Do góry

Droga do szczęśliwych i udanych związków....

Temat zamknięty
Profil nieaktywny
Admin grupy
PiotrReszcz
12.08.2012, 13:37

Regresing - Droga do szczęśliwych i udanych związków cz. I

Czy człowiek jest w stanie stworzyć szczęśliwy i udany związek partnerski oparty na wzajemnej miłości, szacunku, akceptacji, tolerancji, wolności, oraz na wszelkich innych pozytywnych aspektach życia?. Z pewnością tak!!!. Nie wszystkim się to jednak udaje. Często ludzie zastanawiają się "dlaczego mi się nie udaje?". Często zbyt powierzchowna analiza powoduje, że ludzie wyciągają błędne wnioski, na których się potem wzorują w postrzeganiu własnego i cudzego życia. Jednak wnioski te nie rozwiązują problemów, ponieważ są fałszywe i błędne np.: Udało mu się - szczęściarz, mnie się na pewno nie uda, przypadek, to wszystko jej/jego wina - gdyby ona/on była inna wtedy wszystko byłoby inaczej itd.:. Głębsza analiza powoduje jednak, że człowiek zaczyna dostrzegać zupełnie coś innego niż "dzieła przypadku i szczęścia czy winę innych" a mianowicie mechanizmy, jakie powodują, że związki danego człowieka wyglądają tak a nie inaczej. Po jeszcze głębszej analizie i pracy nad sobą można zobaczyć przyczyny powstania takich mechanizmów. Wtedy zaczynamy rozumieć, dlaczego nasze związki tak wyglądały. Taka Wiedza jest cenna i posiada określoną wartość - daje pełny obraz sytuacji gdyż widzimy przyczyny naszych problemów i ich skutki. Taki wgląd zawsze daje możliwość wprowadzania realnych, pozytywnych i trwałych zmian w naszym życiu i związkach.

Wielu ludzi jednak nie wierzy w to, że mogłiby stworzyć szczęśliwy i udany partnerski związek miłości, choć bardzo pragną takiego związku. Pamiętaj, że wiara przenosi Góry!!!. Umysł ludzki funkcjonuje w taki sposób że zawsze potwierdza, iż to w co wierzymy, to realna prawda niezależnie od tego, czy to, w co wierzymy będzie dla nas korzystne i pożyteczne czy też nie. Podświadomość zawsze zadba o to, żeby nastąpiły odpowiednie materializacje zdarzeń zgodne z przekonaniami danego człowieka. Przykładowo biorąc człowiek posiadający w sobie wiele żalów i pretensji świadomie zawsze będzie chciał stworzyć w swoim życiu fajny związek z fajną osobą, jednak podświadomość zawiera w sobie obraz tego człowieka jako istoty poszkodowanej w związkach, gdyż żale i pretensje podtrzymywane w sobie dają jej taki obraz. Podświadomość wzorując się na tym obrazie przyciągnie odpowiednie sytuacje i sprowokuje odpowiednich ludzi żeby ten obraz mógł się potwierdzić. Gwarantuję, że materializacja zdarzeń nie będzie w tym przypadku dla nas przyjemna. Niespodzianka związana z uzdrawianiem związków (przez wielu ludzi na początku nie do zaakceptowania) polega na tym, że nie należy zmieniać świata, ani innych ludzi, ani nawet naszych najbliższych, których postępowanie nam się nie podoba. Zmiany zawsze powinniśmy zacząć się od nas samych!!!. Na przestrzeni dziejów ludzie wykształcili i stworzyli wiele mechanizmów działania, które w skutkach czasami bardzo negatywnie oddziaływały na życie i związki wielu. Jeżeli nam się nie układa w związkach to znaczy, że na pewno w umyśle posiadamy jakieś negatywne programy, które są aktywne a aktywność ich przeszkadza nam w stworzeniu takiego związku, jakiego byśmy chcieli.

