Do góry

Praca dla Informatyka

Temat zamknięty
Dutch
8
Dutch 8
29.01.2014, 22:21

Witam,

Poczytałem sobie tutaj to co piszecie ale widzę że większość tematów jest starych i od tych 2 lat pewnie wiele się zmieniło.

Chcę z rodzina wyprowadzić się do UK, najlepiej Szkocja ale może byc też inny region.
Jestem Informatykiem z 10-letnim stażem w firmie telekomunikacyjnej. Spore doświadczenie posiadam jako programista baz danych, troszkę mniejsze jako administrator systemów MS Windows Server a ostatnio od 3 lat zajmuje sie testami jako tester, obecnie test manager oprogramowania oraz procesów sprzedażowych, magazynowych itp.

Wiem że nie mam co liczyć na wstępie o jakąś wielką posadkę i jestem gotów zacząć od nowa karierę. W końcu od czego zacząć trzeba.

Mój język jest na słabym poziomie. Łatwiej jest mi poruszać sie po stosie dokumentacji w języku angielskim niż między ludźmi :)

Chciałbym się od was dowiedzieć od czego powinienem zacząć, na co mogę liczyć i czy są szanse na pozostanie w fachu informatyka na wyspach?

Pozdrawiam,
Marek

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#129.01.2014, 22:36

Szczerze, poki co masz szanse na male zarobki ale wieksze niz nizsze:) przynajmniej dopoki jezyka nie podszkolisz do poziomu average, min. Dwa lata ciezkiej pracy.

KindOfTrouble
276
#229.01.2014, 23:35

"Hey brother"...
Zaraz ktos. Bardziej wtajemniczony przyjdZie I podpowie

Jako informatyk podejrzewam ze szanse som;-)

ChaoticBiker
3 048
ChaoticBiker 3 048
#330.01.2014, 08:41

Ja pracuje jako informatyk. Ale bez jezyka "miedzyludzkiego" na przyzwoitym poziomie, to bedzie Ci BARDZO ciezko. Nie tylko znalezc prace sensowna, ale nawet jak juz sie uda, to potem sie w niej utrzymac.
Wiec pierwsze co powinienes zrobic - UCZYC SIE JEZYKA! Koniecznie! Bez tego zapomnij o jakiejkolwiek sensownej (i przyzwoicie platnej) pracy.
Niestety, ale mialem okazje rozmawiac z polakami przez telefon, ktorzy kwalifikacje mieli czasem swietne, ale znajomosc jezyka angielskiego... a raczej jej brak byl powodem odrzucenia ich aplikacji. A bezczelnosc (tudziez bezwstydnosc) niektorych rodakow to temat na inna historie.

ChaoticBiker
3 048
ChaoticBiker 3 048
#430.01.2014, 08:41

Ja pracuje jako informatyk. Ale bez jezyka "miedzyludzkiego" na przyzwoitym poziomie, to bedzie Ci BARDZO ciezko. Nie tylko znalezc prace sensowna, ale nawet jak juz sie uda, to potem sie w niej utrzymac.
Wiec pierwsze co powinienes zrobic - UCZYC SIE JEZYKA! Koniecznie! Bez tego zapomnij o jakiejkolwiek sensownej (i przyzwoicie platnej) pracy.
Niestety, ale mialem okazje rozmawiac z polakami przez telefon, ktorzy kwalifikacje mieli czasem swietne, ale znajomosc jezyka angielskiego... a raczej jej brak byl powodem odrzucenia ich aplikacji. A bezczelnosc (tudziez bezwstydnosc) niektorych rodakow to temat na inna historie.
Pozdrawiam i zycze powodzenia!

ChaoticBiker
3 048
ChaoticBiker 3 048
#530.01.2014, 08:41

Ja pracuje jako informatyk. Ale bez jezyka "miedzyludzkiego" na przyzwoitym poziomie, to bedzie Ci BARDZO ciezko. Nie tylko znalezc prace sensowna, ale nawet jak juz sie uda, to potem sie w niej utrzymac.
Wiec pierwsze co powinienes zrobic - UCZYC SIE JEZYKA! Koniecznie! Bez tego zapomnij o jakiejkolwiek sensownej (i przyzwoicie platnej) pracy.
Niestety, ale mialem okazje rozmawiac z polakami przez telefon, ktorzy kwalifikacje mieli czasem swietne, ale znajomosc jezyka angielskiego... a raczej jej brak byl powodem odrzucenia ich aplikacji. A bezczelnosc (tudziez bezwstydnosc) niektorych rodakow to temat na inna historie.
Pozdrawiam i zycze powodzenia!

