Do góry

Strategie osiagania celow

Temat zamknięty
TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
18.07.2008, 13:45

Czy mozecie cos napisac o swoich strategiach? O ile jakies stosujecie. Jestem w trakcie pisania o tym ksiazki, moze ktos chce sie podzielic :-)

czytajcie ksiazki a nie forum
3 557
#118.07.2008, 14:04

motywacja plus sila charakteru

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#218.07.2008, 14:09

A czym jest dla Ciebie motywacja i sila charakteru? Mozesz rozwinac Kotku... ;-)

Mr_Azathoth
970
#318.07.2008, 14:15

Zazdrosc buduje ambicje i jest motywacja do dzialania, oczywiscie wszystko w granicach rozsadku.
A ogolnie po trupach na sam szczyt ;]
Biznes to wojna ciagla walka o klienta, prawo dzungli zawsze aktywne wygrywa najlepszy.

Ale chyba chodzilo Ci o Cele nie tylko w biznesie ;]

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#418.07.2008, 14:17

eee... nie chodzilo mi o biznes, raczej nie... i zadne "po trupach", ja wole innowacyjnosc - wtedy nie ma elementu rywalizacji.

Ines.M
212
Ines.M 212
#518.07.2008, 14:19

Uhu, temat stymulant. Lubie takie, ale dopiszę się później :-)

czytajcie ksiazki a nie forum
3 557
#618.07.2008, 15:50

ok na przykladzie i egocentrycznie
Jestem w uk bo tu moge pracowac ze zwierzetami. Osiagnelam to przyjazdem, wieloma godzinami wolontariatu, zaangazowaniem. Teraz pracuje ze zwierzetami.
Motywacja byla taka: pragne tego, to cel i sens, to daje mi szczescie.
Sila charakteru: moglam sobie odpuscic milion razy, bo droga byla trudna i zawila. Wiele razy bladzilam i watpilam, ale dopielam swego.
To moj poczatek drogi zawodowej, chce sie rozwijac, by byc bardziej efektywna, zeby zyslac wiecej niezaleznosci. Jestem zosia-samosia, mam w planach wlasny wielki osrodek ratujacy zwierzeta lub prace w Monkey World.

Mr_Azathoth
970
#719.07.2008, 00:42

"nie ma elementu rywalizacji."

Jak niema to troche nudno..... zycie jest rywalizacja chocby z samym soba ;]

czytajcie ksiazki a nie forum
3 557
#819.07.2008, 21:00

dla Azatha zycie to rywalizacja zycia ze smiercia;)

dysmonn
14 659 2
dysmonn 14 659 2
#919.07.2008, 22:47

Ja nie mam takiej samejstrategii do kazdego celu.
Wyznaczajac sobie dany cel, wybieram droge ktora wydaje mi sie do niego najodpowiedniejsza.Jesli nie skutkuje, probuje innej.Do skutku :)

rewers
248
rewers 248
#1019.07.2008, 23:42

buduj ten ośrodek jak najszybciej thugcat k. Popatrz. Z roku na rok z dnia na dzień coraz więcej chodzi bydła po ulicach.
Piszesz Azathoth'cie:"A ogolnie po trupach na sam szczyt ". Tylko czy przysłowiowy szczyt okaze się szczytem marzeń i przyniesie nam samozadowolenie? Czy pnąc się na ten szczyt nie stracimy więcej niz zyskamy? Czy warto brać przykład od Pyrrusa?
To juz kwestia do rozstrzygnięcia przez każdego z nas osobno w sobie samym.

Mr_Azathoth
970
#1119.07.2008, 23:45

Jesli celem jest ten szczyt warto zrobic absolutnie wszystko zeby osiagnac ten cel. A jak juz sie osiagnie, wtedy nalezy sie zastanowic czy stracilismy wiecej czy nie. Jedno jest pewne osiagnelismy swoj cel;]

rewers
248
rewers 248
#1220.07.2008, 00:27

Siedząc jak Midas na swym złotym tronie.

vampiria
262
vampiria 262
#1320.07.2008, 13:40

czasem nie warto poswiecac wszystkiego, zeby osiagnac cel, Azath. bo faktycznie moze sie okazac, ze cel nie warty byl srodkow. "Po trupach na sam szczyt"? I co dalej? Czy tak jak zauwazyl Rewers, zostaniesz zupelnie sam ? Choragiewka bedzie sobie powiewac na tym szczycie, ale nie bedzie nikogo, kto by sie z toba osiagnieciem celu cieszyl

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#1421.07.2008, 09:36

No wiec w skrocie moja strategia wyglada nastepujaco:

1. Wybranie celu, czyli swiadome sprecyzowanie o co chodzi

2. Jaknajdokladniejsze wyobrazenie sobie osiagnietego celu, czyli przekazanie podswiadomosci gotowego obrazu (o co nam chodzi)

3. Swiadome zapomnienie o celu, czyli przystapienie do nieswiadomego dzialania

Zostalo to wielokrotnie sprawdzone w ostatnich 20 latach mojego zycia :)

  • Strona
  • 1

Katalog firm