Jednym z bardzo ważnych problemów jest fakt, że niektóre programy wiążą ze sobą konkretne osoby. Takie powiązania istnieją u każdego człowieka . W swoim życiu spotykamy tysiące ludzi, którzy nie robią na nas żadnego wrażenia, jednak, kiedy spotykamy osobę, z którą jesteśmy związani zaczynamy zwracać na nią szczególną uwagę. Kiedy nasz umysł podświadomy rozpoznaje osobę z którą jesteśmy związani zaczyna odtwarzać cały program emocjonalny i mentalny jaki nas wiąże z tą osobą. To, dlatego takie osoby na pierwszy rzut oka mogą nas np.: bardzo pociągać, albo odpychać. To, dlatego możemy się kogoś bać bez konkretnego powodu. To, dlatego możemy również czuć do kogoś dziwny pociąg, choć nie wiemy, co takiego nas pociąga i fascynuje w danej osobie. Wiele mechanizmów i ograniczeń przenosimy do naszych związków z okresu prenatalnego i z dzieciństwa. Nasz umysł podświadomy obserwując mamę i tatę i ucząc się na podstawie obserwacji rodziców jak ludzie w związku się odnoszą uczy się, że tak wygląda relacja miedzy dwojgiem kochających się ludzi i później stara się to powielać w naszych relacjach. Z doświadczenia wiem, że realizacja takich programów to najczęściej dla ludzi droga przez mękę (choć na szczęście nie dla wszystkich) i powód wielu niepowodzeń w związkach.

Na szczęście mamy moc i możliwości, by to zmienić!!!!
Znając zasady działania umysłu i kreacji możemy zmieniać dosłownie wszystko i to tak, jak chcemy. W kreowaniu udanego związku partnerskiego zasady działania kreacji są troszeczkę inne. W kreowaniu konkretnych "przedmiotowych"rzeczy kreacja polega, na bezwysiłkowym przykuciu uwagi do celu kreacji. To, na czym skupiasz uwagę wzrasta, nabiera mocy i w końcu materializuje się. Kiedy przykuwamy uwagę do danej rzeczy powodujemy że nasz umysł ,,oswaja’’ się z danym celem i zaczyna robić wszystko żeby cel naszych kreacji stał się rzeczywistością.
W kreowaniu udanego związku partnerskiego nie wolno ślepo i na siłę się upierać się przy konkretnych osobach!!!!! - i to jest nie do zaakceptowania dla wielu. Pamiętajmy, że osoba na której nam zależy ma prawo powiedzieć "nie chcę z Tobą być" -i ma do tego prawo.

Kiedy chcemy wykreować sobie udany związek partnerski to najpierw sami musimy wiedzieć, czego chcemy. O jakiego partnera nam chodzi, jakie powinien przejawiać cechy, jak powinien wyglądać, co powinien sobą reprezentować itd. Mając taki zasób informacji możemy zacząć pracować nad przekonaniem, że zasługujemy i otwieramy się na takiego partnera, który odpowiada nam pod każdym względem. Podświadomości między ludźmi są ze sobą w ciągłym kontakcie. Nasz umysł podświadomy będzie wiedział, kogo przyciągnąć i prędzej czy później doprowadzi do spotkania tej osoby (trzeba tutaj być również cierpliwym i konsekwentnym w działaniach).
Do tworzenia udanych związków potrzebna nam jest wysoka samoocena. Nikomu się jeszcze nie udało wykreować satysfakcjonującego związku miłości mając jednocześnie przekonanie, że na niego nie zasługuje. Nie możemy czuć się też gorsi od osoby, z którą chcemy być, dlatego że skoro my się nie doceniamy to niby, dlaczego miałaby nas docenić wybrana przez nas osoba. Możemy i jesteśmy w stanie przyciągnąć do siebie nawet piękną księżniczkę, ale w tym momencie sami musimy stać się "księciem". Trzeba zbudować w sobie przekonanie, że ja też jestem cennym i wartościowym partnerem dla tej osoby i że po prostu zasługuję na jej miłość i akceptację.

Kiedy człowiek uczciwie i rzetelnie przestrzega tych zasad kreacji to po prostu "niemożliwym" jest żeby mu się nie udało stworzyć szczęśliwego i udanego związku miłości z osobą która będzie naprawdę mu odpowiadała.

Wkrótce ukarzą się następne artykuły: "Wpływ relacji z rodzicami na związki partnerskie" oraz "Manipulacje i przekręty w związkach".

Dariusz Loga

Profil nieaktywny
Admin grupy
PiotrReszcz
#125.08.2012, 23:04

Jak stworzyć szczęśliwy związek?