Profil nieaktywny
Tupecik
#630.01.2014, 08:45

Ot, stara dobra szkola IT. Nauczyli klikac na pale, az do skutku... :/

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#730.01.2014, 09:42

01000011011110100111100101101100011010010010000001110000011011110111010001110111011001010110100101110010011001000111101001100001001000000111001101101001011001010010000001110100011011110010000001100011011011110010000001101101011011110111011101101001011011000110010101101101001011000010000001100011011010010110010101111010011010110110000100100000011100000111001001100001011000110110000100100000011000110110100101100101001000000110001101111010011001010110101101100001001000000110100100100000011100110111101001101011011011110110110001101001011000110010000001110011011010010110010100100000011010100110010101111010011110010110101101100001001000000110110101110101011100110110100101110011011110100010000001101101011011000110111101100100011110010010000001110000011000010110010001100001011101110110000101101110011010010110010100101100001000000111000001101111011101110110111101100100011110100110010101101110011010010110000100100000001011100000110100001010010010110101010101010010010101110100000100100000010010100100010101000111010011110010000001001101010000010100001100100000010011000100111101001100

Negocjator
7 825 9
Negocjator 7 825 9
#830.01.2014, 10:40

Dogadywanie sie to podstawa, niestety. Bez tego nikt na powaznie cie nie wezmie.
Pracuje w telekomunikacji, ale za bardzo nie widze u mnie potrezby na specjaliste do DB; u mnie jest wziecie na sieciowcow.

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#930.01.2014, 10:49

Na sieciowcow jest zawsze branie. To tacy mundurowi wsrod informatykow.

ChaoticBiker
3 048
ChaoticBiker 3 048
#1030.01.2014, 12:17

No sieciowcy wiadomo, zawsze branie maja i czesto najnizsze pobory z calego sektora IT (nie wiem czemu - moze dlatego, ze jest ich najwiecej na rynku?) . I najwieksza rotacja pracownikow. Ale nawet tam bez komunikacji ani rusz.
Ale jak ktos sie uwaza za informatyka, bo "skladac komputery umi" (czyli za tzw. "sprzetowca" ), czy udalo mu sie pare razy pirackiego windowsa zainstalowac, a o produktach Cisco czy protokolach tudziez konfiguracji serwera nie ma bladego pojecia....
Nosz jak wspomnialem wyzej, niektorzy naprawde wstydu nie maja.

@Tupecik niestety oskryptowanie tego portalu pozostawia wiele do zyczenia.
Do tego powolne proxy z ktorego korzystam w pracy (bo teraz w pracy jestem) i sie kliknie o 2 razy za duzo i gotowe :) Doskwiera brak mozliwosci edytowania / usuwania wlasnych postow.

Dutch
8
Dutch 8
#1130.01.2014, 14:48

No niestety zadaje sobie sprawę że bez języka będzie cieżko. Miałem jednak nadzieję że uda mi się załapać co kolwiek z tej branży aby właśnie podszkolić już na miejscu język, bo wiadomo łatwiej jest uczyć się i używać niż uczyć się i nie używać.

Też nie chce abym miał przerwę w branży IT i np wpisane rok praca w magazynie czy fabryce :)

A jak wygląda zakładanie własnej firmy w UK??

Dutch
8
Dutch 8
#1230.01.2014, 15:02

Jeżeli chodzi o samą procedurę założenia firmy to znam.

Raczej chodzi mi tutaj o to czy jest sens zakładania firmy zajmującej się np. serwisem sprzedętu komputerowego czy tworzenia stron www?

Co do tego forum to faktycznie jest to marnie zrobione, brak edycji własnego postu lub kasacji przeszkadza :)

Profil nieaktywny
Tupecik
#1330.01.2014, 15:09

Dutch, nie ma sensu. Nie masz YouTube w domu? Teraz byle dzieciak 5letni sklada taki sprzet, ze nawet na wystawie Mediekspert nie widziales, a strony www trzaska takie, ze tylko na forum "I Ty mily, starszy informatyku mozesz zrobic wlasna strone www" takie widziales. O machaniu lutownica to nawet nie wspomne bo mnie przeraza jak takie male dzieci zongluja niebezpiecznymi przyrzadami.

