - poniewaz nie wierze w nauke Kosciola, nie bede sie odnosil do dobra i zla (czy filozofii wykorzystywania i dawania) w jego wykonaniu. Moim zdaniem maja one troche inny charakter (ale o tym niejako rozmawialismy w innym miejscu). :)

Layla.
361
Layla. 361
#2709.07.2008, 23:32

Jeśli ktoś kogo nazwiemy egoistą
dba o siebie, swoje zdrowie i swoje życie
i jednocześnie widzi, że wokół też są ludzie,
którzy mają taką samą potrzebę i prawo, by dbać o siebie, swoje zdrowie i życie
to jest to jak najbardziej słuszne, dobre, zdrowe, pozytywne.

Niepokojące jest jednak, że jest taki typ egoisty, który
myśli i zachowuje się wyłącznie w odniesieniu do samego siebie.
Ten typ egoisty nie odczuwa przyjemności w robieniu czegoś dla innych,
nie uznaje potrzeb innych.
Żeby wyjść na swoje ignoruje lub zabiera innym prawo
i przestrzeń do ich własnego życia.

To jest ta różnica w byciu egoistą, czyż nie?

Angra
2 665 2
Angra 2 665 2
#2810.07.2008, 00:11

nie Layla, nie istnieje pojecie egoisty w pierwszym przytoczonym przez Ciebie opisie

TO NIE EGOISTA

Nie wiem naprawde jak i ile jeszcze moge pisac o znaczeniu slow. Po to odpowiednie znaczenie zostalo slowu przypisane, abysmy mogli zrozumiec naszego rozmowce i byc zrozumianym bez koniecznosci do odnoszenia sie do podobnych opisow jak te powyzej. Sprawdzcie sobie prosze znaczenie slowa egoista GDZIEKOLWIEK i zobaczycie, ze egoista, to czlowiek kierujacy sie przewaznie lub wylacznie tylko swoim dobrem nie zwazajac na potrzeby innych

Pomoc dla leniwych

Swietnie jednak Layla ujelas sedno bycia egoista w tym drugim opisie.

Angra
2 665 2
Angra 2 665 2
#2910.07.2008, 00:12

ehh zapomnialem zakonczyc podkreslania.. niniejszym koncze

voilà!

Layla.
361
Layla. 361
#3010.07.2008, 00:29

Angra,
ja odnoszę się do rozmów na naszym forum, niekoniecznie do definicji z encyklopedii.
Dlaczego? bo wielu ludzi tutaj pojmuje egoizm szerzej, np. gdy zauważyło pojęcie egoizmu
w pozytywnym kontekście. Nie można naszych przekonań i naszego pojmowania ignorować.

Uważam, że jeśli tak wiele osób podobnie myśli to encyklopedyczna definicja będzie musiała
niebawem ulec zmianie. Nasza mentalność się zmienia, poglądy i definicje ulegają przewartościowaniu.
Dlatego szanuję to, co myślą i mówią forumowicze i trzymam się tego, co wspólnie tutaj ustaliliśmy.

  • Strona
  • 1
  • z
  • 2

Katalog firm