Jak stworzyć szczęśliwy związek? Jak czerpać radość z bycia z drugim człowiekiem? Powstało mnóstwo poradników, artykułów i książek na temat sztuki miłości i pielęgnowania relacji damsko-męskich, ale nikt do tej pory nie znalazł złotej recepty na udane małżeństwo. Nie ma idealnych związków, ale dzięki odrobinie wysiłku i zaangażowania można nieco przybliżyć się do owej wymarzonej sielankowej wizji małżeństwa. Jak pielęgnować związek i miłość? Jak wzniecać żar pożądania? Jak sprawić, by kontakty w małżeństwie nie spowszedniały, a w sypialni nie zaczęło wiać nudą? Jak w końcu przeciwdziałać rutynie i widmu rozpadu małżeństwa?

Komunikacja w związku
Umiejętność porozumiewania się partnerów to podstawa jakości związku. Wraz ze stażem małżeństwa, zamiast szczerej rozmowy, małżonkowie komunikują się na zasadzie hasło-hasło. W ogóle nie przejawiają zainteresowania sobą i lekceważą swoje uczucia. Partnerzy wykazują tendencję do generalizowania: „Nigdy nie mogę na tobie polegać”, „Zawsze mnie zawodzisz”. „Nikt mnie nie rozumie” itp. Inni z kolei nie potrafią komunikować swoich potrzeb i oczekiwań wprost, każąc domyślać się partnerowi. Niestety nikt nie jest wróżką i trudno odgadnąć pragnienia drugiej osoby. Tylko zwerbalizowane i jasno określone potrzeby mają szansę być zrealizowane. Kiedy skazujesz partnera na domysły, używasz aluzji, wyszukanych metafor i analogii, nie dziw się, że może minąć się z twoimi oczekiwaniami.

Intymne relacje w związku
Dobre relacje między rodzicami są bardzo ważne dla prawidłowego...
Nieszczera albo zawoalowana komunikacja to źródło niejednej frustracji w związku małżeńskim. Błędem jest również myślenie, że szczęściu w związku sprzyja unikanie kłótni. To mit! Nawet w najbardziej szczęśliwych małżeństwach zdarzają się nieporozumienia. Konflikty w związku są potrzebne, bo pozwalają oczyścić niezdrową atmosferę i skonfrontować własne poglądy. Kłótnia oznacza, że partnerom coś nie pasuje i że wciąż chce się im pracować nad relacją, udoskonalać, zmieniać coś w związku. Oczywiście tylko konstruktywna kłótnia umożliwia przejście na wyższy poziom porozumienia. Ciche dni, obrażanie się, wzmacnianie spirali konfliktu, wulgaryzmy, rzucanie inwektywami i stosowanie przykrych epitetów nie umocnią związku, wręcz przeciwnie – pogłębią kryzys.

Nie wolno się przekrzykiwać. Należy umieć empatycznie przyjąć perspektywę drugiej strony, uwzględnić jej zdanie, negocjować, walczyć na argumenty. Rozmowa to dialog, nie dwa monologi. Trzeba potrafić słyszeć, nie wystarczy słuchać. Małżonkowie powinni umieć iść na kompromis. Na ustępstwo idzie raz jedna, raz druga strona. Nie można być zawsze „kozłem ofiarnym”, bo taka sytuacja prowadzi do kumulowania gniewu i następnej awantury. Nie warto także chować urazy i przy każdej nadarzającej się okazji wypominać drobne potknięcia partnera. Marudzenie i ciągła manifestacja niezadowolenia z życia nie przyczynią się do szczęścia w związku. Bezustanne obwinianie i wypominanie porażek destabilizuje relację, bo podburza samoocenę partnera oraz redukuje poziom szacunku i zaufania do małżonka.
Od czego zależy udane małżeństwo?
Nie ma złotej recepty na szczęśliwe i trwałe pożycie małżeńskie. Oprócz umiejętności rozmawiania z partnerem, ważnych jest jeszcze wiele innych czynników. Podstawa to jednak szacunek do siebie samego. Nie lubiąc siebie i źle się czując we własnej skórze, nie będziemy w stanie stworzyć satysfakcjonującej więzi z drugim człowiekiem. Źródeł szczęścia należy najpierw szukać w sobie, by potem tym szczęściem dzielić się z innymi. Poczucie niższości, niedawanie sobie prawa do porażek, kompleksy rodzą frustracje, niepotrzebne stresy i napięcia, co wtórnie negatywnie wpływa na związek małżeński. Pokochaj siebie z wadami i zaletami, opuść trochę poprzeczkę. Stawiając sobie wygórowane wymagania, niejednokrotnie nie bierzesz pod uwagę, że inni także mogą popełniać błędy. Bycie perfekcjonistą mocno destruktywnie wpływa na ciebie, jak i partnera. Hiperproduktywność i bycie superwydajnym we wszystkich sferach życia stopniowo wyczerpuje siły organizmu i odziera z radości życia.