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#1430.01.2014, 15:13

Robie ie stron www? Bez jezyka zapomnij, ze bedziesz mial ciekawsze kontrakty o zrobienia strony www dla piekarni zdzicha ktory za wszelka cene bedzie chcial za free a w koncu i tak zrobi mu ktos w Polszy za 300/500 zlotych...

Profil nieaktywny
Tupecik
#1530.01.2014, 15:18

Ja choc informatykiem nie jestem robilem za 2 piwa i jeszcze twierdzili, ze maly Krzysio pietro nizej robi za dropsy.

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#1630.01.2014, 15:21

Ja zadziwie nawet krzysia i jeszce zaplace 100 klientowi.

Negocjator
7 825 9
Negocjator 7 825 9
#1730.01.2014, 15:21

Też nie chce abym miał przerwę w branży IT i np wpisane rok praca w magazynie czy fabryce :)

============================================================================

Poltora roku pracy w warsztacie mam zaliczone po przyjezdzie do UK. Byl to czas na podszkolenie jezyka. I jakos mi nie zaszkodzilo.
A w CV nie umieszczasz wszystkich zajec jakie sie imales, tylko te interesujace potencjalnego pracodawce.

ChaoticBiker, Sieciowiec siecowcowi nierowny. Jesli sie zna na dodatkowych rzeczach jak VoIP, CCM (i Express do tego), QoS w malym palcu, przy okazji jeszcze jakies systemy mikrofalowe/satelitarne to zarobic na chleb mozna.
Nawet czasem grubo posmarowany maslem i kawiorem.

Profil nieaktywny
Tupecik
#1830.01.2014, 17:52

Reasumujac, ja Ci nie chce wyrywac piorek z tylka (jak twierdzi Itak), ale lepiej znajdz prace w rozplodowni koni i zerojedynkowo licz im jadra! :|

Dutch
8
Dutch 8
#1930.01.2014, 19:50

Dziękuję wszystkim za udzielone rady.

Wiem, że muszę podciągnąć swój angielski. Postanowiłem ruszyć w lipcu na wyspy. Do tego czasu muszę opanować jak najwięcej z angielskiego. Do tego rozpowszechnić swoje CV w internecie na portalach brytyjskich, spróbować nawiązać kontakt z agencjami.
Mam jeszcze jedna prośbę, podpowiedzcie lokalizacje.
Londyn raczej sobie odpuszczę, choćby dlatego że jest za drogi.
Myślę że powinienem zacząć szukać szczęścia od lokalizacji: Leeds, Manchester ewentualnie Bristol.
Wydaje mi się że to miejsca dobre na start. Ale proszę was o opinię.
Szukam takiego miejsca gdzie jest szansa jechać , jak pisaliście zacząć"na zmywaku"doszkolić język i podbić rynek IT :)
Takie miasto dobre do rozwoju a przy okazji nie tak drogie jak Londyn.
Mam dwoje dzieci w wieku szkolnym więc chciałbym uniknąć sytuacji w której w ciągu roku miałbym kilka razy zmieniać miejsce zamieszkania. Wiadomo nowa szkoła ,nowe otoczenie to już jest wystarczający stres.

Jeszcze raz dziękuję za rady i jeżeli macie jeszcze jakieś chętnie je przeczytam.

ChaoticBiker
3 048
ChaoticBiker 3 048
#2031.01.2014, 08:54

A moze Szkocja? Glasgow niezle centrum do takiej pracy, choc jest to duza metropolia i bardzo duzo polakow i polskiego menelstwa, ktore po zmroku widac na kazdym rogu (podobnie jak w Londynie). Pprzy odrobinie szczescia Edynburg - mozna sie zalapac na niezla prace, drogo nie jest, bardzo piekna okolica, pogoda najlepsza chyba ze wszystkich tu wymienionych.
Inverness jest swietnym miejscem do pracy-dobra kasa i oferty, ale ma 2 wady - daleko na lotniska (jakiekolwiek gdziekolwiek bys nie chcial poleciec - 3 godziny jazdy autem najpierw), drogie mieszkania i ogolnie drogo (ale nie tak jak w Londynie).

Aberdeen rowniez mozna cos znalezc. Zalezy co kto lubi. Natomiast najlepszymi miesiacami od szukania pracy sa marzec i kwiecien.

