1 miesiac fabryka (dwadziescia kilka dni, nie moglam dluzej) , po 3 miesaicach recepcja, po 3 latach admnistracja - tak naprawde to oprocz plynnego jezyka, ktory jest podstawa do pracy w biurze, wiele to kwestia szczescia - pozatym jesli juz gdzies sie zalapiesz to masz doswiadczenie i referencje i potem jest juz tylko latwiej
a przyzywczajenie sie do akcentu mi zajelo 2-3 m-ce
powodzenia!
nie, cos ty-recepcja mi sie trafila na farta kompletnie, tyle ze mam dobry angielski, a ta administracja to tez w sumie fartem, bo po macierzynskim zrezygnowalam z recepcji zeby poszukac czegos lepszego i trafilo sie ogloszenie, interview i praca
najwazniejsze tutaj kiedy zaczynasz toz dobyc doswiadczenie, bo na to patrza bardziej niz na kwalifikacje
Hej IzamX
Ja przyjechalam tutaj i pracowalam 1.5 roku jako care assistant, osluchalam sie z tutejszym akcentem i aplikowalam o prace w NHS jako support officer (ogloszenie z gazety)-interview i dostalam prace. Oni tutaj sa bardzo pomocni, nikt nie stoi nad toba z batem, wiedza ze jestesmy przyzwyczajeni do innego systemu pracy, praw pracowniczych, kultury, byli bardzo wyrozumiali, zrobilam sobie wtedy wszystkie kursy jakie moglam - ECDL, projektowanie stron www etc wszystko fundowane z nhs..a dalej jakos poszlo. Mysle ze to tylko kwestia twojej pewnosci siebie, uwierz ze jestes lepsza od tych szkockich lapciuchow - poradzisz sobie na pewno! :)
Pozdrawiam
A
a Ty co ?Nogi nie maja tu nic do rzeczy .....Ty tez na tubylców z dziada pradziada mówisz ŁAPCIUCHY...
czy juz tak sie uodporniółeś???Czy tez klasa panujaca. Ja zawsze jstem wybitnie łagodna , ale takie rzeczy mnie zwyczajnie wkurzaja ....jeszcze póki co ...i prosze allacha żęby mi to nie przeszło.....
pierwsza praca biurowa zalezy w duzym stopniu od szczescia.. dalsze etapy to juz doswiadczenie..
radze posiedziec sobie nad excel'em (jakies najprostsze formuly etc, do tego fajnie sobie zrobic tez jakies kwalifikacje w rozpoznawalnych na calym swiecie organizacjach, CIMA, ACCA, CIPFA, CIM, CIPS czy co wam do glowy przyjdzie to pewnie juz jest na to chartered institute
kazda kolejna praca uczy, wiec bierzcie jak najwiecej...
tutaj wystarczy sobie wymyslec co chcesz robic i dozyc w tym kierunku...
tylko uwaga po drodze mozna stracic wszystkie benefity:) z czasem nawet nie dostaniesz zwrotu do przedszkola..
hej, dzieki Wam bardzo za Wasze odpowiedzi, troche podniosly mnie na duchu wiec moze warto bedzie zaryzykowac i zostac. Wiec poki co szlifuje jezyk, a za jakis czas zaczne sie rozgladac za jakims kursami. Czy ktos slyszal lub wie cos o instytucjach ktore robia jakies darmowe szkolenia czy raczej na to nie ma szans ?
Ech forumowicze
Kazda opinia troszke odbiegajaca od waszych oczekiwan musi byc opluta - typowo polskie..smutne
Joanna K - to nie glupoty w profilu tylko swiadomy wybor - nie przyszlo do glowy co?
Nadal uwazam ze szkoci to lapcichy bez ambicji, leniwi, czekajacy az im awans z nieba zleci - ale to nie typowo szkocka przypadlosc, w kazdym narodzie mozna takich znalezc - spostrzezenia takie a nie inne skoro ze szkotami przyszlo mi pracowac.
Izam - zycze goraco powodzenia, troche szczescia a napewno co sie znajdzie :)
Pozdr
A
Na początek kilka słów o mojej sytuacji.Jestem w Szkocji od 3 miesięcy, zaczęłąm pracę od sklepowego magazynu, teraz pracuję jako catering assistant. W Polsce przez ponad 10 lat pracowałam w biurze, obecnie jestem na urlopie bezpłatnym, który kończy się za jakieś 2 miesiące w ciągu których to muszę podjąć decyzję czy wracać czy nie. Jestem tu z powodów bardziej osobistych niż praca, ale jest ona dla mnie też bardzo ważna. Nie bardzo chciałabym pracować do końca życia jako catering assitant, ale na razie ze względu na język oczywiście, nie próbowałam szukać czegoś biurowego. Mam co prawda certyfikat business English (odpowiednik poziomu FCE wydany przez Cambridge University), ale wiadomo jak to jest jak uczy się języka w Polsce, a w praniu wychodzi inaczej, zwłaszcza jak trzeba się przyzwyczaić do "szkockiego angielskiego";). Dlatego chciałam zapytać o Wasze doświadczenia i porady, jak zaczynaliście, jak to było zanim przyzwyczailiście się do języka, jak szybko udało Wam się znaleźć pracę w biurze itp, itd. Będę wdzięczna za każdą radę i sugestię , bo na dzień dzisiejszy kompletnie nie wiem jaką decyzję podjąć