Szczęśliwe małżeństwo to także miłość, szacunek, lojalność, wzajemna troska i zaufanie. Choć brzmi to banalnie i ociera się o truizm, to jednak bez zdolności szczerego kochania nie ma szans na zadowolenie w związku. Zauroczenie i fascynacja ciałem wystarczają na krótki czas romansu, ale nie mogą być fundamentem trwałego związku. Niezaprzeczalnie intymność i bliskość cielesna jest niezwykle istotna w małżeństwie. Ciągle trzeba się starać, by być atrakcyjnym dla partnera, urozmaicać seks, walczyć z rutyną w sypialni. Zmysłowa bielizna, erotyczna lektura czytana we dwoje, ciepła kąpiel, wyjazd za miasto, romantyczna kolacja przy świecach, striptiz czy erotyczne gadżety mogą być fajną alternatywą dla tradycyjnych zbliżeń. Udany związek opiera się również na zdolności dzielenia się swoimi uczuciami.

Bliskość emocjonalna jest niezwykle istotna. Rezygnujmy z odwetu, nie karzmy partnera cichymi dniami na zasadzie: „A masz za swoje!”. Rozsądniej porozmawiać i wyjaśnić sprzeczności. Starajmy się być lojalni wobec siebie, nie dzielmy się zbyt ochoczo z innymi szczegółami z własnego małżeństwa. Ujawnianie sekretów i brak dyskrecji może nas drogo kosztować, a na pewno podburza pokładaną w nas wiarę. Doceniajmy swoje wzajemne starania, nie szczędźmy sobie pochwał i czułości. I pamiętajmy, że tworząc związek, ciągle jesteśmy niezależnymi osobami, które mają prawo do własnej przestrzeni, czasu, zainteresowań. Nie osaczajmy partnera, nie uzależniajmy się od niego, szanujmy autonomię drugiego człowieka, pozwólmy sobie na chwile samotności, nie wszędzie musimy chodzić razem jako para. Brak powietrza w związku i ograniczanie swobody sprawia, że partnerzy zaczynają się dusić, szukając okazji, by wyrwać się ze szczelnego uścisku małżonka.

psycholog Kamila Krocz

fiftypens
8 510
fiftypens 8 510
#225.08.2012, 23:07

Nie można tego troszkę streścić było?

Profil nieaktywny
Admin grupy
PiotrReszcz
#325.08.2012, 23:11

jakos nie bardzo mi sie chcialo ale z drugiej strony, pozwala troche uzycia swojego mózgu i przeczytania materialu.

fiftypens
8 510
fiftypens 8 510
#425.08.2012, 23:15

O tej godzinie?

qalasz
1 922 1
qalasz 1 922 1
#525.08.2012, 23:19

reszcz marnujesz sie tutaj zatrudnij sie w koncercie zyczen najebales tekstu jak chory krolik ;D

Profil nieaktywny
Admin grupy
PiotrReszcz
#625.08.2012, 23:19

wiem ,ze godzina jest pozna a mnie juz oczy bola ! :)

Profil nieaktywny
Admin grupy
PiotrReszcz
#725.08.2012, 23:20

#5

dzieki za porade :) na pewno cos z tym zrobie ! :)

Profil nieaktywny
Admin grupy
PiotrReszcz
#825.08.2012, 23:20

#5

dzieki za porade :) na pewno cos z tym zrobie ! :)

Trucker
138
Trucker 138
#925.08.2012, 23:43

Ktoschyba naoglądal się ,,Histerii,,

fiftypens
8 510
fiftypens 8 510
#1025.08.2012, 23:46

Ja to streszczę na koniec jeszcze. Droga do udanego związku jest kręta, i długa, czasami jest wesoło, a czasami nuda, czasami się wkur...iacie, innym razem się kochacie, lecz przekonacie się nie o przyzwyczajeniu, a o miłości, kiedy dożyjecie wspólnie późnej starości.