Podsumowujac jesli chodzi o Szkocje rozwaz sobie Aberdeen, Edynburg , Glasgow, Inverness (mysle - w takiej kolejnosci)

Dutch
8
Dutch 8
#2131.01.2014, 09:19

Ja myślałem własnie o Szkocji w pierwszej kolejności. Ale nie wiem dlaczego wszyscy (poza tym forum)z kim nie rozmawiałem mi odradzali. w Aberdeen żona ma znajomych z czasów szkolnych co prawda, ale są w kontakcie. Twierdzą że nie mamy po co jechać . ze tam tylko spawaczy potrzebują a mieszkania drogie jak w Londynie. glasgow odrzuciliśmy z uwagi na dzieci tzn przestępczość i ogólne opinie o mieście. O Inverness nawet nie myślałem -kiedyś byliśmy z żoną na wycieczce w loch ness-i wydało mi się ze to małe miasteczko bez większej przyszłości .Może faktycznie warto tam poszuka ofert. Ewentualnie ten Edynburg.
Wielkie dzięki za podpowiedzi

Tomek_S.
Admin grupy
459
Tomek_S. 459
#2231.01.2014, 09:52

Coz, jezyk - wiadomo. Powinienes znac go w stopniu przynajmniej komunikatywnym. Jak nie ma kryzysu i jest ciag to biora wszystkich na kontrakt jak leci. Business wyssa wszystko co zna sie na komputerach ze wszad ale jak wiadomo ciagu nie ma i jeszcze przynajmniej przez rok, dwa nie bedzie wiec znajomosc jezyka musi byc na akceptowalnym poziomie.
Jak juz bedziesz sie uczyl 'anglika' to pamietaj ze w Szkocji mowi sie troche inaczej, nie bierz sobie do serca gramatyki a raczej zakres slownictwa. Wymowa to tez nie problem, ucz sie raczej rozumiec co do ciebie mowia przez telefon bo sporo sporo takich rozmow poszukujac pracy przeprowadzisz.

Generalnie Szkocja jest dobra po polacy maja swietna opinie w tym kraju ale niestety Szkocja wiaze sie z kilkoma sprawami:
- Ciezko bedzie porozumiec ci sie z niewykwalifikowanymi ludzmi uzywajacymi tzw. jezyki szkockie. W biurze zero problemu ale jak przyjdzie dekarz albo mechanik to sie z nim nie dogadasz po angielsku.
- Zimno, mokro i ciagle wieje. Przez pol roku deszcz pada praktycznie z boku badz 'pod lekkim skosem'. Wilgotnosc 90% to norma. Jest tak wilgotno ze sie para skrapla i zaczyna sie mrzawka ktora pojawia sie i znika kilkanascie razy dziennie. Dzieki niej i wiatrowi temperatura odczuwalna jest 10 st. nizsza. Pogoda to udreka.
- Glasgow nie wydaje sie byc najszczesliwszym miejscem do zycia z rodzina. Sporo socjalnych domow i patologi wszedzie w kolo tego brzydkiego miasta. Zeby tlko wpomniec to ostatnio bylem autem w Motherwell a mam nowy samochod i ktos mi zajechal po lakierze. Gdziezby indziej jak nie tam? No moze w Edi na Sighthill albo Niddrie
- Edinburgh. Piekny, sporo wyksztalconych ludzi, posh. Generalnie angielski jezyk panuje ale Edinburgh jest drogi. Drugi po Londynie w UK chyba. Prace w IT praktycznie wylacznie w sektorze finansowym. Swobodnie 75% pracy IT to banki i ubezpieczenia badz firmy investycyjne. Zeby dostatc taka prace badz co badz dobrze platna musisz kilka lat miec na liczniku nakrecone w UK. Wymagaja brytyjskiego swiadectwa niekaralnosci i nierzadko 5 lat pobytu w UK bo wczesnie wspomniany dokument obejmuje 5 lat w stecz.
- Aberdeen to Europejska stolica ropy. Wysokie ceny, choc nie tak wysokie jak w Edi (Edinburgh) i sporo pracy w IT. Problem na jaki natrafisz to mieszkanie. Ponoc malo sie tam buduje z nieznanych mi powodow i czynsz w dobrej okolicy jest drogi. Slyszalem takze o korkach ale osobiscie moglbym tam chyba mieszkac.
- Inverness. Nie wiem czy jest tam wogole jakies IT. Council zatrudnia tam polakow i zdaje sie Fujitsu tam teraz wirtualizacje IT dla councila robi. No i generalnie tam zdaje sie 25% ludnosci to polacy (!). Pracy w IT szukac tam nie polecam.

Tak mniej wiecej to wylada w Szkocji. A w UK to Cambridge, Leeds, Reading to chyba glowne osrodki IT. Oczywiscie Londyn jest no.1 i wszystko do okola.

astroman
8 078
astroman 8 078
#2331.01.2014, 09:55

Jezeli chcesz sie przeprowadzic z rodzina to lepiej najpierw przyjedz Sam, znajdz prace, mieszkanie, etc. I dopiero wtedy sciagnij rodzine "na gotowe", bedziesz mial latwiej z przemieszczaniem sie za najlepszymi ofertami/warunkami, inaczej moze sie skonczyc tym czego nie chcesz, ze bedziesz ich ciagal z miejsca na miejsce. Bedziesz mial rowniez nizsze wydatki bedac Sam, zanim znajdziesz godziwa prace. W wypadku gdyby sie nie udalo bedziesz mial tez gdzie wrocic, pchanie sie tutaj od razu z cala rodzina w ciemno nice jest najrozsadniejszym posunieciem, moim zdaniem, zwlaszcza jak masz braki w angielskim.

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#2431.01.2014, 10:04

No co ty Astroman takie rady dajesz? Dajesz dutch, przyjedz bez kasy i ze slipami na zmiane w plecaku, potem wrzuc watek "jestem juz namiejscu, gdzie szukac pracy, pomocy" to ulubiony sport ekstremlany naszych rodakow. eeeemocje!

Dutch
8
Dutch 8
#2531.01.2014, 10:19

Mam taka sytuacje w tej chwili ze muszę sie przeineiścć z rodziną. żona nie może zostać sama z uwagi na schorzenie kręgosłupa. Musi byś ktoś do pomocy. My nie mamy właściwie rodziny więc na pomoc mogę liczyć jedynie "sąsiada".
Poza tym wynajmujemy mieszkanie warszawie (1800 plus opłaty). Więc licząc zonie muszę zostawc kasę na wynajem na opłaty na życie itd i sam wydac na pokój w uk to jak policzyliśmy wychodzi jedno i to samo jak pojedziemy razem i wynajmiemy jakies małe mieszkanko.
Co do kasy na przeżycie infidel to nie bój sie nie będę pożyczał od ciebie.

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#2631.01.2014, 10:27

1800 w wawie, to dosc tanio.

Nie zrozum mnie zle, taki zart chodzilo mu o rodakow jaki numer odwalaja czesto/gesto.

Jesli chodzi o zarobki to im blizej londynu tym lepiej, w londynie jak chcesz godnie zyc to min. 50k musisz wyciagac...

Dutch
8
Dutch 8
#2731.01.2014, 10:36

Sytuacje mam jaką mam,nie jest jeszcze najgorsza ludzie mają trudniej, tylko że muszę to jakoś ogarnąć.

Dlatego właśnie odpuszczam Londyn-taka kasa jest poza moim zasięgiem .

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#2831.01.2014, 10:49

Powodzenia, poczatki zawsze trudne potem z gorki.

Negocjator
7 825 9
Negocjator 7 825 9
#2931.01.2014, 11:37

Trzymaj sie jakos. Nie jestes sieciowiec, wiec w mojej fabryce za bardzo nie ma dla ciebie odpowiednich pozycji.

Tomek_S.
Admin grupy
459
Tomek_S. 459
#3031.01.2014, 14:45

Jak sobie wyobrazam jaki ludzie malo zarabaiaja i jakie wysokie maja wydatki i np. rodzine ze schozeniami w tej pieknej Polsce to mnie ciarki po plecach przechodza. Tutaj nawet jak bedziesz pracowal sam i to za minimalne stawki (a jeszcze dostaniesz zasilki na wyrownanie szans dla twoich dzieci) to nie bedziesz mial nawet cwiartki tych problemow co miales w PL. Zapomnij o logistycznych cudach by cos kupic taniej, pracy na dwa etaty, dokradania w pracy itp. Bedzie znacznie latwiej nawet bedac robotnikiem niewykwalifikowanym.

  • Strona
  • 1
  • z
  • 2

Katalog firm