Trucker
138
Trucker 138
#1125.08.2012, 23:59

Powiem wam że najlepszy seks jest zaraz po kłutni. Nie ma lepszego jak dla mnie. Seks na zgode najlepszy. Dziewczyny sie chyba ze mna zgodzą.

qalasz
1 922 1
qalasz 1 922 1
#1226.08.2012, 00:01

reszcz zgadzasz sie z Truckerem ;D ?

fiftypens
8 510
fiftypens 8 510
#1326.08.2012, 00:03

Ciekawe mam takich psychopatycznych znajomych (niestety znajomych). Tożsamość zachowam dla siebie z czystej przyzwoitości, której im niestety brakuje. Ostatnio ona w akcie zazdrości pocięła mu twarz nożem gdy przyłapała go na rozmowie na skype z koleżanką. Nie pierwszy taki incydent w ich domu i związku. Nadal siedzą razem. Ciekaw jestem jak po takich akcjach wyglada ten seks na zgodę? :)

Trucker
138
Trucker 138
#1426.08.2012, 00:05

To sie nazywa dosłownie mówiąc- ostry seks Patryku :)

Profil nieaktywny
Admin grupy
PiotrReszcz
#1526.08.2012, 00:12

#12
oczywiscie, ze tak ;)

fiftypens
8 510
fiftypens 8 510
#1626.08.2012, 00:12

To ja chyba w tym zakresie jestem moherem.

Trucker
138
Trucker 138
#1726.08.2012, 00:23

Mi jak jakas dziewczyna przeskrobie to zapraszam ja do pokoju zwierzen oczywiscie by móc rozmawiac z moim wielkim bratem, musi byc przed wejsciem jak ja Pan Bóg stworzył. Tam dostaje nominacje a potem to wiadomo, mydło spada niefortunnie, mi zaś schylac się nie wypada, więc polonea zaczynam zawsze ja ;)

fiftypens
8 510
fiftypens 8 510
#1826.08.2012, 00:24

Jak numer z mydłem to zawsze zaczynasz od dupy.

qalasz
1 922 1
qalasz 1 922 1
#1926.08.2012, 00:25

przeciez jak sie schyli mozna zapodac tez do buzi nie duza roznica pułapu gęby ;D

Profil nieaktywny
Admin grupy
PiotrReszcz
#2026.08.2012, 00:26

Zaczyna sie robic meski temat ;)

Trucker
138
Trucker 138
#2126.08.2012, 00:28

Można to chłopaki rozpatrywac dwojako zgadza sie. Ja jednak tam zawsze wole to przeANALizowac po swojemu.

qalasz
1 922 1
qalasz 1 922 1
#2226.08.2012, 00:30

mozna sondą wszytsko posprawdzac po cos przeciez jest ;D

Trucker
138
Trucker 138
#2326.08.2012, 00:33

Zapomniałem dodac że wszystkie kobiety wychodzące z mojego pokoju zwierzen, stają sie potem przykładnymi żonami, dziewczynami i kochankami. Wszystko zgodnie z ideą ,, By żyło sie lepiej,,

fiftypens
8 510
fiftypens 8 510
#2426.08.2012, 00:33

Sonda (wziernikowanie) lub lewatywa?

qalasz
1 922 1
qalasz 1 922 1
#2526.08.2012, 00:34

przeciez to sie nie wymydli ;D

fiftypens
8 510
fiftypens 8 510
#2626.08.2012, 00:34

#23 To dlaczego później te żony, dziewczyny i kochanki się do mnie zgłaszają?

qalasz
1 922 1
qalasz 1 922 1
#2726.08.2012, 00:35

#26
ale sobie slodzicie az miod plynie ;D

Trucker
138
Trucker 138
#2826.08.2012, 00:37

Przecież jest tez druga strona medalu. A ja tylko dziewice lubie, więc Orleanskie odsylam je do ciebie Patryk ;)

Trucker
138
Trucker 138
#2926.08.2012, 00:40

Tak mi sie przypomniało....

  • Strona
  • 1

Katalog firm